Szlachetna Paczka

Tak sobie w tym roku weszłam na stronę szlachetnej paczki z ciekawości. Czytałam historie ludzie potrzebujących i listy rzeczy, które są wymienione. Trochę byłam zdziwiona, kiedy czytałam,że kluczowym zakupem dla rodziny jest m.in. telewizor... Co ogólnie sądzicie o Szlachetnej Paczce?

🥱 zamierzchłe czasy.... Znaczy się inicjatywa fajna, ale to już przecież stare jest. Nie rozumiem co cię tak oburza? Że ktoś (jakaś rodzina) chce mieć telewizor? A ty pod choinkę czy na mikolaja to parę skarpet świątecznych sobie zażyczysz? Chcesz to bierzesz udział, nie chcesz, nie bierzesz. Lata temu w pracy składaliśmy się po kilkadziesiąt złotych i kupowaliśmy ubogim rodxinom z dziećmi pralkę, robota kuchennego, ubrania, zabawki. O to w tym chodzi. To są rzeczy na które tych ludzi ba codzień nie stać. Ty dokładasz tylko swoją cegiełkę, jakiś drobny datek, grosze. Inni myśliciele i nie tęgie głowy już zadbają o go, żeby zakupić te przedmioty, zorganizować transport i dostarczyć rzeczy potrzebujacym sprawiając im raz w roku chociaż odrobinę radosci. Jedyne co musisz zrobić to podjąć decyzję w swojej głowie i zrobić "klik" przelewając pieniądze. Zazwyczaj później zakupy dokumentowane są zdjęciami i faktursmi, więc oszustwa tam nie ma. Nie rozumiem co w tym dziwnego? 

Byłam wolontariuszem, a także darczyńcą. Jako waolontariusz nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką biedą , ludźmi niedołężnymi nieporadnymi życiowo. Sam projekt w założeniu nie ma tylko obdarowywania, ale niejako danie bodźca, nadziei.