Dlaczego posiadane przeze mnie przedmioty dużo mniej się zużywają?

Jak myślicie, dlaczego samochód którym jeżdżę i który ma 10 lat, wygląda wciąż jak nowy, pomimo, że jeżdżę nim codzienne, cały rok, w każdą pogodę po dobre kilkadziesiąt kilometrów w mieście i poza miastem? Wszyscy którzy go widzą się dziwią i od razu składają mi propozycję, że chętnie by go ode mnie odkupili. Samochody innych osób zwykle po 2 latach używania są dużo bardziej zużyte, zniszczone zarówno wewnątrz jak i od zewnątrz, nawet jeśli jeżdżą mniej ode mnie

U większości osób po roku używania ładowarki od telefonu, kabel jest już pęknięty, rozwalony, a moje ładowarki od telefonów, których używam codziennie, nawet po 5, latach wyglądają jak nowe, a po 10 latach są tylko trochę poszarzałe, ale nigdy nic nie pęka, nie urywa się?

Większość osób ma popękane wyświetlacze w telefonach i pobijane boki telefonów już po pół roku używania telefonu. A ja używam każdego telefonu po jakieś 5 lat i do końca każdy telefon wygląda prawie jak nowy, ma ewentualnie tylko mikro ryski, które widać dopiero w bardzo dobrym świetle i pod odpowiednim kątem, a nie używam żadnych szkieł ochronnych

Jak to się dzieje?

Mi tu nawet nie chodzi o działanie mechanizmów, bo one z czasem prędzej czy później przestają działać. Chodzi mi raczej o stan przedmiotów z wyglądu, o to że nie są poobijane, połamane, popękane, podrapane itd

Z czego może wynikać to, że przedmioty użytkowane przez większość ludzi, dużo szybciej są poobijane, połamane, popękane lub podrapane niż przedmioty, których ja też codziennie używam?