Barbaraa 3 Napisano Lipiec 20, 2023 Moja matka opiekuje się moim dzieckiem. Córka, gdy chodzi do przedszkola od razu łapie infekcje. Dlatego obiecała pomoc w opiece. Bardzo kocha swoją wnuczkę. Ale ostatnio mam takie odczucia, że bardzo ingeruje w moje życie. Kiedy np jej czegoś nie powiedzialam, ona odparła, że tak to sama opiekuj się dzieckiem. Kiedy najzwyczajniej mówię jej, że idę do lekarza, ona od razu pyta się dlaczego, czy wszystko w porządku, dlaczego tam idę itp. Powiedziala, że martwi się bardzo o mnie, bo nie wie co siedzi w mojej głowie. Czuję, że ona chce mieć wszystko pod kontrolą. Jestem w związku z facetem mam prawie 40 lat, a ona do mnie, że pamiętaj, że masz się zabezpieczyc. No wiecie co.. Co o tej relacji sądzicie szczerze? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mr Czikitan 44 Napisano Lipiec 20, 2023 16 minut temu, Barbaraa napisał: Moja matka opiekuje się moim dzieckiem. Córka, gdy chodzi do przedszkola od razu łapie infekcje. Dlatego obiecała pomoc w opiece. Bardzo kocha swoją wnuczkę. Ale ostatnio mam takie odczucia, że bardzo ingeruje w moje życie. Kiedy np jej czegoś nie powiedzialam, ona odparła, że tak to sama opiekuj się dzieckiem. Kiedy najzwyczajniej mówię jej, że idę do lekarza, ona od razu pyta się dlaczego, czy wszystko w porządku, dlaczego tam idę itp. Powiedziala, że martwi się bardzo o mnie, bo nie wie co siedzi w mojej głowie. Czuję, że ona chce mieć wszystko pod kontrolą. Jestem w związku z facetem mam prawie 40 lat, a ona do mnie, że pamiętaj, że masz się zabezpieczyc. No wiecie co.. Co o tej relacji sądzicie szczerze? Sądzimy że powinnaś o tym porozmawiać z terapeutą a nie z randomami z forum. Ale jeśli chcesz wiedzieć to tak, na 90% masz toksyczną matkę. Jak chcesz mieć pewność -> terapeuta Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Barbaraa 3 Napisano Lipiec 20, 2023 Być może ona jest nieświadoma swojej toksyczności. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mr Czikitan 44 Napisano Lipiec 20, 2023 4 minuty temu, Barbaraa napisał: Być może ona jest nieświadoma swojej toksyczności. Generalnie ludzie niedojrzali emocjonalnie, a tacy są wszyscy toksycy nie przyjmują do wiadomości że coś z nimi nie tak i poniekąd trochę to do nich nie dociera, bo nie mają odpowiednich mechanizmów samoanalizy, bo są, no właśnie emocjonalnie niedojrzali. Są to jednakowoż ludzie dorośli, świadomi i poczytalni, więc nie ma ich co tak usprawiedliwiać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Barbaraa 3 Napisano Lipiec 20, 2023 Najbardziej mnie męczy to, że ona tak mi powiedziała, że skoro tak robię i nie mówię jej wszystkiego to ona nie będzie zajmowac się dzieckiem. W końcu nie ma takiego obowiązku, wiadomo. Ale to w pewnym sensie szantaż, bo wie, że jeśli będę często brała l4 na dziecko mało zarobię, a mam ciężką sytuację z byłym mężem, kredytem itp. Więc ona w pewnym sensie mnie uzależnia od siebie bo dziecko itp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SzeptUcha 23 Napisano Lipiec 20, 2023 Ten temat był już wielokrotnie wałkowany, ale sezon ogórkowy jak widać trwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Barbaraa 3 Napisano Lipiec 20, 2023 21 minut temu, expresis verbis napisał: Barbaro, ten temat juz byl, pod tytulem "Toksyczna matka czy nadopiekunczosc". Twoja matka czuje sie upowazniona do decydowania o twoim zyciu, poniewaz jej na to pozwalasz. Jestes od niej uzalezniona emocjonalnie i uzalezniasz sie jeszcze dodatkowo, powierzajac jej tak intensywna opieka nad dzieckiem. Wiec albo bedziesz grzecza i sluchasz mamusi, albo bedzie obraza majestatu i opiekuj sie sama. Tak to wyglada. Zacznij wiec w koncu, zanim zostaniesz babcia, sama kierowac wlasnym zyciem i rozwiazywac problemy bez pomocy mamusi, zamiast zadawac wciaz te same pytania. Tak to właśnie wygląda.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach