Jadł ktoś z Was kiedyś duriana?

Durian capi jak jaja proboszcza, Promyczek byłby w siódmym niebie xD

1 minutę temu, Crеер napisał:

A widzisz bo zawsze są jakieś plusy ,tylko często ludziom to umyka bo za bardzo skupiają się na minusach. Zamiast uświadomić sobie ,że to jak z dobrem i złem musi być równowaga. 

Jak sobie postanowie przeczytać książkę to to zrobię , tylko jeszcze nie znam tytułu tej książki. Jeszcze nie pora Artystko

 

Aktualnie dochodzę do siebie po tajfunie w moim życiu, a na książki będzie odpowiednia pora. A były ze dwa momenty mrożące krew w żyłach jak to podczas przygody

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Wiadomo, że nie i jesteś pełen energii. Ale jak sie wsiadzie do auta, a potem na rower czy hulajnogę to jednak człowiek teskni za autem

Kreatyna, karnityna, żeńszen troche mnie napędza, bo znowu na dobre wrzuciłem do treningów i muszę truche masy złapać. Kiedy ja rowerem jeździłem , a hulajnogą wcale.

Przed chwilą, Crеер napisał:

Kreatyna, karnityna, żeńszen troche mnie napędza, bo znowu na dobre wrzuciłem do treningów i muszę truche masy złapać. Kiedy ja rowerem jeździłem , a hulajnogą wcale.

Ja sie zastanawiam nad jakas rekreacją. Podroże podrożami, ale Książe nie dojechał na koniu więc mowia, że pora wyruszyć na głębsze wody. Pączkowy się ożenił ponoć. Nie wiem, miałam na głowie ciekawsze zajecia

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Aktualnie dochodzę do siebie po tajfunie w moim życiu, a na książki będzie odpowiednia pora. A były ze dwa momenty mrożące krew w żyłach jak to podczas przygody

Dobrze jest na bazie podświadomości nie dopuszczać myśli, że będzie źle, tylko aplikować kwestie wygranej w sytuacjach. Wiem jak to brzmi ale pomaga. 

Zapewne tak. To płyną afirmacje: jutro spotkamy miłość życia, jedyną w swoim rodzaju...

PS niedługo Dzień Chłopaka

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Ja sie zastanawiam nad jakas rekreacją. Podroże podrożami, ale Książe nie dojechał na koniu więc mowia, że pora wyruszyć na głębsze wody. Pączkowy się ożenił ponoć. Nie wiem, miałam na głowie ciekawsze zajecia

Ty miałaś dużo tych perypetii i później szpital , to jeszcze za wcześnie bo rany się muszą ładnie zagoić...Chociaż rozglądać się można ...

4 minuty temu, Crеер napisał:

Ty miałaś dużo tych perypetii i później szpital , to jeszcze za wcześnie bo rany się muszą ładnie zagoić...Chociaż rozglądać się można ...

Powiem Ci, że już powoli się zbilansowało. A ostatnie wojaże mi dostarczyły wrażeń, więc świecie nadchodzę

PS wspominałam, że znowu dostałam kosza od faceta z biczów wodnych? A tak, wspominałam chyba jakiś czas temu, że dziwne te obecne zapoznania, iż facet stwierdził, że jestem piekna, po czym randki nie zaproponował i zniknął

W każdym razie dochodzę do wniosku, że chyba prędzej poznam kogoś z zagranicy...

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Zapewne tak. To płyną afirmacje: jutro spotkamy miłość życia, jedyną w swoim rodzaju...

Za daleko to tak nie działa, bo za szybko i za dużo na raz. Trzy słowa przed snem -obfitość , zdrowie i dołóż coś żeby przed snem nie myśleć o czymś przykrym co podnosi puls. Sprawdź i dobranoc już bo jak ja wstanę rano.

4 minuty temu, Niburdiama napisał:

Powiem Ci, że już powoli się zbilansowało. A ostatnie wojaże mi dostarczyły wrażeń, więc świecie nadchodzę

To wszystko było po coś, bo miało czegoś nauczyć. Poradziłaś sobie to jest właśnie siła, bo sama poradziłaś sobie.

1 minutę temu, Crеер napisał:

Za daleko to tak nie działa, bo za szybko i za dużo na raz. Trzy słowa przed snem -obfitość , zdrowie i dołóż coś żeby przed snem nie myśleć o czymś przykrym co podnosi puls. Sprawdź i dobranoc już bo jak ja wstanę rano.

Właśnie- obfitość, zdrowie i dobry sen To tak na początek...

Spij już słodko

Przed chwilą, Crеер napisał:

To wszystko było po coś, bo miało czegoś nauczyć. Poradziłaś sobie to jest właśnie siła, bo sama poradziłaś sobie.

Razem daliśmy radę, bo czekałeś aż wrócę i oznajmię, że oto nadchodzę z powrotem

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Właśnie- obfitość, zdrowie i dobry sen To tak na początek...

Spij już słodko

Żeby nie wymagać z nieba wygranej w lotto na jutro , bo organizm szoku dostanie i odrzuci propozycję. Tylko małe kroki mają rację bytu jeżeli chcemy grzebać w mózgu.

3 minuty temu, Crеер napisał:

Żeby nie wymagać z nieba wygranej w lotto na jutro , bo organizm szoku dostanie i odrzuci propozycję. Tylko małe kroki mają rację bytu jeżeli chcemy grzebać w mózgu.

Ok. To małym krokiem - aby jutro był dobry dzień

Mi jak zwykle włączył się ciątacz nocny, ale pora spać

4 minuty temu, Niburdiama napisał:

Razem daliśmy radę, bo czekałeś aż wrócę i oznajmię, że oto nadchodzę z powrotem

Bo mnie rozumiesz a jestem na etapie rozwoju świadomości i na realu nie poruszam takich kwestii, bo i bez tego mało kto mnie rozumie. Kiedyś pogadamy o świadomości i zaparzymy dobrej herbaty z jakimś dodatkami ziołowymi. Cześć.

Przed chwilą, Crеер napisał:

Bo mnie rozumiesz a jestem na etapie rozwoju świadomości i na realu nie poruszam takich kwestii, bo i bez tego mało kto mnie rozumie. Kiedyś pogadamy o świadomości i zaparzymy dobrej herbaty z jakimś dodatkami ziołowymi. Cześć.

Ok. Brzmi wybornie jeszcze raz miłych snów