Niburdiama 707 Napisano 4 godziny temu I znowu wiem, że coś się wydarzy, ale nie wiem co... 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ktoś całkiem obcy 66 Napisano 4 godziny temu Babcia na to mówiła jeszcze prorocze sny. Ja bym chyba wolał nie wiedzieć czegoś co ma się wydarzyć, bo jak miałem te ostrzegające to oczy dookoła głowy i jak najbezpieczniej na azyl zawijałem się ... 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 707 Napisano 3 godziny temu (edytowany) 5 minut temu, Ktoś całkiem obcy napisał: Babcia na to mówiła jeszcze prorocze sny. Ja bym chyba wolał nie wiedzieć czegoś co ma się wydarzyć, bo jak miałem te ostrzegające to oczy dookoła głowy i jak najbezpieczniej na azyl zawijałem się ... Śniło mi się, ale nie wiem czy to jest o mnie czy tylko widziane moimi oczyma, że kilka osób, w tym dziewczyna mieli złe zamiary i chcieli zablokować przejście i nagle jakiś młody mężczyzna wziął mnie za rękę, że mnie przeprowadzi i ten krąg osób usiłował nas zepchnać z wysokich kamiennych schodów, a ten facet mnie osłonił robiąc unik i napastnik spadł. co myślisz o tym? Ale jak wiedziałeś to byłeś ostrożny. I uniknąłeś niebezpieczeństwa? Edytowano 3 godziny temu przez Niburdiama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemesio Cervantes 164 Napisano 3 godziny temu 14 minut temu, Niburdiama napisał: I znowu wiem, że coś się wydarzy, ale nie wiem co... to musi byc sen proroczy, unikaj tego co bedzie to wygrash Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 707 Napisano 3 godziny temu 2 minuty temu, Nemesio Cervantes napisał: to musi byc sen proroczy, unikaj tego co bedzie to wygrash Ja to interpretuje w ten sposób, iż jeśli dotyczy to mnie to w towarzystwie pojawi się ktoś kto źle mi życzy i będzie to facet i kobieta, będą usiłować mi zaszkodzić, ale zostanie to udaremnione przez kogoś innego. Ale to może być widziane moimi oczyma, a dotyczyć kogoś innego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ZbanowanaSalowa 117 Napisano 3 godziny temu Widmo życzący innym raka, wpadnięcia pod tira, kopiący po cyckach to promyk? O jprdl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ZbanowanaSalowa 117 Napisano 3 godziny temu Że mnie też nikt nie nazywa promykiem tylko diabłem. Ale może dlatego, że nie życzę nikomu chorób i wypadków drogowych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ktoś całkiem obcy 66 Napisano 3 godziny temu 12 minut temu, Niburdiama napisał: Śniło mi się, ale nie wiem czy to jest o mnie czy tylko widziane moimi oczyma, że kilka osób, w tym dziewczyna mieli złe zamiary i chcieli zablokować przejście i nagle jakiś młody mężczyzna wziął mnie za rękę, że mnie przeprowadzi i ten krąg osób usiłował nas zepchnać z wysokich kamiennych schodów, a ten facet mnie osłonił robiąc unik i napastnik spadł. co myślisz o tym? Ale jak wiedziałeś to byłeś ostrożny. I uniknąłeś niebezpieczeństwa? Według sennika schody to trudy i wyrzeczenia w osamotnieniu. Ja Ci mówiłem w tym roku przeczekać i żadnego wikłania się w związki bo cierpisz później ,a tym bardziej że dużo już nie zostało i sama nie jesteś bo ja tu krąże jak wilk. Mało przebywałem poza domem wtedy i wiem jak to brzmi ale być może uchroniło, bo ktoś mi mówił że fatum można oszukać tak jak zło można oszukać. Ale to były sny zwiastujące tragedie... 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ktoś całkiem obcy 66 Napisano 3 godziny temu 5 minut temu, ZbanowanaSalowa napisał: Widmo życzący innym raka, wpadnięcia pod tira, kopiący po cyckach to promyk? O jprdl Odbij pisz do munka. Żegnam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ktoś całkiem obcy 66 Napisano 3 godziny temu 8 minut temu, Niburdiama napisał: Ja to interpretuje w ten sposób, iż jeśli dotyczy to mnie to w towarzystwie pojawi się ktoś kto źle mi życzy i będzie to facet i kobieta, będą usiłować mi zaszkodzić, ale zostanie to udaremnione przez kogoś innego. Ale to może być widziane moimi oczyma, a dotyczyć kogoś innego. Sennik podobnie interpretuje, a z drugiej strony też wyczuwasz pewne rzeczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 707 Napisano 3 godziny temu 11 minut temu, Ktoś całkiem obcy napisał: Według sennika schody to trudy i wyrzeczenia w osamotnieniu. Ja Ci mówiłem w tym roku przeczekać i żadnego wikłania się w związki bo cierpisz później ,a tym bardziej że dużo już nie zostało i sama nie jesteś bo ja tu krąże jak wilk. Mało przebywałem poza domem wtedy i wiem jak to brzmi ale być może uchroniło, bo ktoś mi mówił że fatum można oszukać tak jak zło można oszukać. Ale to były sny zwiastujące tragedie... I oszukałeś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 707 Napisano 3 godziny temu 8 minut temu, Ktoś całkiem obcy napisał: Sennik podobnie interpretuje, a z drugiej strony też wyczuwasz pewne rzeczy. W życiu jak i na forum...w oceanie są ryby i rekiny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ktoś całkiem obcy 66 Napisano 3 godziny temu 1 minutę temu, Niburdiama napisał: I oszukałeś? Raczej tak skoro żyje i nic się nie stało chociaż sen zwiastował koniec. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 707 Napisano 3 godziny temu Przed chwilą, Ktoś całkiem obcy napisał: Raczej tak skoro żyje i nic się nie stało chociaż sen zwiastował koniec. A co Ci się śniło? Nie zwracaj uwagi na docinki, siedzimy w kafeterii i pijemy kawę, a do stolika znowu chce się ktoś dosiąść... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ktoś całkiem obcy 66 Napisano 3 godziny temu 4 minuty temu, Niburdiama napisał: W życiu jak i na forum...w oceanie są ryby i rekiny I dużo pożywienia bo w oceanie tętni życie. Ile tam skarbów leży to głowa mała. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemesio Cervantes 164 Napisano 3 godziny temu 17 minut temu, ZbanowanaSalowa napisał: Widmo życzący innym raka, wpadnięcia pod tira, kopiący po cyckach to promyk? O jprdl Widmo ma zgrzyt jedynie z niedorobionymi Karynami co jest naturalnym odruchem spolecznym. Karyniska z kafe to nie są prawdziwe kobiety...XD 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 707 Napisano 3 godziny temu 7 minut temu, Ktoś całkiem obcy napisał: I dużo pożywienia bo w oceanie tętni życie. Ile tam skarbów leży to głowa mała. Nie przewiduje w nadchodzącym czasie, że na mojej drodze pojawi się ocean dobrych ludzi, a jak wiadomo pojawiają się nowe osoby to nie wiadomo czego się spodziewać, a więc zobaczymy co pokaże przyszłość. Czasem nawet w kafejce nie można zwyczajnie porozmawiać, bo ktoś podchodzi nieproszony Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ktoś całkiem obcy 66 Napisano 3 godziny temu 6 minut temu, Niburdiama napisał: A co Ci się śniło? Nie zwracaj uwagi na docinki, siedzimy w kafeterii i pijemy kawę, a do stolika znowu chce się ktoś dosiąść... Zwijanie swojego dorobku i podróż a później wyjmowanie sobie zębów jeden po drugim. Takie coś wiem że ostrzega przed najgorszym. Nawet jakieś informacje można znaleźć, że wszyscy którzy mieli ciężkie wypadki na drogach i ledwo przeżyli mieli zawsze te same sny. Dla mnie to nie jest przypadek dlatego lepiej zastosować metodę dmuchania na zimne. Zbyt polubiłem swoje życie żeby marnie skończyć. Chociaż przy Tobie nie będę zwracał uwagi na tamte docinki, to ma sens 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 707 Napisano 3 godziny temu 1 minutę temu, Ktoś całkiem obcy napisał: Zwijanie swojego dorobku i podróż a później wyjmowanie sobie zębów jeden po drugim. Takie coś wiem że ostrzega przed najgorszym. Nawet jakieś informacje można znaleźć, że wszyscy którzy mieli ciężkie wypadki na drogach i ledwo przeżyli mieli zawsze te same sny. Dla mnie to nie jest przypadek dlatego lepiej zastosować metodę dmuchania na zimne. Zbyt polubiłem swoje życie żeby marnie skończyć. Chociaż przy Tobie nie będę zwracał uwagi na tamte docinki, to ma sens Dokładnie, szkoda energii, zwłaszcza, że to było przewidywalne jak zmiana pór roku A przy weekendzie mamy ciekawsze sprawy do omówienia jak tam ksiażka? Ja jak zwykle nie zdążyłam, a jutro też musze wstać rano i znowu pojechać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ktoś całkiem obcy 66 Napisano 3 godziny temu 2 minuty temu, Niburdiama napisał: Nie przewiduje w nadchodzącym czasie, że na mojej drodze pojawi się ocean dobrych ludzi, a jak wiadomo pojawiają się nowe osoby to nie wiadomo czego się spodziewać, a więc zobaczymy co pokaże przyszłość. Czasem nawet w kafejce nie można zwyczajnie porozmawiać, bo ktoś podchodzi nieproszony Czujesz że tak będzie , a zobaczysz po nowym roku karta się odwróci. Po coś jesteś tutaj i ja , coś sobie przekazujemy. Ja nie wierze w przypadki , ale wiem że jak warunki są niesprzyjące , to trzeba wdrożyć element przeczekania jak komórka która czeka na dogodne warunki bo natura wie co robi . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 707 Napisano 3 godziny temu 3 minuty temu, Ktoś całkiem obcy napisał: Czujesz że tak będzie , a zobaczysz po nowym roku karta się odwróci. Po coś jesteś tutaj i ja , coś sobie przekazujemy. Ja nie wierze w przypadki , ale wiem że jak warunki są niesprzyjące , to trzeba wdrożyć element przeczekania jak komórka która czeka na dogodne warunki bo natura wie co robi . Pewnie masz racje. Powiem Ci jest to rok dużych wstrząsow, nieoczekiwanych zwrotów akcji. A jak widać na tym jeszcze nie koniec. Generalnie ciężki rok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ktoś całkiem obcy 66 Napisano 2 godziny temu 2 minuty temu, Niburdiama napisał: Dokładnie, szkoda energii, zwłaszcza, że to było przewidywalne jak zmiana pór roku A przy weekendzie mamy ciekawsze sprawy do omówienia jak tam ksiażka? Ja jak zwykle nie zdążyłam, a jutro też musze wstać rano i znowu pojechać. Wczoraj trochę zgłębiłem ale to jest trudne , bo tego się nie czyta jak przygodówke tylko bardziej połączenie psychologii z biochemią. Analizować trzeba i jestem na początku tej drogi. Wiesz praca nad świadomością jej rozwojem nie każdemu się udaje. Ale jak bym nie spróbował, to bym źle się czuł. Ciekawy jestem jak Ty to ugryziesz , ale Tobie będzie łatwiej, bo przebiegniesz , albo już dawno o podobnej tematyce czytałaś... 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
klaudiurz_from_mencikal 71 Napisano 2 godziny temu (edytowany) 17 minut temu, Niburdiama napisał: Nie przewiduje w nadchodzącym czasie, że na mojej drodze pojawi się ocean dobrych ludzi, a jak wiadomo pojawiają się nowe osoby to nie wiadomo czego się spodziewać, a więc zobaczymy co pokaże przyszłość. Czasem nawet w kafejce nie można zwyczajnie porozmawiać, bo ktoś podchodzi nieproszony Niezbyt trafna analogia. Gdybyście byli przy stoliku na kawie to analogia byłby tutaj raczej priv. Pisząc tutaj na forum, analogicznie do reala to jesteście w nie za dużej sali, siedzicie w kółku na krzesłach razem z innymi 40 osobami twarzami do siebie a ty i promyk (hahah beka z tej ksywy) krzyczycie do siebie . Zły post zacytowałam ale ten inny o kawiarni jest wyżej wiadomo o co chodzi Edytowano 2 godziny temu przez klaudiurz_from_mencikal Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 707 Napisano 2 godziny temu Przed chwilą, Ktoś całkiem obcy napisał: Wczoraj trochę zgłębiłem ale to jest trudne , bo tego się nie czyta jak przygodówke tylko bardziej połączenie psychologii z biochemią. Analizować trzeba i jestem na początku tej drogi. Wiesz praca nad świadomością jej rozwojem nie każdemu się udaje. Ale jak bym nie spróbował, to bym źle się czuł. Ciekawy jestem jak Ty to ugryziesz , ale Tobie będzie łatwiej, bo przebiegniesz , albo już dawno o podobnej tematyce czytałaś... Aktualnie bardzo chciałabym kilka książek przeczytać ze smakiem jak pączek do porannej kawy kusi zapachem i posypką, ale im bardziej mnie kusi tym bardziej wyskakują sprawy na cito i niestesty wdrażam prokrastynację. Jestem bardzo ciekawa, ale już następne dwa dni mam zawalone innymi sprawami. Sprobuje może jutro wieczorem jak się obrobię, chyba że znienacka zasne jak to mi sie ostatnio zdarza, że kładę się tylko na chwilke i nagle sie budzę a tu już tak późno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ktoś całkiem obcy 66 Napisano 2 godziny temu 4 minuty temu, Niburdiama napisał: Pewnie masz racje. Powiem Ci jest to rok dużych wstrząsow, nieoczekiwanych zwrotów akcji. A jak widać na tym jeszcze nie koniec. Generalnie ciężki rok. U mnie przeleciał zgodnie z afirmacjami aż jestem pod wrażeniem samego siebie i szkoda że więcej nie założyłem planów. Listopad , grudzień dojade i nowe plany bardziej śmiałe zgodnie z zasadą, że wszytko zaczyna się w głowie Pod warunkiem że realne rzeczy trzeba założyć... 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 707 Napisano 2 godziny temu 3 minuty temu, klaudiurz_from_mencikal napisał: Niezbyt trafna analogia. Gdybyście byli przy stoliku na kawie to analogia byłby tutaj raczej priv. Pisząc tutaj na forum, analogicznie do reala to jesteście w nie za dużej sali, siedzicie w kółku na krzesłach razem z innymi 40 osobami twarzami do siebie a ty i promyk (hahah beka z tej ksywy) krzyczycie do siebie . Zły post zacytowałam ale ten inny o kawiarni jest wyżej wiadomo o co chodzi Raczej wyjscie do kafejki to do kafejki a nie do prywatnego domu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 707 Napisano 2 godziny temu (edytowany) 3 minuty temu, Ktoś całkiem obcy napisał: U mnie przeleciał zgodnie z afirmacjami aż jestem pod wrażeniem samego siebie i szkoda że więcej nie założyłem planów. Listopad , grudzień dojade i nowe plany bardziej śmiałe zgodnie z zasadą, że wszytko zaczyna się w głowie Pod warunkiem że realne rzeczy trzeba założyć... To brzmi fajnie. Jestem z Ciebie dumna. U mnie natomiast - jak wspomniałam - to rok dziwnych niespodzianek i nieoczekiwanych wydarzeń oraz nawet szokujący. Edytowano 2 godziny temu przez Niburdiama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ktoś całkiem obcy 66 Napisano 2 godziny temu 1 minutę temu, Niburdiama napisał: Aktualnie bardzo chciałabym kilka książek przeczytać ze smakiem jak pączek do porannej kawy kusi zapachem i posypką, ale im bardziej mnie kusi tym bardziej wyskakują sprawy na cito i niestesty wdrażam prokrastynację. Jestem bardzo ciekawa, ale już następne dwa dni mam zawalone innymi sprawami. Sprobuje może jutro wieczorem jak się obrobię, chyba że znienacka zasne jak to mi sie ostatnio zdarza, że kładę się tylko na chwilke i nagle sie budzę a tu już tak późno W ogóle musisz odpocząć od obowiązków, bo zajedziesz się. Ja mam o tyle dobrze , że nie ma przenoszenia roboty do domu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 707 Napisano 2 godziny temu Przed chwilą, Ktoś całkiem obcy napisał: W ogóle musisz odpocząć od obowiązków, bo zajedziesz się. Ja mam o tyle dobrze , że nie ma przenoszenia roboty do domu. Dokładnie, jak mówisz, zaczyna to już zakrawać na przesadę. Ale skoro znajduje czas na miłą weekendową pogawedke to nie jest tak źle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ktoś całkiem obcy 66 Napisano 2 godziny temu 1 minutę temu, Niburdiama napisał: To brzmi fajnie. Jestem z Ciebie dumna. U mnie natomiast - jak wspomniałam - to rok dziwnych niespodzianek i nieoczekiwanych wydarzeń oraz nawet szokujący. Odcięcie się od toksyków jest decydujące przynajmniej w moim przypadku, bo pochłaniali moją energię i odciągali od spraw dla mnie ważnych. Robota , zero używek oprócz kawy i czaju , powrót do regularnych treningów, opracowanie optymalnej diety , gromadzenie oszczędności celem poczucia bezpieczeństwa i tyle Artystko. Ale podnosi morale takie coś, bo człowiek ma poczucie bycia konsekwentnym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach