Wszedzie bariery

NIe daje rady. Próbuje znaleźć swoje miejsce ale tu w tym kraju albo za slabą wyplate i za... albo jak cos probuje sie zrobic i ucinają i nie pozwalają, bo sie znajdzie jakis ... ktory nie ma pomyslu na nic i ucina wszystkich bo ma jakies swoje problemy psychiczne. Probowalem juz od maja . Wszedzie sie sytuacja powtarza. nic tylko scinanie.

O co chodzi konkretnie?

Gdziekolwiek próbuje sie dogadac, tam odmowa.Gdziekolwiek próbuje znaleźć dobrą prace w zawodzie - odmowa. Pracując nie w zawodzie polegne z wiedzą i nie będe wydajny. Już to przerabiałem. Wróciłem do kraju i za cholere nie mogę się dogadać w swoim terenie. Wszędzie tu jestem widziany jako -czego ja właściwie chce- jak rozmawiam to żle.Żyć sie nie da a zapomnij że ktoś cie zatrudni - to już wogóle bo za mądry, za kompeentny

A jak ograniczasz wydatki by nie zdechnąć za 2,3 miesiace to ci napiszą ze pokrywam swoje potrzeby a tu ledwo czlowiekowi na jedzenie starczy bo sie martwi o wszsytko i ledwo ciągnie a tak ci napiszą - ze zaspokajam swoje potrzeby.

Ale o co chodzi?

Napisałem swój pomysł który miałem i mam trudności by to dalej ciągnąć i  czuje że się wypaliłem. Chciałem sobie ułatwić pewne obowiązki domowe i doszedłem do pewnego etapu i mam ograniczenia żeby dalej z tym iść. W głowie mam wszystko rozwiązane i nie mam zapału a jak mam poprawiać swoją sytuacje tak jak wszyscy to robią to mi to nie na ręke. Ściągnięto mnie i się męcze.Pogoda totalnie nie sprzyja poprawie samopoczucia a jak jest lato to mnie wyrywa stąd i mam hamulec finansowy.

Trudno cokolwiek doradzić,piszesz zbyt ogólnikowo. Może porywasz się z motyką na słońce? Może jesteś za mało wytrwały i niepewny siebie.Przekorny nie zawsze oznacza mądrzejszy od innych.