Czy z "bukmacherki" da się żyć?

hejka, zarzucam taki temat, bo mam znajomego, który twierdzi, że żyje z zakładów bukmacherskich... ale jak go proszę, aby pokazał mi wygrane kupony, to mówi że gra przez internet... ja też mogę powiedzieć, że wygrywam w totolotka, jak to miewał w zwyczaju Lech Wałęsa w latach 80-ych, jak go pytano skąd ma kase... co o tym sądzicie? czy jest możliwe, aby regularnie utrzymywać się z zakładów bukmacherskich? jeśli tak, to w jaki sposób? może ktoś mnie oświeci, bo ja od czasu do czasu "skrobnę" jakiś kupon, ale w 90% przypadków kończy się przegraną...