Niech żona przystojniaka okaże się po czasie wredną nudną grubą jędzą 😏

1 minutę temu, KochamElcie<3 napisał:

no ja zadnej nie znalazlem do tej pory, ciagle marze o Katiuszce i ja bardzo kocham, i nie chce innej, ale ona mnie nienawidzi

A marynarz nosi mi zakupy z auta do domu...i pyta czy w czymś pomóc...

5 minut temu, Hypedotella napisał:

Marynarz też właśnie przez takie różne problemy znalazł inną... 

ja po prostu jakos juz nie chcialem juz przyjaciol zostawic i tak zniknac, a ona bala sie wpasc do mnie, nie dogadilismy sie i nie zgralismy po prostu, i trudno, a ja pograzylem sie w rozpaczy ;( nigdy tak za nikim nie plakalem jak za Katiuszka z inyernetu ;(

5 minut temu, Hypedotella napisał:

A marynarz nosi mi zakupy z auta do domu...i pyta czy w czymś pomóc...

a ma ta inna czy zerwali? xD

przyjaciel dla nas zalatwil nowe wyro i posciel i w ogole, bo mi pisala, ze tu wpadnie i bedzie ze mna spala, to zesmy jeszcze zaslony do okna zalatwili, zeby miala troche prywatnosci, a ona nawet nie wpadla, tylko mam sie z nia spotkac i juz jedziemy i swoja wieze i misia pluszowego zostawic dla niej ;(

2 minuty temu, KochamElcie<3 napisał:

a ma ta inna czy zerwali? xD

Nie wiem. Ponoć się ożenił.

Obraczki nie ma na palcu.

no nic ja powoli bede chyba szedl spac, bo jutro chce rano obudzic sie wypoczety, wiec narka, do nastepnego ; - )

dzieki za czat : - ) i poprawe mojego humoru. narka dobranoc

1 minutę temu, KochamElcie<3 napisał:

przyjaciel dla nas zalatwil nowe wyro i posciel i w ogole, bo mi pisala, ze tu wpadnie i bedzie ze mna spala, to zesmy jeszcze zaslony do okna zalatwili, zeby miala troche prywatnosci, a ona nawet nie wpadla, tylko mam sie z nia spotkac i juz jedziemy i swoja wieze i misia pluszowego zostawic dla niej ;(

Faktycznie, jak tu bez misia, własnego kocyka, troche dziwnie

4 minuty temu, Hypedotella napisał:

Nie wiem. Ponoć się ożenił.

Obraczki nie ma na palcu.

wow... Przekichane... to musi bolec... Ja to chociaz ciagle czekam na Katiuszke, jak przyjedzie do mnie, czyli dzien ktory nigdy nie nadejdzie, ale moge poczekac jeszcze troche, czekam juz od kwietnia jakos, a jej do tej pory nie spotkalem, ehh... Ciezki los.

dobranoc, do nastepnego ^^

5 minut temu, Hypedotella napisał:

Faktycznie, jak tu bez misia, własnego kocyka, troche dziwnie

nom, ale wina oczywiscie moja i to przeze mnie tak wyszlo, zeby chociaz wpadla do mnie na chwile pomoc mi wziac rzeczy jakies, ktore wezme do Polski a nie ze mam w miescie sie spotkac z nia i jedziemy juz, no nie moglem tak ;( przynajmniej moj misio i wieza sa ciagle przy mnie, wieze tez juz mam z 25 lat, i dzieki misiowi i wiezy czuje sie jak w domu, bezpieczny :).

a Katiuszka sie bala wpasc do mnie do domu, gdzie jestem bezpieczny, a ja balem sie z nia pojechac do Polski przez to ;(

1 minutę temu, KochamElcie<3 napisał:

wow... Przekichane... to musi bolec... Ja to chociaz ciagle czekam na Katiuszke, jak przyjedzie do mnie, czyli dzien ktory nigdy nie nadejdzie, ale moge poczekac jeszcze troche, czekam juz od kwietnia jakos, a jej do tej pory nie spotkalem, ehh... Ciezki los.

dobranoc, do nastepnego ^^

Nie za bardzo Ale dzieki za troskę. Zaraz potem chciał się ze mną umówić młody facio, ale też nie pykło. Coż...pora wyruszyć na głebsze wody.

Dobranoc

1 minutę temu, KochamElcie<3 napisał:

nom, ale wina oczywiscie moja i to przeze mnie tak wyszlo, zeby chociaz wpadla do mnie na chwile pomoc mi wziac rzeczy jakies, ktore wezme do Polski a nie ze mam w miescie sie spotkac z nia i jedziemy juz, no nie moglem tak ;( przynajmniej moj misio i wieza sa ciagle przy mnie, wieze tez juz mam z 25 lat, i dzieki misiowi i wiezy czuje sie jak w domu, bezpieczny :).

a Katiuszka sie bala wpasc do mnie do domu, gdzie jestem bezpieczny, a ja balem sie z nia pojechac do Polski przez to ;(

Rozumiem. Cieżko porzucić misia kompana z dzieciństwa. To trudne rozstania

haha, to powodzenia i sukcesu zycze dobrej nocy i dobranoc

4 minuty temu, Hypedotella napisał:

Rozumiem. Cieżko porzucić misia kompana z dzieciństwa. To trudne rozstania

no bardzo ;( i wieze tez, bo ja ta wieze mam od dawna i zawsze byla przy mnie, nawet w ciezkich chwilach i jeszcze 4 lata ja kumpel dla mnie trzymal jak bylem bezdomny, i dopiero mi ja oddal  bo sie wprowadzilem do kolegi i wrocilem niedawno po 3 miesacach w Polsce, a ja znowu mam tam wracac, i nie bedzie mojej wiezy ze mna, za to bedzie katiuszka.i nowe lokum i towarzystwo ale i tak chcialo mi sie

no i choy ;( tak wyszlo ;(

narka

1 minutę temu, KochamElcie<3 napisał:

nom, ale wina oczywiscie moja i to przeze mnie tak wyszlo, zeby chociaz wpadla do mnie na chwile pomoc mi wziac rzeczy jakies, ktore wezme do Polski a nie ze mam w miescie sie spotkac z nia i jedziemy juz, no nie moglem tak ;( przynajmniej moj misio i wieza sa ciagle przy mnie, wieze tez juz mam z 25 lat, i dzieki misiowi i wiezy czuje sie jak w domu, bezpieczny :).

a Katiuszka sie bala wpasc do mnie do domu, gdzie jestem bezpieczny, a ja balem sie z nia pojechac do Polski przez to ;(

Mogliście to inaczej rozegrać. Żebyście oboje czuli się bezpieczni, i żeby zminimalizować ryzyko związane z tymi podróżami. Pierwsze spotkania dwóch obcych sobie osób zazwyczaj aranżuje się w miejscach publicznych, pomiędzy ludźmi. A nie na jakimś odludziu, z podejrzanymi przejazdami do innych krajów. Echhh dzieci dzieci .....

1 minutę temu, KochamElcie<3 napisał:

no bardzo ;( i wieze tez, bo ja ta wieze mam od dawna i zawsze byla przy mnie, nawet w ciezkich chwilach i jeszcze 4 lata ja kumpel dla mnie trzymal jak bylem bezdomny, i dopiero mi ja oddal  bo sie wprowadzilem do kolegi i wrocilem niedawno po 3 miesacach w Polsce, a ja znowu mam tam wracac, i nie bedzie mojej wiezy ze mna, za to bedzie katiuszka.i nowe lokum i towarzystwo ale i tak chcialo mi sie

no i choy ;( tak wyszlo ;(

narka

Damy rade. Na spokojnie. To nie wyscigi. Też ciężko było mi pożegnać moje piekne lale z dziecinstwa To trudne rozstania, jednak dałam radę. milych snow

no ona chciala w publicznym miejscu, a ja wolalem zeby wpadla do mnie, to ona do mnie, ze ja porwe, masakra, posrana byla tez, a ciekawe gdzie bym ja porwal, jak nawet prawa jazdy nie mam xD

dobranoc

4 minuty temu, Hypedotella napisał:

Damy rade. Na spokojnie. To nie wyscigi. Też ciężko było mi pożegnać moje piekne lale z dziecinstwa To trudne rozstania, jednak dałam radę. milych snow

no sam jestem zaskoczont ze moja wieza ciagle gra, a mama ja kupila, gdy mialem z 5 latek i zawsze byla ze mna od malego, tak samo jak misio, mama mi kupila, gdy mialem z 4 latka, i moze Katiuszki nie ma, ale wieza i misio sa ciagle przy mnie :)

dobranoc :)

3 minuty temu, KochamElcie<3 napisał:

no sam jestem zaskoczont ze moja wieza ciagle gra, a mama ja kupila, gdy mialem z 5 latek i zawsze byla ze mna od malego, tak samo jak misio, mama mi kupila, gdy mialem z 4 latka, i moze Katiuszki nie ma, ale wieza i misio sa ciagle przy mnie

dobranoc

Wierze, że lale są teraz w dobrych rekach i ktoś inny sie nimi opiekuje.  Widocznie musiało tak być. Nic na to nie poradzę. Nie mam na to wpływu. Jak coś kochasz to puść wolno... 

Spij spokojnie

1 minutę temu, KochamElcie<3 napisał:

no ona chciala w publicznym miejscu, a ja wolalem zeby wpadla do mnie, to ona do mnie, ze ja porwe, masakra, posrana byla tez, a ciekawe gdzie bym ja porwal, jak nawet prawa jazdy nie mam xD

dobranoc

Wymiękam....Zabijcie mnie

To trzeba było zgodzić się na jej warunki, i spotkać się w miejscu publicznym

jakie lale?

dziekuje, wzajemnie :)

papa :)

4 minuty temu, Jestem Jaka Jestem napisał:

Wymiękam....Zabijcie mnie

To trzeba było zgodzić się na jej warunki, i spotkać się w miejscu publicznym

no umowilismy sie, ale ja nie wzialem telefonu do miasta ze soba, a ona nie wiedziala czy jestem czy nie, a ja 3 godziny czekalem w klubie na nia, a potem do mnie pretensje, ze telefonu nie wzialem, masakra, a pisalem ze wychodze i bede kolo 20

dobranoc ja juz wylogowuje sie i wylaczam tel zaraz

8 minut temu, KochamElcie<3 napisał:

jakie lale?

dziekuje, wzajemnie

papa

Lalki z długimi włosami, zginanymi nogami...prawie jak z Holiłud 

6 minut temu, KochamElcie<3 napisał:

no umowilismy sie, ale ja nie wzialem telefonu do miasta ze soba, a ona nie wiedziala czy jestem czy nie, a ja 3 godziny czekalem w klubie na nia, a potem do mnie pretensje, ze telefonu nie wzialem, masakra, a pisalem ze wychodze i bede kolo 20

dobranoc ja juz wylogowuje sie i wylaczam tel zaraz

Tak to bywa...ludzie sie poznaja...mijają...cierpią...kochają...spieszą się....biegną....pożniej znowu poznają...znowu mijają...i tak nagle ktoś puka do drzwi. Pytamy kto tam tak nachalnie puka. A tam starość

nom, niestety ;(

a misio mieszkal ze mna w namiocie w lesie, w kamperze na farmie i ciagle zyje xD.

ma nawet koszulke i krotkie.spodenki, ktore byly w komplecie, one tez przezyly tyle lat, szok co xD

to sie zaraz przytulam do misia i idziemy z misiem

papa do poklikania

haha zycie zycie nie pedz tak prosze, daj odpoczac ;D zycie zycie jest nowela ;D

3 minuty temu, KochamElcie<3 napisał:

nom, niestety ;(

a misio mieszkal ze mna w namiocie w lesie, w kamperze na farmie i ciagle zyje xD.

ma nawet koszulke i krotkie.spodenki, ktore byly w komplecie, one tez przezyly tyle lat, szok co xD

to sie zaraz przytulam do misia i idziemy z misiem

papa do poklikania

Dobra...powiem Ci coś strasznego Kitek to żonaty facet, który zapomniał o tym wspomnieć przez 10o lat i nagle przypomniał sobie, że ma żonę. Ale najdziwniejsze jest to, że wyznał mi uczucia i dał pierscionek...nie do wiary I nagle przez to, że szlam na operacje sobie przypomniał. Nie dotykał mnie nigdy, wiec mnie nie zbrukał. Ale po tym wszystkim mam kaca moralniaka, że uwierzyłam, że jest singlem tylko niesmiałym jak z moja intuicja można było tego nie zauważyć? I poza tym to kim ja własciwie jestem, pupilem do pasienia pączkami?

I jeszcze przychodzi nosic mi zakupy z auta do domu przeciez wiademo, ze sie nie umowie z nim, daremny trud. Fajnie by tak było trzymac dwie galezie, a jak sie zlamie to wskoczyc na 3 jak maupe co za koszmar...

Chyba karma mnie dopadła, chociaż to nie moja wina.  nie calowalam sie z nim nawet wiec nie zbrukal mojej czystosci fizycznie

Jestem tym młodszym modelem...

14 minut temu, Hypedotella napisał:

Jestem tym młodszym modelem...

czekaj czekaj

jaką wy mieliście relacje skoro to trwało 10 lat, wyznał Ci miłość i dał pierścionek, a nawet się nie całowaliście?