Czy w dawnych czasach ludzie uprawiali seks po ciemku, bo wtedy łatwiej uprawiać seks z kimś kto nam się nie podoba?

W dawnych czasach dominowały małżeństwa aranżowane, kiedy często ludzie się sobie nie podobali

Może robienie tego w ciemności pomagało, bo w ciemności dużo bardziej wszystko jedno jak ktoś wygląda? A ewentualnie można sobie nawet w trakcie wyobrażać, że robi się to z kimś innym kto się podoba?

Bo przy świetle, jak widzi się kogoś kto się nie podoba, to może być chyba najtrudniej?

Bo to nie chodzi o to by widzieć tylko żeby czuć  

Ja nigdy nie poczuje predzej umre xD

ja nie pamietam kiedy bylem ostatni raz sam na sam z dziewczyna

Ja już nie mam siły nie te lata ja leżę na plecach a samica ma skakać byłem wyrzucić kał w reklamówce na parter i się spociłem jak maratończyk na tych schodach aż musiałem sobie przerwę zrobić na półpiętrze a ta pipa sąsiadka emerytka się jeszcze śmiała ze mnie

Jest już ciemno, wszystko jedno xD

6 godzin temu, sraczuszka napisał:

W dawnych czasach dominowały małżeństwa aranżowane, kiedy często ludzie się sobie nie podobali

Może robienie tego w ciemności pomagało, bo w ciemności dużo bardziej wszystko jedno jak ktoś wygląda? A ewentualnie można sobie nawet w trakcie wyobrażać, że robi się to z kimś innym kto się podoba?

Gdyby tylko ludzie kiedyś mogli wyjść poza swoją strefę komfortu, i sprzeciwić się takiemu małżeństwu aranżowanemu, byłoby to bardziej normalne. Nie wiem jak można było decydować za dojrzałą płciowo osobę, z kim ta będzie sypiała Chore!...

Ale może rodzice na tyle obawiali się o los swoich dzieci, że nie pozwalali pannom i kawalerom w tamtych czasach decydować im samym o sobie

3 minuty temu, Jestem Jaka Jestem napisał:

Gdyby tylko ludzie kiedyś mogli wyjść poza swoją strefę komfortu, i sprzeciwić się takiemu małżeństwu aranżowanemu, byłoby to bardziej normalne. Nie wiem jak można było decydować za dojrzałą płciowo osobę, z kim ta będzie sypiała Chore!...

Ale może rodzice na tyle obawiali się o los swoich dzieci, że nie pozwalali pannom i kawalerom w tamtych czasach decydować im samym o sobie

Inne czasy, małzenstwo to byl biznes dla całej rodziny, nie mogli sobie pozwolić na takie fanaberie jak miłość, wazniejsze bylo zeby bylo czym zapełnić żołądek.

29 minut temu, 13,2 cm realności napisał:

Ja już nie mam siły nie te lata ja leżę na plecach a samica ma skakać byłem wyrzucić kał w reklamówce na parter i się spociłem jak maratończyk na tych schodach aż musiałem sobie przerwę zrobić na półpiętrze a ta pipa sąsiadka emerytka się jeszcze śmiała ze mnie

przestań tyle walić, to energia wróci.

Przed chwilą, Żaba Monìka napisał:

Inne czasy, małzenstwo to byl biznes dla całej rodziny, nie mogli sobie pozwolić na takie fanaberie jak miłość, wazniejsze bylo zeby bylo czym zapełnić żołądek.

albo żeby gospodarstwa czy tam ziemię połączyć.

Przed chwilą, kris888 napisał:

albo żeby gospodarstwa czy tam ziemię połączyć.

Tak, albo chociaz pozbyć się z domu gęby do wykarmienia.

7 minut temu, Żaba Monìka napisał:

Tak, albo chociaz pozbyć się z domu gęby do wykarmienia.

Ciekawe, tego nie wiedziałem że w ten sposób.

a jak ktoś się nie nadawał to szedł na księdza albo zakonnika (mężczyzna) albo zakonnicę (kobieta).

A co za różnica skoro gatunek przetrwał i ma  się dobrze pomimo wielu zmianom w ewolucji. 

19 minut temu, kris888 napisał:

Ciekawe, tego nie wiedziałem że w ten sposób.

a jak ktoś się nie nadawał to szedł na księdza albo zakonnika (mężczyzna) albo zakonnicę (kobieta).

Niekoniecznie, na księdza albo na zakonnicę wcale nie bylo tak łatwo się załapać, byle biedakow nie przyjmowali. Samemu trudno bylo przeżyć, ludzie się żenili glownie z potrzeby a nie z chęci. Jeszcze zalezy kto mial jaką pracę i majątek, ale wiekszosc spoleczenstwa byla biedna i mieszkala na wsi.

7 minut temu, 𝕎𝕚𝕕𝕞𝕠 napisał:

A co za różnica skoro gatunek przetrwał i ma  się dobrze pomimo wielu zmianom w ewolucji. 

Co za różnica? A wyobrażasz sobie w obecnych czasach spędzić całe życie u boku osoby, którą ktoś za Ciebie wybrał, albo być z kimś, do kogo nic nie czujesz, albo wręcz tej osoby nienawidzisz? Pasowałoby Ci takie życie? Ludzie tak żyli, bo nie wiedzieli, że istnieje coś takiego jak poczucie szczęścia i zadowolenie z życia. Nie mieli po prostu takiej świadomości jaką ludzie mają obecnie. 

17 minut temu, 𝕎𝕚𝕕𝕞𝕠 napisał:

A co za różnica skoro gatunek przetrwał i ma  się dobrze pomimo wielu zmianom w ewolucji. 

Najlepiej przy zapalonym świetle jakieś lampce by wszystko dobrze widać

Przed chwilą, Jestem Jaka Jestem napisał:

Co za różnica? A wyobrażasz sobie w obecnych czasach spędzić całe życie u boku osoby, którą ktoś za Ciebie wybrał, albo być z kimś, do kogo nic nie czujesz, albo wręcz tej osoby nienawidzisz? Pasowałoby Ci takie życie? Ludzie tak żyli, bo nie wiedzieli, że istnieje coś takiego jak poczucie szczęścia i zadowolenie z życia. Nie mieli po prostu takiej świadomości jaką ludzie mają obecnie. 

Ale to raczej nie było na skalę masową i nie uwierzę że wieki temu albo tysiące lat temu homo sapiens nie łączył się w pary z powodu uczucia. 

Nie nie wyobrażam sobie takiej sytuacji i pewnie bym został wydziedziczony, a nawet wyklęty. 

Jedna i druga sytuacja to skrajności czyli nie dla mnie.