Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Raper spod żabki

Dla większości facetów posiadanie kobiety to sukces podczas gdy dla kobiet to żadne osiągnięcie

Polecane posty

Tak samo jest z seksem. dla faceta seks to swego rodzaju wygrana , sukces a dla kobiety to dosłownie nic. Tak jakbym poszedł do sklepu kupił piwo i wypił.No nie chwalę się takim czymś przecież..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli dawno nie odbywałeś stosunku seksualnego lub nigdy nie miałeś, co też może się zdarzyć w dzisiejszych czasach…

To jest bardzo duża szansa, że Tobie są przeznaczone, inne wartościowsze rzeczy. Jednak w epoce seksualizacji życia możesz wpaść w kompleksy. Nie idź szukać dziewczyny, tylko po to, aby bzyknąć.

Nie tędy droga.

Zamiast tego, zadaj sobie pytanie, czy ty naprawdę chcesz tego zbliżenia, sam z siebie?

Usiądź i pomyśl logicznie – jesteś mężczyzną, osobą racjonalną. Może się okazać, że ta chęć wcale nie jest Twoją wewnętrzną potrzebą, tylko uległością wobec presji społecznej, że tak trzeba.

Nie zmarnuj swojego życia jak wielu innych facetów, którzy ulegli popędowi, jak niewolnicy.

Wzmocnij się mentalnie — to może być trudne, ale nie niemożliwe.

Tak naprawdę seks i popęd dla większości ludzi to więzienie. Dla wielu ludzi wszystko, co w życiu robią, opiera się na seksie. Kupują auto, bo chcą mieć seks, idą na siłownię, bo chcą mieć seks, uczą się sztuki podrywu, bo chcą mieć seks, zagadują masowo do kobiet, bo chcą mieć seks.

Ludzie się nad tym nie zastanawiają, bo wszędzie mówią: „To nasza natura, musimy się często bzykać i już”.

Tak więc kolejną ważną rzeczą, która dała mi abstynencja, to uczyniła mnie WOLNYM i ŚWIADOMYM. Wolnym od gonienia za tym, by sprawić, aby kobiety mnie polubiły. By kupować i zdobywać rzeczy dla aprobaty kobiet. Świadomym tego, co potrzebuję. Świadomym tego, co lubię.

Nie robię już nic dla kobiet — wszystko, co teraz robię, to moja pasja, kiedyś nie potrafiłem odróżnić, czy robię coś, bo chcę się ulepszać, czy robię coś, bo chcę zdobyć panienkę /oraz seks. Dla świadomego mężczyzny nie istnieje niewola seksu i potrafi kontrolować w pełni energię seksualną.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, kris888 napisał:

Jeżeli dawno nie odbywałeś stosunku seksualnego lub nigdy nie miałeś, co też może się zdarzyć w dzisiejszych czasach…

To jest bardzo duża szansa, że Tobie są przeznaczone, inne wartościowsze rzeczy. Jednak w epoce seksualizacji życia możesz wpaść w kompleksy. Nie idź szukać dziewczyny, tylko po to, aby bzyknąć.

Nie tędy droga.

Zamiast tego, zadaj sobie pytanie, czy ty naprawdę chcesz tego zbliżenia, sam z siebie?

Usiądź i pomyśl logicznie – jesteś mężczyzną, osobą racjonalną. Może się okazać, że ta chęć wcale nie jest Twoją wewnętrzną potrzebą, tylko uległością wobec presji społecznej, że tak trzeba.

Nie zmarnuj swojego życia jak wielu innych facetów, którzy ulegli popędowi, jak niewolnicy.

Wzmocnij się mentalnie — to może być trudne, ale nie niemożliwe.

Tak naprawdę seks i popęd dla większości ludzi to więzienie. Dla wielu ludzi wszystko, co w życiu robią, opiera się na seksie. Kupują auto, bo chcą mieć seks, idą na siłownię, bo chcą mieć seks, uczą się sztuki podrywu, bo chcą mieć seks, zagadują masowo do kobiet, bo chcą mieć seks.

Ludzie się nad tym nie zastanawiają, bo wszędzie mówią: „To nasza natura, musimy się często bzykać i już”.

Tak więc kolejną ważną rzeczą, która dała mi abstynencja, to uczyniła mnie WOLNYM i ŚWIADOMYM. Wolnym od gonienia za tym, by sprawić, aby kobiety mnie polubiły. By kupować i zdobywać rzeczy dla aprobaty kobiet. Świadomym tego, co potrzebuję. Świadomym tego, co lubię.

Nie robię już nic dla kobiet — wszystko, co teraz robię, to moja pasja, kiedyś nie potrafiłem odróżnić, czy robię coś, bo chcę się ulepszać, czy robię coś, bo chcę zdobyć panienkę /oraz seks. Dla świadomego mężczyzny nie istnieje niewola seksu i potrafi kontrolować w pełni energię seksualną.

Twoje rady brzmią bardzo interesująco i są na pewno warte rozważenia i osobnej dyskusji

Ale temat tego wątku można rozważać bez emocji, w oderwaniu od osoby pytającego, i też jest ciekawy - że to co dla mężczyzn jest dobrem luksusowym, jak złoto, diamenty, platyna, dla kobiet jest czymś tak łatwodostępnym jak piasek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No jeśli jest z kimś, kto ma gdzieś jej emocje i potrzeby to wtedy jest nic, ale większość ludzi jest z kimś bo chce. Chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Vlad Srakula napisał:

No jeśli jest z kimś, kto ma gdzieś jej emocje i potrzeby to wtedy jest nic, ale większość ludzi jest z kimś bo chce. Chyba.

piszesz, że jeśli kobieta jest z kimś kto ma ją gdzieś, to seks to jest nic, czyli żadne osiągnięcie?

a jeśli jest z kimś kogo chce, to już seks jest osiągnięciem dla kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, sraczuszka napisał:

Twoje rady brzmią bardzo interesująco i są na pewno warte rozważenia i osobnej dyskusji

Ale temat tego wątku można rozważać bez emocji, w oderwaniu od osoby pytającego, i też jest ciekawy - że to co dla mężczyzn jest dobrem luksusowym, jak złoto, diamenty, platyna, dla kobiet jest czymś tak łatwodostępnym jak piasek

To jest pokłosie tego, jak przedmiotowo mężczyźni traktują kobiety. Dlatego my, kobiety wiedząc, że zawsze możemy mieć seks, po prostu z tego korzystamy albo nie, jeśli mamy ochotę albo nie. Problem zaczyna się pojawiać wtedy, gdy mamy ochotę na konkretnego faceta. Wtedy i dla kobiety seks staje się jakby dobrem luksusowym, jak złoto, diamenty i platyna 😌

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Jestem Jaka Jestem napisał:

To jest pokłosie tego, jak przedmiotowo mężczyźni traktują kobiety. Dlatego my, kobiety wiedząc, że zawsze możemy mieć seks, po prostu z tego korzystamy albo nie, jeśli mamy ochotę albo nie. Problem zaczyna się pojawiać wtedy, gdy mamy ochotę na konkretnego faceta. Wtedy i dla kobiety seks staje się jakby dobrem luksusowym, jak złoto, diamenty i platyna 😌

Czyli, że większość facetów chętnie uprawia z kobietą seks, bez związku, a może nawet jeśli ta kobieta mu się nie podoba?

TO JA JUŻ JESTEM PEWIEN, ŻE NIE JESTEM MĘŻCZYZNĄ, BO JA MAM POD TYM WZGLĘDEM JAK KOBIETA - JESTEM BARDZO WYBREDNY, KOBIETA MUSI MI SIĘ PODOBAĆ, ALE I TO TROCHĘ MAŁO, PRAWDZIWY KOSMOS O KTÓRYM MARZĘ BYŁBY WTEDY, GDYBYM COŚ DO NIEJ CZUŁ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, sraczuszka napisał:

piszesz, że jeśli kobieta jest z kimś kto ma ją gdzieś, to seks to jest nic, czyli żadne osiągnięcie?

a jeśli jest z kimś kogo chce, to już seks jest osiągnięciem dla kobiety?

Pytasz jakbyś wczoraj się urodził o rzeczy zbyt oczywiste, trollu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Vlad Srakula napisał:

Pytasz jakbyś wczoraj się urodził o rzeczy zbyt oczywiste, trollu...

ja po prostu od zawsze miałem problemy ze zrozumieniem wypowiedzi ludzi i zawsze dopytuję, żeby zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, sraczuszka napisał:

Czyli, że większość facetów chętnie uprawia z kobietą seks, bez związku, a może nawet jeśli ta kobieta mu się nie podoba?

Tak, dokładnie to miałam na myśli. Wielu facetów (ale raczej nie większość) nie musi kochać danej kobiety ani nie musi im się ona nawet zbytnio podobać, żeby uprawiać z nią seks. Dlatego z niektórymi facetami bardzo łatwo o seks. Właśnie z tymi wyżej wymienionymi, którzy prawie żadną nie pogardzą (no może za wyjątkiem jakiejś nieumytej, nieuczesanej, rozczochranej, brudnej, bezzębnej, śmierdzącej alkoholem menelicy) 😅 A tak poza tym to biorą wszystko jak leci 😅 

Edytowano przez Jestem Jaka Jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byc z byle kim jest łatwo, ale znalezc odpowiednią osobę, ktora nam sie podoba z wzajemnoscia i z ktora jestesmy szczesliwi kazdemu jest trudno.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, kris888 napisał:

Jeżeli dawno nie odbywałeś stosunku seksualnego lub nigdy nie miałeś, co też może się zdarzyć w dzisiejszych czasach…

To jest bardzo duża szansa, że Tobie są przeznaczone, inne wartościowsze rzeczy. Jednak w epoce seksualizacji życia możesz wpaść w kompleksy. Nie idź szukać dziewczyny, tylko po to, aby bzyknąć.

Nie tędy droga.

Zamiast tego, zadaj sobie pytanie, czy ty naprawdę chcesz tego zbliżenia, sam z siebie?

Usiądź i pomyśl logicznie – jesteś mężczyzną, osobą racjonalną. Może się okazać, że ta chęć wcale nie jest Twoją wewnętrzną potrzebą, tylko uległością wobec presji społecznej, że tak trzeba.

Nie zmarnuj swojego życia jak wielu innych facetów, którzy ulegli popędowi, jak niewolnicy.

Wzmocnij się mentalnie — to może być trudne, ale nie niemożliwe.

Tak naprawdę seks i popęd dla większości ludzi to więzienie. Dla wielu ludzi wszystko, co w życiu robią, opiera się na seksie. Kupują auto, bo chcą mieć seks, idą na siłownię, bo chcą mieć seks, uczą się sztuki podrywu, bo chcą mieć seks, zagadują masowo do kobiet, bo chcą mieć seks.

Ludzie się nad tym nie zastanawiają, bo wszędzie mówią: „To nasza natura, musimy się często bzykać i już”.

Tak więc kolejną ważną rzeczą, która dała mi abstynencja, to uczyniła mnie WOLNYM i ŚWIADOMYM. Wolnym od gonienia za tym, by sprawić, aby kobiety mnie polubiły. By kupować i zdobywać rzeczy dla aprobaty kobiet. Świadomym tego, co potrzebuję. Świadomym tego, co lubię.

Nie robię już nic dla kobiet — wszystko, co teraz robię, to moja pasja, kiedyś nie potrafiłem odróżnić, czy robię coś, bo chcę się ulepszać, czy robię coś, bo chcę zdobyć panienkę /oraz seks. Dla świadomego mężczyzny nie istnieje niewola seksu i potrafi kontrolować w pełni energię seksualną.

W tym manifeście braknie równowagi. Niewątpliwie zdecydowana większość mężczyzn wie, jak zachować zdrowy balans pomiędzy chucią i podporządkowywaniem wszystkiego zdobyciu kobiety (dodając jeszcze, że nie dla każdego jest to jakaś trudność) a życiem po prostu w miarę możliwości spełnionym, w którym jest miejsce na wszystkie istotne sprawy.

To niestety brzmi jak zaprzeczanie naturalnym potrzebom emocjonalnym i seksualnym człowieka (bez których w ogóle nie istniałaby ludzkość i rodzina), żeby się samopocieszać w przegrywie (nie umiem zdobyć kobiety, więc sobie wmówię, że to moja negacja tej sfery jest normalna, bo jestem "przeznaczony do wartościowych rzeczy", serio? 😉 ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, selkie napisał:

W tym manifeście braknie równowagi. Niewątpliwie zdecydowana większość mężczyzn wie, jak zachować zdrowy balans pomiędzy chucią i podporządkowywaniem wszystkiego zdobyciu kobiety (dodając jeszcze, że nie dla każdego jest to jakaś trudność) a życiem po prostu w miarę możliwości spełnionym, w którym jest miejsce na wszystkie istotne sprawy.

To niestety brzmi jak zaprzeczanie naturalnym potrzebom emocjonalnym i seksualnym człowieka (bez których w ogóle nie istniałaby ludzkość i rodzina), żeby się samopocieszać w przegrywie (nie umiem zdobyć kobiety, więc sobie wmówię, że to moja negacja tej sfery jest normalna, bo jestem "przeznaczony do wartościowych rzeczy", serio? 😉 ).

no niestety

ja też tego próbowałem i to już bardzo dawno, przez całą szkołę i studia

a jakie skutki to przyniosło?

że zmarnowałem najlepsze lata, zestarzałem się i teraz dopiero żałuję!

bo teraz nawet jeśli zmądrzałem, to czasu i młodości już nie cofnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, selkie napisał:

To niestety brzmi jak zaprzeczanie naturalnym potrzebom emocjonalnym i seksualnym człowieka (bez których w ogóle nie istniałaby ludzkość i rodzina), żeby się samopocieszać w przegrywie (nie umiem zdobyć kobiety, więc sobie wmówię, że to moja negacja tej sfery jest normalna, bo jestem "przeznaczony do wartościowych rzeczy", serio? 😉 ).

Spokojnie, ludzi nie brakuje na tym świecie.

Co do „przeznaczenia do wartościowych rzeczy” - może faktycznie los tak chce. Bo skoro od lat nastoletnich mi nie wychodziło pomimo prób?

A teraz w tym wieku, w którym jestem (36) to już za późno żeby zaczynać od zera. Więc to nie jest i nigdy nie było chyba dla mnie. Szkoda, że takie przemyślenia mnie nachodzą dopiero teraz.

Dobrze że odpuściłem w wieku 25, mogłem wcześniej, wtedy nie miałbym problemów ze szkołą średnią.

9 minut temu, sraczuszka napisał:

ja też tego próbowałem i to już bardzo dawno, przez całą szkołę i studia

Zagadywałeś, próbowałeś podrywu? bo ja tak - i nic z tego nie wychodziło.

Edytowano przez kris888

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, kris888 napisał:

Zagadywałeś, próbowałeś podrywu? bo ja tak - i nic z tego nie wychodziło.

Nie, na to się nie odważałem

Próbowałem odpuszczania sobie i wmawiania sobie, że mnie dziewczyny nie interesują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, sraczuszka napisał:

Nie, na to się nie odważałem

Próbowałem odpuszczania sobie i wmawiania sobie, że mnie dziewczyny nie interesują...

A to inna sprawa. Ja wykazywałem inicjatywę, interesowałem się. Nawet człowiek te poradniki podrywu czytał. Oczywiście darmowe, nic nie płaciłem.

I ... z tego wyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, kris888 napisał:

A to inna sprawa. Ja wykazywałem inicjatywę, interesowałem się. Nawet człowiek te poradniki podrywu czytał. Oczywiście darmowe, nic nie płaciłem.

I ... z tego wyszedł.

to rzeczywiście Ty byłeś w innej sytuacji, próbowałeś

chociaż próbowałeś w młodości, a wtedy były inne wartości

może gdybyś próbował w dorosłości, to efekty byłyby inne

ale nie mam prawa nic Tobie mówić, bo rzeczywiście Ty wykazałeś się odwagą, a ja niestety nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, sraczuszka napisał:

chociaż próbowałeś w młodości, a wtedy były inne wartości

ja 9 lat młodszy jestem od Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, kris888 napisał:

ja 9 lat młodszy jestem od Ciebie

mam na myśli nie czasy w sensie który był rok, tylko, że w szkole dziewczynom imponują tylko de.bi.le, a w dorosłym życiu już nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, sraczuszka napisał:

mam na myśli nie czasy w sensie który był rok, tylko, że w szkole dziewczynom imponują tylko de.bi.le, a w dorosłym życiu już nie

z tym bywa różnie. niektóre mądrzeją z wiekiem, inne nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, kris888 napisał:

Jeżeli dawno nie odbywałeś stosunku seksualnego lub nigdy nie miałeś, co też może się zdarzyć w dzisiejszych czasach…

To jest bardzo duża szansa, że Tobie są przeznaczone, inne wartościowsze rzeczy. Jednak w epoce seksualizacji życia możesz wpaść w kompleksy. Nie idź szukać dziewczyny, tylko po to, aby bzyknąć.

Nie tędy droga.

Zamiast tego, zadaj sobie pytanie, czy ty naprawdę chcesz tego zbliżenia, sam z siebie?

Usiądź i pomyśl logicznie – jesteś mężczyzną, osobą racjonalną. Może się okazać, że ta chęć wcale nie jest Twoją wewnętrzną potrzebą, tylko uległością wobec presji społecznej, że tak trzeba.

Nie zmarnuj swojego życia jak wielu innych facetów, którzy ulegli popędowi, jak niewolnicy.

Wzmocnij się mentalnie — to może być trudne, ale nie niemożliwe.

Tak naprawdę seks i popęd dla większości ludzi to więzienie. Dla wielu ludzi wszystko, co w życiu robią, opiera się na seksie. Kupują auto, bo chcą mieć seks, idą na siłownię, bo chcą mieć seks, uczą się sztuki podrywu, bo chcą mieć seks, zagadują masowo do kobiet, bo chcą mieć seks.

Ludzie się nad tym nie zastanawiają, bo wszędzie mówią: „To nasza natura, musimy się często bzykać i już”.

Tak więc kolejną ważną rzeczą, która dała mi abstynencja, to uczyniła mnie WOLNYM i ŚWIADOMYM. Wolnym od gonienia za tym, by sprawić, aby kobiety mnie polubiły. By kupować i zdobywać rzeczy dla aprobaty kobiet. Świadomym tego, co potrzebuję. Świadomym tego, co lubię.

Nie robię już nic dla kobiet — wszystko, co teraz robię, to moja pasja, kiedyś nie potrafiłem odróżnić, czy robię coś, bo chcę się ulepszać, czy robię coś, bo chcę zdobyć panienkę /oraz seks. Dla świadomego mężczyzny nie istnieje niewola seksu i potrafi kontrolować w pełni energię seksualną.

A co Ty sądzisz o związkach? One też nie są potrzebne Tobie, a innym ludziom też nie powinny być potrzebne?

Edytowano przez Daniel86

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, kris888 napisał:

z tym bywa różnie. niektóre mądrzeją z wiekiem, inne nie.

tak, ale jednak właśnie niektóre mądrzeją i aż miło na to popatrzeć

chociaż z wyglądu podoabają mi się najbardziej 25-latki, to kiedy rozmawia się z kobietą przekraczającą magiczny wiek 30 lat, to bywa aż zadziwiająco przyjemne, że wreszcie zaczyna mówić po ludzki, wprost, kończy z głupimi gierkami, oczywiście nie wszystkie na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Daniel86 napisał:

A co Ty sądzisz o związkach? One też nie są potrzebne Tobie i innym ludziom?

jak ktoś chce wejść w związek to niech wchodzi, nikomu nie bronię.

Edytowano przez kris888

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, sraczuszka napisał:

tak, ale jednak właśnie niektóre mądrzeją i aż miło na to popatrzeć

chociaż z wyglądu podoabają mi się najbardziej 25-latki, to kiedy rozmawia się z kobietą przekraczającą magiczny wiek 30 lat, to bywa aż zadziwiająco przyjemne, że wreszcie zaczyna mówić po ludzki, wprost, kończy z głupimi gierkami, oczywiście nie wszystkie na pewno

co poradzić 😄 tak już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, kris888 napisał:

jak ktoś chce wejść w związek to niech wchodzi, nikomu nie bronię.

Ale Ty napisałeś, że nie powinno się dążyć do seksu. Czy Ty podobne podejście masz do związków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Daniel86 napisał:

Ale Ty napisałeś, że nie powinno się dążyć do seksu. Czy Ty podobne podejście masz do związków? 

chodziło mi o to że trzeba rozważyć czy naprawdę się tego chce.

co do związków, w żadnym nigdy nie byłem i raczej już nie będę.

moje podejście jest takie, że nie dążę do związku, bo po prostu już mój czas minął.

Edytowano przez kris888
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kris888 napisał:

moje podejście jest takie, że nie dążę do związku, bo po prostu już mój czas minął.

A gdyby jakaś kobieta się Tobą zainteresowała teraz, czy Ty byś spróbował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, kris888 napisał:

Co do „przeznaczenia do wartościowych rzeczy” - może faktycznie los tak chce. Bo skoro od lat nastoletnich mi nie wychodziło pomimo prób?

Z tego, co pisałeś, było to parę prób w młodości, a dziewczyny były już zajęte. 

Odnośnie przeznaczenia, bez urazy, ale "losu" nic nie obchodzisz jak każdy z nas, przeminiemy i tyle ;)

Zresztą do jakich "wartościowszych rzeczy" jesteś zatem przeznaczony? 

A w ogóle to Twoje słowa, czy cytat ze stronki dla jakichś takich męczenników cnoty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×