Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MarikaMarika_

Dziwne relacje z mężem

Polecane posty

Sama nie wiem co myśleć, czuć i robić. Nie oceniajcie mnie proszę. Z mężem przechodzimy kryzys. Mało ze sobą rozmawiamy, często za to się kłócimy i dogryzamy sobie. Jest jedna kwestia w której dogadujemy się super, sex. On ma ochotę na zbliżenia ze mną, a ja z nim. Czy powinnam mieć wyrzuty sumienia po? A może odsunąć się? Brak współżycia nie poprawi kryzysu między nami, a czy zepsuje coś bardziej? Chyba nie. Dziwnie się czuję tylko z tym, że to na ten moment jedyne co jest fajne między nami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba jest jakiś niesmak i obrzydzenie wręcz moralniak jeśli się nie uklada a jest roochanie hm

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem bo dla kobiety często seks jest jak sie układa dobrze. A ty masz dysonans. Poza tym to takie trochę zaciemnianie obrazu i wysyłanie poniekąd mylnych sygnałów

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, E̗̭̝͜ḽ̖̭͜c̜͇̗̪̭͢i̱͙̙͍͖͜a͢ napisał:

Z jakiego powodu wyrzuty sumienia po?

Przecież to twój mąż.

Mąż, ale poza seksem się nie układa. Czujemy do siebie pociąg, ale codzienność to raczej brak rozmów, przytulania. Dobrze chociaż, że pociąg seksualny jest obustronny. Tu dopasowujemy się idealnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, pipistrella napisał:

Rozumiem bo dla kobiety często seks jest jak sie układa dobrze. A ty masz dysonans. Poza tym to takie trochę zaciemnianie obrazu i wysyłanie poniekąd mylnych sygnałów

Dokładnie tak. Widzę, że się nie dogadujemy, a jednak ciągnie nas fizycznie do siebie. Co powinnam robić już sama nie wiem. Myślę czy to zdrowe i możliwe aby tak było. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, MarikaMarika_ napisał:

Mąż, ale poza seksem się nie układa. Czujemy do siebie pociąg, ale codzienność to raczej brak rozmów, przytulania. Dobrze chociaż, że pociąg seksualny jest obustronny. Tu dopasowujemy się idealnie. 

Seks jest fajny jak wszystko sie układa i można sie w tym w 100proc spełnić . U was sie nie układa, dla mnie twoje odczucia są zrozumiale. Może faceci sie potrafia tak odciąć i po prostu mechanicznie sie bzyknac ale kobiety zazwyczaj jednak potrzebują wszystkiego zeby grało żeby to dawało pełna satysfakcję no i poczucia bezpieczeństwa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, MarikaMarika_ napisał:

Dokładnie tak. Widzę, że się nie dogadujemy, a jednak ciągnie nas fizycznie do siebie. Co powinnam robić już sama nie wiem. Myślę czy to zdrowe i możliwe aby tak było. 

Ja bym sie skupila jednak na rozwiązaniu kluczowych problemów o ile sie da bo ten seks fajnie jest potrzebny itd ale w waszej sytuacji nic nie rozwiązuje tylko właśnie zaciemnia obraz . O ile jemu moze Wystarczać tak tobie  widać ze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, pipistrella napisał:

Seks jest fajny jak wszystko sie układa i można sie w tym w 100proc spełnić . U was sie nie układa, dla mnie twoje odczucia są zrozumiale. Może faceci sie potrafia tak odciąć i po prostu mechanicznie sie bzyknac ale kobiety zazwyczaj jednak potrzebują wszystkiego zeby grało żeby to dawało pełna satysfakcję no i poczucia bezpieczeństwa 

Tak jest i ja emocjonalnie nie wiem co się dzieje bo ten kryzys, braki codziennej czułości, a jednak seks jest super i nic nie brakuje. To też nie tak, że on nalega. Oboje chcemy i czujemy pociąg do siebie fizyczny. Ja pewnie z tyłu głowy mam, że jednak mąż, że jakieś uczucia poza seksem, a on nie wiem. Może dla niego to tylko fajny seks, a może jednak też jeszcze coś odczuwa poza tym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, MarikaMarika_ napisał:

Dokładnie tak. Widzę, że się nie dogadujemy, a jednak ciągnie nas fizycznie do siebie. Co powinnam robić już sama nie wiem. Myślę czy to zdrowe i możliwe aby tak było. 

Jeśli po seksie dalej się kłócicie następnego dnia to nie jest to do końca zdrowe. Czy te kłótnie są o głupoty czy o jakieś ważne kwestie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Jestem Jaka Jestem napisał:

Jeśli po seksie dalej się kłócicie następnego dnia to nie jest to do końca zdrowe. Czy te kłótnie są o głupoty czy o jakieś ważne kwestie?

To już u nas kryzys który chwilę trwa bo i o głupoty i ogólnie o nas, tak poważniej. Niby każde chce się starać, ale tylko trochę, a później znowu żale do siebie o wiele kwestii. Ciężki temat. Chyba sami nie wiemy do końca czy koniec czy próbować jeszcze ratować to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, MarikaMarika_ napisał:

Dokładnie tak. Widzę, że się nie dogadujemy, a jednak ciągnie nas fizycznie do siebie. Co powinnam robić już sama nie wiem. Myślę czy to zdrowe i możliwe aby tak było. 

zapytaj Chata GPT ~ tam byćmoże znajdziesz jakąś odpowiedź, bo tu raczej mało jest osób na tyle mądrych życiowo i woógle, aby coś dobrze doradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, MarikaMarika_ napisał:

Dokładnie tak. Widzę, że się nie dogadujemy, a jednak ciągnie nas fizycznie do siebie. Co powinnam robić już sama nie wiem. Myślę czy to zdrowe i możliwe aby tak było. 

zapytaj Chata GPT ~ tam byćmoże znajdziesz jakąś odpowiedź, bo tu raczej mało jest osób na tyle mądrych życiowo i woógle, aby coś dobrze doradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×