Zagubiony klocek LEGO

Kto ma dzieciaczki ten wie

Jaki to ból kiedy się wdepnie w takiego, szczególnie na chodniku a co dopiero w garderobie 🫢

Ja wczoraj w błocko wdepłam, bo nie miałam wyboru na firmowym parkingu (trzeba było jakoś wsiąść do auta), a co dopiero w takiego śmierdliwego

2 godziny temu, kinga2208 napisał:

Ja wczoraj w błocko wdepłam, bo nie miałam wyboru na firmowym parkingu (trzeba było jakoś wsiąść do auta), a co dopiero w takiego śmierdliwego

Auć ... mi kilka lat temu robili chodnik przy byłej uczelni i jedyną drogą był las ze skrótem. Problem w tym, że w lesie były bagna. Nieco od centrum miasta i takie atrakcje. Musiałam wracać do domu po tym jak po kostki wpadłam w taką atrakcję. 

Jak się ma małe dzieci to trzeba albo zmieniać pieluszki, albo sadzać na nocniczek, albo sadzać na kibelek albo wychodzić na spacerek.

Cóż za zmiany dał ten wszechświat. Był klocek na głowie, powstał klocek w garderobie. Wszechświat nie lubi próżni.

Taki stanik bym wypieprzyła. Jak mojemu parolatkowi zdarzyło się ufajdać majty podczas biegunki (nie zdążył do toalety i popuścił), to od razu majty wywaliłam. 3- 5 złotych i ja mam się szarpać? A stanik to jakiś ze złota? A niechby nawet był drogi, to kocie i psie guwno tak bachteluje, że się wyrzygać można. Nie do umycia. Fuj.

Powiadam Wam, że dziś późnym wieczorem będzie musiała wyjść produkcja. I nie ta spod ogona