Nie wiem co myśleć

12 minut temu, Kucia napisał:

Tak dokładnie i uzależniał mnie od siebie bardzo, chociaż wiedziałam i czułam że nie jest tak jak powinno być,od samego początku pokazywalam jemu jak bardzo mi na nim zależy, wykorzystywał to,przy małych kłótniach odchodził,albo karał mnie ciszą,byłam zrozpaczona,teraz to z jego strony związek ze mną polegał tylko na wykorzystywaniu mnie,po kłótni oczywiście, rozbierał gacie i miałam jemu robić loda i mówił że to za karę, tragedia płakać mi się chce 

Ja nie wiem po co w ogóle jeszcze z nim jesteś.

ja prdl masakra ale faceci to swiinie ze tak robia xD

A no alkus i jeszcze dziedzko z takim 

Los podobny do więzienia w klitce u leżaka...

Podsumowując na twoim miejscu bym mu dala kopa w dupę i złożyła pismo o alimenty bo on się juz nie zmieni na lepsze będzie taki albo z czasem jeszcze gorszy więc nie licz na jakaś poprawę.

no przeciez taki lodzik za kare to jak gwalcic kobite xD

Stary alkus oblesny fuj że ci sie rzygać na jego widok nie chce 

ciekawe czy mu fiuut wali i z doopy blee

1 minutę temu, KaszalotSpermacetowy napisał:

Stary alkus oblesny fuj że ci sie rzygać na jego widok nie chce 

Ona pewnie jeszcze coś do niego czuję ale z każdą chwilą z nim coraz bardziej niszczy siebie.

przejeebane co te niektore kobity musza przechodzic z tymi facetami jak pies na lancuchu lezaka "ja pan ty sooka" xD

17 minut temu, Kucia napisał:

Wydaje mi się że jestem uwikłana w syndrom Sztokholmski, wcześniej jak mieszkaliśmy razem,on po wypiciu nie raz uderzył mnie, wyzwał, poniewierał, psychicznie mnie wykańczał,po tych krzywdach pozwoliłam na powrót do siebie i przyjmowałam bo miałam uczucia i tęskniłam,nie raz byłam u psychologa bo przez to nabawiłam się nerwicy i lękowej, psycholodzy odradzali mi jego oczywiście i zero kontaktu a ja nadal pozwalałam na powrót 

Ile on ma 50 l to już rozgląda się za opiekunką . Zerwać kontakt i usunąć wszytko co z nim związane żeby nie doszło do incydentu z sentymentu. 

1 minutę temu, Nie otwieraj oczu napisał:

Ile on ma 50 l to już rozgląda się za opiekunką . Zerwać kontakt i usunąć wszytko co z nim związane żeby nie doszło do incydentu z sentymentu. 

Nie może całkiem zerwać kontaktu z nim jeżeli mają wspólne dziecko.

no to dziecko albo do jednego albo drugiego rodzica i zegnaj

13 minut temu, E̲͐l̟̹̻͑̃̏c͉̻̭̭̺̅ͦ̄ͅi͉̹̓ͅa napisał:

Ona pewnie jeszcze coś do niego czuję ale z każdą chwilą z nim coraz bardziej niszczy siebie.

Musi trochę pokochać siebie bo taki los już mają niektórzy że nikt ich nie pokocha w tym życiu być może i mają taką misje żeby kochac siebie samych i tyle 

9 minut temu, E̲͐l̟̹̻͑̃̏c͉̻̭̭̺̅ͦ̄ͅi͉̹̓ͅa napisał:

Nie może całkiem zerwać kontaktu z nim jeżeli mają wspólne dziecko.

Może a kasę na dzieciaka dostanie od państwa którą później już oni ściągną sobie od niego. Może nawet zakaz zbliżania się do niej wywalczyć jeżeli typ ma skłonności do przemocy i się go boi, a tym bardziej że nerwicę musi leczyć po nim.

mnie kochaja rodzina i przyjaciele

2 minuty temu, Nie otwieraj oczu napisał:

Może a kasę na dzieciaka dostanie od państwa którą później już oni ściągną sobie od niego. Może nawet zakaz zbliżania się do niej wywalczyć jeżeli typ ma skłonności do przemocy i się go boi, a tym bardziej że nerwicę musi leczyć po nim.

Jeżeli by zagrażał jej albo dziecku to wiadomo.

tak to jest jak sie robi dzieci bez slubu to potem nie maz tylko ojciec dziecka i takie sie dzieja akcje