Dlaczego w dużych miasta wszystkie kobiety z tindera są menedżerkami w korpo albo właścicielkami własnych firm?

Byłem przejazdem w dużym mieście i z ciekawości odpaliłem tindera i tam wszystkie kobiety albo jakieś menedżerki w korpo albo właścicielki własnych firm - czy w dużych miastach nie ma kobiet, które nie są menedżerkami w korpo lub nie mają własnych firm?

Widocznie te z warzywniaków już mają chłopów a te z firmami mają jedynie coś z głowami.

Bo zwykłe kobiety mają już związek, nie zakładają kont lub nie piszą o swojej sytuacji zawodowej.

BO SIMPY IM DAJĄ PIENIĄDZE I RZECZY ZA TO ZE SĄ BABAMI 

12 minut temu, judengolem napisał:

BO SIMPY IM DAJĄ PIENIĄDZE I RZECZY ZA TO ZE SĄ BABAMI 

tym co są menedżerkami w korpo to chyba nie, one same zarabiają 15-20 tys miesięcznie, którego simpa byłoby na to stać

Przed chwilą, nie masz uprawnień napisał:

tym co są menedżerkami w korpo to chyba nie, one same zarabiają 15-20 tys miesięcznie, którego simpa byłoby na to stać

Netto czy brutto

9 minut temu, nie masz uprawnień napisał:

tym co są menedżerkami w korpo to chyba nie, one same zarabiają 15-20 tys miesięcznie, którego simpa byłoby na to stać

NO PRZECIEZ PISZĘ ZE SIMPY IM DAJĄ, KTOS JE "ZATRUDNIA" PRZECIEZ. IM KTOS JEST BOGATSZY TYM WIEKSZE PRAWDOPODOBIENSTWO ZE BEDZIE SIMPEM PRZECIEZ TY TEMPA PIZZDO. ZROB MAGIKA. 

w tinder jest dowolnosc opisow, też sobie wpisz wlasciciela korpo, wzrost 220cm,.klata 160cm, kolor skory mandarynka... zobaczysz jak bedo szaleć te z duzych mniast....