apeluję 13 Napisano 2 godziny temu Google przyznaje, że istniała cenzura za czasów Bidena. Obiecują odbanować tysiące kont cenzurowanych ze względów politycznych. Google zobowiązuje się zaoferować wszystkim twórcom, którzy zostali wcześniej usunięci z YouTube z powodu naruszeń związanych z polityką(chociażby COVID), możliwość powrotu na platformę. Google przyznało również następujące kwestie przed Komisją Sądowniczą Izby Reprezentantów: 1. Administracja Bidena wywierała presję na Google, aby cenzurowała Amerykanów i usuwała treści, które nie naruszały zasad YouTube. 2. Presja cenzorska ze strony administracji Bidena była "niedopuszczalna i niewłaściwa". 3. Publiczna debata nigdy nie powinna odbywać się kosztem polegania na "autorytetach". 4. Firma nigdy nie będzie korzystać z usług zewnętrznych "sprawdzaczy faktów". Jest to pokłosie rocznego śledztwa i sprawy prowadzonej przez Izbę Reprezentantów. Popatrz pan... Szury miały rację? Niemożliwe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Daniel86 63 Napisano 1 godzinę temu Ja używam wyszukiwarki Bing. Ja nie wiem, czy ona jest lepsza pod kątem wolności słowa, ale ja lubię walczyć z monopolami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach