Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
EmnaAi

Totalny brak libido i zmuszanie do seksu

Polecane posty

Wszystkie problemy zaczęły się gdy urodziło się pierwsze dziecko. Ja byłam przez pierwsze dwa miesiące koszmarnie zmęczona, tym bardziej że dziecko miało kolki i potrafiło przez pół nocy się drzeć. Dla mnie samo wstawanie co noc i pobudki co 3 godziny było na początku bardzo ciężkie. Do tego doszła jeszcze anemia. Raz zdarzyło się nawet tak, że przewróciłam się z dzieckiem, na szczęście skończyło się tylko na potłuczonych kolanach u mnie. Mimo tego mąż wywierał na mnie bardzo silną presję na seks. Nie docierało do niego, że po prostu nie mam na nic siły. Wręcz oznajmiał mi, że gdy dziecko zaśnie, oczekuje mnie w łóżku. Ledwie się kładłam, od razu zasypiałam. W pewnym momencie zaczął grozić że znajdzie sobie kogoś na boku. Dla świętego spokoju ustąpiłam. Przypominało to bardziej rżnięcie kukły niż normalne współżycie. Ja się modliłam tylko, że by jak najszybciej skończył. On chciał przynajmniej dwie godziny przyjemności, nie patrząc na to, że dla mnie każda minuta snu była na wagę złota. Po takim czymś czułam się okropnie ale ustępowałam w miarę możliwości żeby się po prostu ode mnie odwalił. Niestety raz skończyło się to ciążą pozamaciczną. Po tym wszystkim byłam fizycznie i psychicznie tak osłabiona, że jedyne na co miałam siłę, to zadbać o dziecko. Ledwie miałam siłę jeść i wstawać z łóżka. Od tego czasu coś się we mnie całkowicie zablokowało. Bardzo rzadko godziłam się na seks dla spokoju. Niestety on nie uczy się na błędach, jego p***s nim rządzi. Trafiło się nam drugie dziecko, przez wpadkę.  Pod koniec ciąży były komplikacje i CC na szybko. Znów robił to samo, tym razem nie pozwoliłam sobie wejść na głowę. Mamy teraz poważny kryzys. Mi już nie wolno zachodzić w ciążę, lekarze wyraźnie zaznaczyli że byłaby poważnym zagrożeniem dla mojego zdrowia i nawet życia. Z kolei on oczekuje że ja mam założyć sobie spiralę, zażywać tabletki albo robić loda czego nienawidzę i się brzydzę. On o wazektomii nie chce słyszeć. On chce seksu ale to ja mam coś sobie pakować do organizmu... 

Nienawidzę gdy mąż mnie dotyka. Niestety po trzech latach dalej mam silną blokadę i bardzo negatywne skojarzenia. Tak naprawdę traktuje to jako obowiązek. Groźby, że znajdzie sobie inną nie działają na mnie w ogóle. Wręcz sama mu kiedyś zaproponowałam, że dam mu kasę na prostytutki. Dawniej nie mieliśmy takich problemów, zawsze się idealnie pod tym względem umieliśmy zgrać. Zdaję sobie sprawę że udane współżycie to jeden z fundamentów małżeństwa. Poszliśmy na terapię ale dalej czuję totalny wstręt na myśl o seksie. Wiem że małżonek ma swoje potrzeby ale ciężko mi się przemóc. Jakby ktoś mi wyrwał libido z korzeniami. Gdyby tylko okazał trochę cierpliwości i zrozumiał że mój organizm potrzebuje regeneracji a ja spokoju to nie doszłoby do takiej katastrofy. Naprawdę myślę o rozwodzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

;_; smutne to jest. Na moją psiapsi też typ się darł że czemu migreny ma wiecznie a co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Kocopoł napisał:

;_; smutne to jest. Na moją psiapsi też typ się darł że czemu migreny ma wiecznie a co zrobić.

A ona od tego darcia się nie nabierała ochoty, dziwne nie? 

No cóż facet to termostat a kobieta termometr.  Jak termomostat ustawia temperaturę na minus 20 w związku to niech się nie dziwi, że termometr nie wskazuje  plus 30. 😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Pokraka napisał:

A ona od tego darcia się nie nabierała ochoty, dziwne nie? 

No cóż facet to termostat a kobieta termometr.  Jak termomostat ustawia temperaturę na minus 20 w związku to niech się nie dziwi, że termometr nie wskazuje  plus 30. 😏

To podejście że to jest czynnosc która babka udowadnia swoją miłość i tym podobne a typ już raz zdobył to mu się należy jest trochę niefajne, ja bym się nie dogadała już😐moze wolę kobiety:/ nie lubię poświęceń i ofiar:O

Edytowano przez Kocopoł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Kocopoł napisał:

To podejście że to jest czynnosc która babka udowadnia swoją miłość i tym podobne a typ już raz zdobył to mu się należy jest trochę niefajne, ja bym się nie dogadała już😐moze wolę kobiety:/ nie lubię poświęceń i ofiar:O

Nie ma co się zmuszać, bo tak to człowiek sobie obrzydzi wszystko. 

Nie wszyscy faceci są dupkami,  po prostu w internecie jest ich nadreprezentacja 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Laska akurat sierotka nie jest tylko byznesmen i ja przewyższa pod paroma względami i se uznał że będzie jego służąca a ex zona go zdradziła:O kurde powieści można pisać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale trzeba przyznać, że rzadko prowokacje pisane są z tak starych kont (jakaś długo pracująca modka) 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, EmnaAi napisał:

Wszystkie problemy zaczęły się

A myślisz, że mogłabyś przy okazji usunąć przestępcze oferty sprzedawania narkotyków, wiszące tu od kwietnia, pomimo zgłoszeń? 🤔

Dnia 30.04.2025 o 15:24, Bobokozirr napisał:

Mefedron 4mmc za 1 złoty, tylko teraz i tylko po otwarciu. Amfetamina, Marihuana, Ekstazy i Kokaina. 
Pierwszy na świecie w pełni autorski rynek. Przy wsparciu profesjonalistów najwyższego poziomu. 
Niezawodny serwis, wygoda i wsparcie przyjaznej administracji, produkty laboratoryjnej jakości. 
Dostawa taksówką, pocztą i poprzez skrytki. To wszystko czeka na Ciebie na BazaarPL.
Sprzedawcom oferujemy bezpłatne umieszczanie swoich produktów przez rok. 
Stabilny serwis. Ochronę przed atakami DDoS gwarantujemy!

Używaj najlepszego. Nie zgadzaj się na mniej!!! 

BAZR.WS
bazaarplnt7rsrc3o65qfvez2oqis4wnupmxezijsu22pmzcljonpmqd.onion

 

Edytowano przez KróliczekZły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Te noce pierwsze pół roku najgorsze i wstawianie co 3 godziny, jak się nie ma żadnej pomocy to jest ciężko bo zmęczenie z dnia na dzień narasta. 

A w tym przypadku nie dość ze mąż nie pomagał to jeszcze miał/ma wymagania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, xDxDxDxD napisał:

A w tym przypadku nie dość ze mąż nie pomagał to jeszcze miał/ma wymagania.

Elciu, jak długo znasz to forum (pytanie retoryczne)? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, KróliczekZły napisał:

Elciu, jak długo znasz to forum (pytanie retoryczne)? 😉

 Nie będę rozkminiac czy autorka piszę prawdę i czy to nie provo.

Wystarczy mi świadomość że w niejednym związku tak się dzieje, a często osoby mające podobną sytuacje, tylko czytają tematy i odpowiedzi na forum, nie każdy zakłada konto i piszę temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, xDxDxDxD napisał:

 Nie będę rozkminiac czy autorka piszę prawdę i czy to nie provo.

Wystarczy mi świadomość że w niejednym związku tak się dzieje, a często osoby mające podobną sytuacje, tylko czytają tematy i odpowiedzi na forum, nie każdy zakłada konto i piszę temat.

A ja myślę, że w żadnym związku tak się nie dzieje (może czasem, gdy jest to przysłowiowa libedowa wieś na podkarpaciu) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, jak można dopuścić do "wpadki" (druga ciąża), przy tak kompletnej degeneracji związku? Albo nie chcieć założyć samej z siebie spirali (czy podjąć innych kroków, niezależnie od męża), jeśli ciąża kolejna rzekomo zagraża życiu. Bardzo spójna historyjka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, KróliczekZły napisał:

A ja myślę, że w żadnym związku tak się nie dzieje (może czasem, gdy jest to przysłowiowa libedowa wieś na podkarpaciu) ;)

Mało jeszcze wiesz widzę, ta wyżej opisana historia nie jest jeszcze jedną z tych najgorszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, xDxDxDxD napisał:

Mało jeszcze wiesz widzę, ta wyżej opisana historia nie jest jeszcze jedną z tych najgorszych.

Widocznie mało. Może takie środowisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, KróliczekZły napisał:

Widocznie mało. Może takie środowisko.

Tutaj zakladajac ze historia prawdziwa, to zrozumialam że mąz pracuje i ze poszli razem na terapię, a mogłoby byc tak że mąż by nie pracował i np pił, do tego przemoc fizyczna i psychiczna. (tak wiem że wymieniłam chyba najbardziej skrajny scenariusz z możliwych) no ale takie związki też istnieją, niewiele pewnie ale jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×