pokrzywa1313 0 Napisano 15 Październik Cześć! Czy ktos tu jeszcze zagląda? Ja jestem stara użytkowniczka i pomyślałam żeby założyć temat i motywować sie tym Odliczam do Sylwestra 80 dni w których chcialabym zrzucić ostatnie 10kg. Jakieś 2 lata temu udało mi sie zjechać juz ok 15kg i tak trzymam sie tej wagi, ze zmianą 2kg w dół/górę. Teraz mysle ze jest fajny czas aby to doprowadzić do końca i zobaczyć te 55kg na wadze. Zaczęłam w poniedziałek, dzisiaj mój 3 dzień. 🫵 Mój plan to: - rozsadna dieta, jem wszystko, normalne domowe posiłki, ktore jem od zawsze - rozsądne porcje, ale bez liczenia kcal, już kiedyś liczyłam non stop, wiec wiem ile, czego jeść żeby trzymać sie deficytu - treningi ok 4x w tygodniu, mam bieżnie i szybki marsz, z nachyleniem bedzie moim głównym treningiem, mam tez gumy mini band, hantle, ale głównie to bieżnia - minimum 1.5l wody dziennie, nie wliczając w to kawy z mlekiem, herbaty, napojów zero - kontrola wagi raz w tygodniu sobota/niedziela Coś o mnie: 33 lata, 160cm wzrostu, 64.5kg Zapraszam, ktokowiek tu jest So... Let's Go! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pokrzywa1313 0 Napisano 15 Październik Sylwestrowy GlowUp Dzień 3 Za mną 3 dzień, w poniedziałek i wtorek był trening na bieżni ok 50min, dzisiaj rest, ale dieta zachowana - kajzerka z philadelphia light, rukolą, szynka z kurczaka, jajkiem sadzonym, papryka czerwona i pomidorki koktajlowe, kawa z mlekiem - nocna owsianka ze skyrem vaniliowym, z bananem i winogronem - ziemniaczki, gulasz z kurczaka z pieczarkami i papryką, ogorki kiszone, cola zero - pasta/salatka z tuńczyka, herbata truskawkowa - 1.5l wody Dietowo dobrze, ostatnie dwa dni tez były w tym stylu więc plan zachowany. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MKA 223 Napisano 15 Październik 2 godziny temu, pokrzywa1313 napisał: Cześć! Czy ktos tu jeszcze zagląda? Ja jestem stara użytkowniczka i pomyślałam żeby założyć temat i motywować sie tym Odliczam do Sylwestra 80 dni w których chcialabym zrzucić ostatnie 10kg. Jakieś 2 lata temu udało mi sie zjechać juz ok 15kg i tak trzymam sie tej wagi, ze zmianą 2kg w dół/górę. Teraz mysle ze jest fajny czas aby to doprowadzić do końca i zobaczyć te 55kg na wadze. Zaczęłam w poniedziałek, dzisiaj mój 3 dzień. 🫵 Mój plan to: - rozsadna dieta, jem wszystko, normalne domowe posiłki, ktore jem od zawsze - rozsądne porcje, ale bez liczenia kcal, już kiedyś liczyłam non stop, wiec wiem ile, czego jeść żeby trzymać sie deficytu - treningi ok 4x w tygodniu, mam bieżnie i szybki marsz, z nachyleniem bedzie moim głównym treningiem, mam tez gumy mini band, hantle, ale głównie to bieżnia - minimum 1.5l wody dziennie, nie wliczając w to kawy z mlekiem, herbaty, napojów zero - kontrola wagi raz w tygodniu sobota/niedziela Coś o mnie: 33 lata, 160cm wzrostu, 64.5kg Zapraszam, ktokowiek tu jest So... Let's Go! 39 lat.165 cm waga 52 kg. Nic dodać nic ująć,trzymam za was kobietki kciuki dacie radę .U mnie dużo ruchu, warzyw , owoców,mięso tylko gotowane,słodyczy staram się unikać , tłuszczu.Raz w miesiącu szaleje frytki,fast food. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pokrzywa1313 0 Napisano czwartek o 17:47 21 godzin temu, MKA napisał: 39 lat.165 cm waga 52 kg. Nic dodać nic ująć,trzymam za was kobietki kciuki dacie radę .U mnie dużo ruchu, warzyw , owoców,mięso tylko gotowane,słodyczy staram się unikać , tłuszczu.Raz w miesiącu szaleje frytki,fast food. Dzieki, na razie jestem sama, jedna, ale staram sie trzymać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pokrzywa1313 0 Napisano czwartek o 18:02 (edytowany) Sylwestrowy GlowUp Dzień 4 - kajzerka z rukolą, pasta z tuńczyka, pomidorki koktajlowe, papryka, kawa z mlekiem - nocna owsianka ze skyrem waniliowym, bananem, winogronem - spaghetti - kajzerka z pastą z tuńczyka, szynka z kurczaka, herbata truskawkowa - 1.5l wody, schweppes zero mojito - bieżnia 50min, rozciaganie - 16500 kroków Wlecial szybki marsz na bieżni z nachyleniem i po treningu byłam zlana potem. W sobote chce sie zważyć, wiec trzeba jutro ładnie sie trzymać, bo u mnie zawsze tak, ze poczatek tygodnia piekny, a im blizej weekendu tym na coraz wiecej sobie pozwalam. Pisze to tu dla motywacji i przerwania tej karuzeli, bo co z tego, że tydzien ładny, skoro w weekend nadrabiam i waga sie kreci w kolo. Zapisuje tez kroki. Ten tydzien dość fajny pod tym względem bo średnio robiłam ich 14-15tys dziennie. Edytowano czwartek o 18:03 przez pokrzywa1313 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pokrzywa1313 0 Napisano czwartek o 18:05 1 minutę temu, BabkaBożaBezdzietnica napisał: Ja już nie wierzę w takie przemiany noworoczne xD chyba że na gorsze Można i tak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pokrzywa1313 0 Napisano sobota o 16:48 (edytowany) Sylwestrowy GlowUp Dzień 5 i 6/80 Odmeldowuję się, bo wczoraj miałam fatalny dzień i pod koniec już brak ochoty na cokolwiek. - wczoraj redukcja na 100% ładne posiłki, ale bez treningu bo siły brakło, nawodnienie tez dobre i 11500 kroków wpadło Dzisiaj: - kajzerka z serkiem philadelphia light, szynka z kurczaka, 2 jajka sadzone, papryka, pomidorki koktajlowe, kawa z mlekiem - skyr waniliowy z bananem i winogronem - spaghetti, redbull zero - bułka sznytka z pasta z tunczyka z ogórkiem konserwowym, herbata truskawkowa - 1.75l wody - bieganie na bieżni 10km - 21500 kroków Nadrobilam trening z przytupem i wykręciłam 10km biegiem bez zatrzymywania Miała to byc lekka 5, ale za duzo stresu ostatnio i musiałam odreagować, żeby niczego nie puścić z dymem no i całkiem przyjemnie sie biegło tak do 7km, pozniej podkręciłam tempo i dosłownie sie skatowałam 🥵 na dobre mi to wyszło, humor lepszy i głowa spokojna Ważyłam sie i uwaga! Waga pokazała 62.3kg czyli w tym tygodniu zleciało 2.2kg. Wiem, ze połowa to pewnie woda i złogi, ale i tak motywuje, chcę wiecej! Miłego wieczoru Edytowano sobota o 16:49 przez pokrzywa1313 Zapomniałam dopisać słowa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majakrasss 0 Napisano poniedziałek o 15:57 Jak chcesz serio zrobić glowup to zajrzyj tutaj: jakstracilam15kg.wordpress.com a na pewno schudniesz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pokrzywa1313 0 Napisano poniedziałek o 18:20 (edytowany) Sylwestrowy GlowUp Dzień 7 i 8/80 Jestem po weekendzie! Jak najbardziej wszystko ok i lecę dalej. Niedziela była totalnie na luzie, dużo lenistwa w łóżku i nadrabianie seriali. Trzymałam sie dobrze, ale pozwoliłam sobie na 2 cynamonki i mały baton ala kinder bueno. Trochę przekroczyłam założony limit kcal ale nie ma tragedii i jeden dzień luźniejszy jest nawet wskazany. Nie liczylam tez kroków, bo nie zakładałam zegarka, ale za duzo to ich tam i tak nie bylo Dzisiaj juz zgodnie z planem: - bułka sznytka z serkiem philadelphia light i szprotki w sosie pomidorowym, kawa z mlekiem - skyr waniliowy z bananem i winogronem - domowy kebab w picie, fanta zero - 1.5l wody - 50 minut bieżni i rozciaganie - 18500 kroków Z racji tego kebaba nie mialam juz chęci na kolacje, obiad byl w południe a zjadlam dość spora porcje i do teraz mnie trzyma wiec odpuszczam, bo nie chce sie napychac na noc. Kalorie sie ładnie zgadzają wiec wszystko ok. W ogóle domowe kebsy to jest taki sztos. Niby nic, bo to tylko kurczaka w gyrosie, ulubione warzywa i domowy sos czosnkowy, ale za każdym razem jak zrobimy to sie najeść nie możemy Miłego wieczoru Edytowano poniedziałek o 18:21 przez pokrzywa1313 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pokrzywa1313 0 Napisano 11 godzin temu Sylwestrowy GlowUp Dzień 9/80 - bułka sznytka z serkiem philadelphia, rukolą, szynka z kurczaka, 2 jajkami sadzonym, pomidorki koktajlowe, kawa z mlekiem - banan, jabłko - 2x domowy kebab w picie, puszka fanty zero - 1.75l wody, herbata truskawkowa - 50min bieżni, rozciaganie - 15500 krokow Trening, który miał sie nie odbyć, liczy sie podwójnie i mój dzisiejszy taki był. Matko co ja sie naszukalam wymówek w glowie, zeby tylko po pracy zalec w lozku i nic nie robić do ostatniej minuty w glowie "dobra jutro" ale zaliczone i jestem z siebie dumna, bo spadek energii z powodu zbliżającego się okresu mam ewidentny. Teraz juz tylko ciepła herbata i ulubiony serial ️ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach