Kucia 0 Napisano 4 godziny temu Witam was serdecznie, chcę się wygadać,a mianowicie chodzi o byłego męża jesteśmy po rozwodzie 8 lat po rozwodzie,Po rozwodzie zabiegał o mnie, dałam jemu szansę i wróciliśmy do siebie na pół roku, później z jego strony foch i lubial wypić,w tej chwili nie pije on od 4 lat, wtedy także jeździł do byłej żony z którą ma córkę, miał z nią kontakt przez całe nasze 6-letnie małżeństwo, twierdził że się z nią przyjaźni, razem robili czasami zakupy, jeździł do niej na kawę,robili sobie prezenty,robił jej nadzieje ja tak myślę, jak był wypity mówił że jej nie kocha że jest otyła tylko się przyjaźnią że,nie chciała z nim seksu w małżeństwie itd, głupoty,my poznaliśmy się rok po ich rozwodzie przez znajomych, mamy wspólna córkę 10 k.mieszkamy osobno ja mam swoje mieszkanie on ze swoją matką mieszka,teraz znowu wrócił do mnie i mówi że bardzo chce żebyśmy byli razem,ale oczywiście osobno mieszkając,mieszkamy blisko siebie, powrotów i szans było po rozwodze mnóstwo,ja od siebie dawałam za dużo zawsze to ja się starałam bardziej,on to wykorzystywał,ani kwiata ale obiadki i sex zawsze miał, i raczej chwilę posiedział,ze dwie godziny u mnie i uciekał do domu,wydaje mi się że po jakimś czasie już się jemu znudziłam on 50 l domator raczej, raczej posiada cechy narcystyczne,teraz chce bardzo być razem ale właśnie jest jedno ale,od 1.5 roku on pracuje na strefie, jeździ na wózku udt,i oczywiście podwozi i odwozi z pracy koleżankę która niby rzekomo jemu pomaga w pracy,jest mężatką,mieszka także blisko,ale jak on twierdzi że ona jest brzydka jak noc widziałam ją może nie jest ładna ale to nie ważne są zasady jak chce być ze mną prawda?tym bardziej że ta koleżanka w jego wieku także 50 l.ma autobusy za darmo spod pracy pod sam dom,(,ona ma męża ,)ale on nie potrafi jej odmówić nadal ją wozi nawet dzisiaj widziałam jak ją pod blok podwoził, On jest trochę przystojny nie raz wpatrywał się przy mnie na w inne kobiety czy rozglądał się ,Jest to dla mnie przykre bo nie potrafi jej odmówić, że już nie będzie jej woził ale oczywiście on ma wytłumaczenie, , że ona pomaga jemu w pracy dlatego ją wozi za darmo od 1,5 roku,i nie chce wyjść na gbura ,ja mam 46 jestem atrakcyjna,i zastanawiam się co mnie do niego tak ciagnie, może jestem od niego uzależniona,moja siostra twierdzi że ona mnie kontroluje że to pies ogrodnika, Bardzo chciałabym normalnego życia,faceta rodzinę,ale z nim nigdy nic nie wiadomo,tylko poradzicie mi proszę czy mam tak to zostawić i zgadzać się na to żeby woził tą koleżankę?kobietki czy wam to nie przeszkadzałoby to że wozi koleżankę?i nie ważne czy brzydką?dla mnie to dziwne że nie chce i nie potrafi z niej zrezygnować Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jmin jack 4 Napisano 4 godziny temu po chooj drugi temat zakladas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach