Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
blickrig

Z tego zamieszania wokół nowej definicji zgody na seks, wnioskuję, że większość mężczyzn jest wiecznie napalonych. Więc obecnie najlepszy facet to facet z niskim libido, bo

Polecane posty

Bo żeby facet dostosował się bez problemu i nie cierpiał na niedobor seksu w realiach kiedy partnerka nie tylko raz będzie chciała, a innym razem nie, ale żeby nie było dla niego również problemem, że już w trakcie seksu partnerka jednak zmieni zdanie z tak na nie, to najlepiej jeśli facet ma niskie libido,

najlepiej niższe niż partnerka, bo wtedy seks będzie mógł się odbywać i być inicjowany tylko na wniosek partnerki i kobieta nigdy nie będzie się czuła nakłaniana do seksu kiedy nie będzie miała nań ochoty

co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Innymi słowy, najlepiej żeby seks był dla faceta czymś co może robic, ale równie dobrze może nie robić, czyli czymś niezbyt dla niego ważnym, i nie koniecznym

Mniej więcej jak np gra w warcaby

Kiedy partnerka będzie chciała czasem zagrać z facetem w warcaby, to mogą zagrać, ale jeśli partnerka nie będzie miała ochoty, to facet będzie mógł spokojnie żyć bez warcabów, a nawet o nich zapomnieć

Bo gdyby nie daj Boże facet potrzebował seksu tak bardzo jak na przykład jedzenia, czyli że nie ma przeproś i każdego dnia on chce jedzenia, a kobieta nie ma ochoty każdego dnia, to rodziłobyby w najlepszym razie frustracje u faceta

Najlepiej więc, żeby facet niespecjalnie lubił seks i na pewno żeby mógł się bez niego spokojnie obejść

Edytowano przez blickrig

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×