Nigdy nie określałam się jako hetero

Raczej panseksualna…. Bardzo podoba mi się ona w tym teledysku. 
 

Pannakotta. Weź jełopie idź już, bo uszy opadają na tę gejozę. Napij się, possij kija i idź do roboty.

Przed chwilą, BabkaBożaBeware napisał:

Pannakotta. Weź jełopie idź już, bo uszy opadają na tę gejozę. Napij się, possij kija i idź do roboty.

Jesteś żałosna i mialka. Jeśli ci w głowie kije to współczuję. Dla mnie seks nie istnieje. A kocham urodę kobieca 

1 minutę temu, Minnie Moskowitz napisał:

Jesteś żałosna i mialka. Jeśli ci w głowie kije to współczuję. Dla mnie seks nie istnieje. A kocham urodę kobieca 

blabla, jeszcze napisz ze jestes szimejlem, pofarbuj sie na fioletowo i bij sie po jajach na balkonie, nara bo bede rzygol

Widac, ze autorce tego tematu chuuja brakuje w ciipie xD

4 minuty temu, BabkaBożaBeware napisał:

blabla, jeszcze napisz ze jestes szimejlem, pofarbuj sie na fioletowo i bij sie po jajach na balkonie, nara bo bede rzygol

Zakuty łbie, po prostu podoba mi się męska odsłona Avy. Kobiety są bardziej estetyczne od mężczyzn i temu nie zaprzeczysz. Seks nie musi istnieć. Są ważniejsze priorytety. Jest piękna i ją adoruję.

Przed chwilą, Minnie Moskowitz napisał:

Zakuty łbie, po prostu podoba mi się męska odsłona Avy. Kobiety są bardziej estetyczne od mężczyzn i temu nie zaprzeczysz. Seks nie musi istnieć. Są ważniejsze priorytety. Jest piękna i ją adoruję.

A co mnie twój seks obchodzi, babofonie. Nie chcesz to nie bzykaj. Nie znam żadnej avy, nie słucham takiego szitu. Mnie interesuje estetyka męska i nie wciskaj mi farmazonów na swoje zboczeństwa. Nie życzę sobie impertynencji szimejla.

13 minut temu, Minnie Moskowitz napisał:

Raczej panseksualna….

Współczuję. Często mam takie refleksje, że wielu z nas nie zdaje sobie nie raz sprawy z tego jak wiele zawdzięczamy Bogu, że nie urodziliśmy się z jakimiś dziwnymi skłonnościami z którymi inni ludzie muszą się w życiu zmagać, że tak po prostu jest się od tego wolnym.

W tym chorym świecie, gdzie wszystko nastawione jest na seks, konsumpcję, egoizm, antencjonizm,  tęczowe prawnie mózgu, określanie się jako homo, bi, bo to "modne" (choć szczęśliwie już coraz mniej, o wiele mniej niż jeszcze parę lat temu), to jednak wbrew pozorom pewien rodzaj wolności móc się temu przeciwstawić i powiedzieć - nie płynę z tym nurtem, sam jestem sobie sterem, trzymajcie swoją "tęcze" dla siebie.

Przed chwilą, BabkaBożaBeware napisał:

A co mnie twój seks obchodzi, babofonie. Nie chcesz to nie bzykaj. Nie znam żadnej avy, nie słucham takiego szitu. Mnie interesuje estetyka męska i nie wciskaj mi farmazonów na swoje zboczeństwa. Nie życzę sobie impertynencji szimejla.

Czyli dla ciebie każda nieheteronormatywna  opcja jest zboczeniem? To sobie przypomnij swojego homo benniego, który miał upośledzenie umysłowe. Taką tolerancyjna jesteś dla swojego „wnusia”?ha haaa

Przed chwilą, Minnie Moskowitz napisał:

Czyli dla ciebie każda nieheteronormatywna  opcja jest zboczeniem? To sobie przypomnij swojego homo benniego, który miał upośledzenie umysłowe. Taką tolerancyjna jesteś dla swojego „wnusia”?ha haaa

Ty dla mnie jesteś zboczeniem, dotarło?

1 minutę temu, RC + napisał:

Współczuję. Często mam takie refleksje, że wielu z nas nie zdaje sobie nie raz sprawy z tego jak wiele zawdzięczamy Bogu, że nie urodziliśmy się z jakimiś dziwnymi skłonnościami z którymi inni ludzie muszą się w życiu zmagać, że tak po prostu jest się od tego wolnym.

W tym chorym świecie, gdzie wszystko nastawione jest na seks, konsumpcję, egoizm, antencjonizm,  tęczowe prawnie mózgu, określanie się jako homo, bi, bo to "modne" (choć szczęśliwie już coraz mniej, o wiele mniej niż jeszcze parę lat temu), to jednak wbrew pozorom pewien rodzaj wolności móc się temu przeciwstawić i powiedzieć - nie płynę z tym nurtem, sam jestem sobie sterem, trzymajcie swoją tęcze dla siebie.

Jesteś jednak chory psychicznie: a szkoda, bo miałam cię za równego gościa. Nie wiem ile masz lat ale powiem ci kolego, że nie wszystko w tym świecie jest zero jedynkowe. 

Ty jesteś samo zero haa haa

Panseksualny oznacza osobę, która może odczuwać pociąg romantyczny lub seksualny do ludzi niezależnie od ich płci.

Czyli dla osoby panseksualnej płeć drugiej osoby nie jest decydującym czynnikiem — ważniejsze są cechy, osobowość, energia, więź.

Można to ująć prościej:

pociąg „do człowieka”, nie do płci.

To nie to samo co biseksualność — bi zwykle odnosi się do dwóch lub więcej płci, a pan do wszystkich (lub do płci jako kategorii w ogóle nieprzykładanej dużej wagi).

1 minutę temu, Minnie Moskowitz napisał:

Jesteś jednak chory psychicznie: a szkoda, bo miałam cię za równego gościa. Nie wiem ile masz lat ale powiem ci kolego, że nie wszystko w tym świecie jest zero jedynkowe. 

Nie płyniesz z głównym nurtem, nie pochylasz głowy - znaczy jesteś chory. Znam to, ale wolę określenie: wolny.  

Pozwoliłam sobie skopiować z gpt. Jeśli tego nie kumasz, toś miałka osoba. 

Brak pociągu seksualnego to aseksualizm dzbanico. Dokształć się w ilościach płci i innych elgjebetach.

Przed chwilą, BabkaBożaBeware napisał:

Brak pociągu seksualnego to aseksualizm dzbanico. Dokształć się w ilościach płci i innych elgjebetach.

Tam jest coś więcej prócz pociągu seksualnego. Jełopo pieluchomajtkowa. 

Rc+, poza tym bug nie istnieje. Uświadom to sobie. Albo idź się pomódl do naszego jedynego słusznego papieża jp2.

Przed chwilą, Minnie Moskowitz napisał:

Tam jest coś więcej prócz pociągu seksualnego. Jełopo pieluchomajtkowa. 

Skończ pjerdolić. To są fakty. Zresztą kogo to obchodzi czy cię koń podnieca na poziomie umysłowym czy lejdiboj z długim kijem. To są rzeczy które tak ludzi obchodzą jak twój stolec poranny.

4 minuty temu, BabkaBożaBeware napisał:

Skończ pjerdolić. To są fakty. Zresztą kogo to obchodzi czy cię koń podnieca na poziomie umysłowym czy lejdiboj z długim kijem. To są rzeczy które tak ludzi obchodzą jak twój stolec poranny.

Gdzie twój oserany benni ? Haa haa. To dopiero fekalniak był. Chwalił ci się jak sie popłakał i żegnał jak go z samosi wypędziłam 10 lat temu, bo taka słaba psychikę miał?

ALE GOLEMICA WIECZORNA MA DZIŚ BÓL PODPIŹDZIA WYJĄTKOWY, NORMALNIE JAK ZA DAWNYCH CZASÓW

WYJĄTKOWO MUSIAŁ BOLEĆ TEN KOP OD GACHA SPRZED KILKU DNI I ZDANIE SOBIE SPRAWY Z TEGO JAKI LOS JĄ CZEKA NIEUBŁAGALNIE

10 minut temu, Minnie Moskowitz napisał:

Rc+, poza tym bug nie istnieje. Uświadom to sobie. Albo idź się pomódl do naszego jedynego słusznego papieża jp2.

Gdybyś wierzyła, że Bóg nie istnieje, w tym sensie, że byłabyś o tym przekonana, to pisanie o Bogu by cię nie raziło, a ewidentnie gdy ktoś porusza temat, choćby i pokątnie, to masz w sobie pewny niepokój.

To wynika stąd, że jeszcze się w tobie niepewność tli. Zapewniam cię, że Bóg istnieje, Jest.

Zapewniam cię też, i możesz się śmiać i śmieszkować, nie obchodzi mnie to zupełnie, dlatego, napiszę ci to:

Jest i kocha cię, jak każdego człowieka, bo jesteś Jego obrazem, Jego dzieckiem, Jego szczęściem. Z całym bagażem, smutkiem, być może, żalami, brakami, błędami, ze wszystkimi doświadczeniami i tymi złymi i dobrymi, On cię chce, kocha i czeka, jak dobry Ojciec na ciebie. Taki jest mój Bóg i życzę ci jego odnalezienia, bo to niesamowita radość - jak powrót do domu po długiej beznadziejnej tułaczce.  

Haaaa haaaa. Bóg moze mi wyczyścić buty. 

I nasmarować oliwą z drzewa oliwnego. Gorejącego.

8 minut temu, hodidhit433 napisał:

ALE GOLEMICA WIECZORNA MA DZIŚ BÓL PODPIŹDZIA WYJĄTKOWY, NORMALNIE JAK ZA DAWNYCH CZASÓW

WYJĄTKOWO MUSIAŁ BOLEĆ TEN KOP OD GACHA SPRZED KILKU DNI I ZDANIE SOBIE SPRAWY Z TEGO JAKI LOS JĄ CZEKA NIEUBŁAGALNIE

Ma. Jest marna. I juz obesrrała zbroje i poszła w cień gdzie jej miejsce.

2 godziny temu, RC + napisał:

 

Gdybyś wierzył, że Latające Spaghetti nie istnieje, w tym sensie, że byłbyś o tym przekonany, to pisanie o FSM by cię nie raziło, a ewidentnie gdy ktoś porusza temat, choćby i pokątnie, to masz w sobie pewny niepokój.

To wynika stąd, że jeszcze się w tobie niepewność tli. Zapewniam cię, że Latający Potwór Spaghetti istnieje, Jest.

Zapewniam cię też, i możesz się śmiać i śmieszkować, nie obchodzi mnie to zupełnie, dlatego, napiszę ci to:

Jest i kocha cię, jak każdego człowieka, bo jesteś Jego obrazem, Jego dzieckiem, Jego szczęściem. Z całym bagażem, smutkiem, być może, żalami, brakami, błędami, ze wszystkimi doświadczeniami i tymi złymi i dobrymi, On cię chce, kocha i czeka, jak dobry Ojciec Makaronu i Pulpetów na ciebie. Taki jest mój Potwór Spaghetti i życzę ci jego odnalezienia, bo to niesamowita radość - jak powrót do domu po długiej beznadziejnej tułaczce.