Wraz z powrotem przodownicy pracy wróciło kasowanie. Przypadek?

Nie sądzę.

Przed chwilą, Monarchini incognito napisał:

Nie sądzę.

Nieprawda. Ja dostał dwa bany za polubienie posta dumbo, gdy ona udawała, że jest w czeskich Alpach. xD

Mnie bawi, że stare dobre na przykład Zakopane było za malo snobistyczne i kobita, która wyrabia 300 h na chleb, wstając o 3 w nocy, a i tak nie stać jej na rybę z pospolitej sieci, wymitomaniła akurat narty w Szwajcarii

6 minut temu, konto inkoguto napisał:

Mnie bawi, że stare dobre na przykład Zakopane było za malo snobistyczne i kobita, która wyrabia 300 h na chleb, wstając o 3 w nocy, a i tak nie stać jej na rybę z pospolitej sieci, wymitomaniła akurat narty w Szwajcarii

Właśnie dlatego ją było stać, bo oszczędzała na rybach. Można? Można. 

Było kasowanko ostatnio jak swirmoka pasty o wiadrze wklejalam ze śliwa 

A ja nie umiem jeździć na nartach  

8 minut temu, taka_pokraka napisał:

A ja nie umiem jeździć na nartach  

To znacznie mniejszy wstyd niż nie umieć jeździć na rowerze

2 minuty temu, Monarchini incognito napisał:

To znacznie mniejszy wstyd niż nie umieć jeździć na rowerze

No ale wyjazdami na narty już nie poszpanujesz, jeździć na rowerze umiem ale tour de france nie przejdę, nie mam czym się pochwalić.