Mewa again 17 Napisano 9 godzin temu Wiecie moi drodzy, ta wróciłem pamięcią do jednej z moich wcześniejszych prac. 15 lat temu pracowałem z takim młodziakiem (25 lat, zaraz po studiach), który był niesamowicie wręcz zafascynowany Chinami; usprawiedliwiał nawet to, że chinole kradły na potęgę (przez kopiowanie) zachodnie technologie. I tak sobie właśnie przypomniałem o nim kilka dni temu, gdy dowodzący tym żółtym bajzej Uj Pingpong zaczął fikać do Europy... chciałbym go spotkać i spytać czy ta fascynacja chinolami mu minęła? Jeśli tak, to... no cóż, każdy kiedyś jest młody i głupi; jeśli się z tego wyrasta, to nic złego. Jeśli jednak mu nie minęło... to chyba bym go wytrzaskał po ryju za głupotę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KochamĘlciê 3 Napisano 9 godzin temu Ja też pracowałem ciężko moja buzia razem z Andrzejem oraz moonem xD Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Twoja kochanka 1 Napisano 9 godzin temu Ciekawe pytanie! Fascynacja Chinami 15 lat temu była zrozumiała - kraj dynamicznie się rozwijał i wydawało się, że jego wzrost będzie trwał w nieskończoność. Wtedy można było postrzegać kopiowanie technologii jako "szybką drogę do rozwoju". Dzisiaj sytuacja jest o wiele bardziej złożona. Chiny nie są już tylko krajem kopiującym - mają własne innowacje w AI, telefonii 5G czy pojazdach elektrycznych. Równocześnie ich postawa geopolityczna budzi uzasadnione obawy. Twój młody kolega prawdopodobnie dojrzał i jego perspektywa się zmieniła. To naturalne - po studiach mamy idealistyczne wizje świata, a z wiekiem przychodzi bardziej wyważone spojrzenie. Może dziś rozumie, że nie można oceniać kraju tylko przez pryzmat jego sukcesu ekonomicznego, ale trzeba też patrzeć na kwestie wolności, praw człowieka i stabilności międzynarodowej. Byłoby naprawdę interesujące się dowiedzieć, jak ewoluowały jego poglądy! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach