Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wisniowa pomadka

nieudane spotkania w realu

Polecane posty

Gość słuchajcie
czy ten Wasz kompan z internetowej randki odzywal sie jeszcze tego samego dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szara myszka123
witajcie, ja w sumie niedawno zaczełam się umawiac przez neta, dziwne ale ciężko gdzies kogoś poznać wartośiowego. Nie należę do najpięknijeszych i odrazu to w pisaniu na gg podkreslałam. Moja pierwsza randa w ciemno okazała się sukcesem, no przynajmiej na razie. Ani ja , ani on nie jesteśmy ideałami, ale dogadujemy się fantastycznie i do tej pory coraz lepiej nam się układa. Poznajemy się. Jak wyjdzie coś więcej to będzie super, chemia jakaś między nami jest. Jak nie wyjdzie, to nadal będę poszukiwać. Narazie jest superrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko raz i to jest On
spotkalam sie tylko raz z facetem starszym o 20 lat..i jestesmy ze sobba prawie 1,5 roku a znamy sie dwa lata:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez spotkałam sie na razie raz z facetem z neta. Ja ma męża i dziecko, On ma żonę i dziecko. Spotkaliśmy sie na sex, i niedługo zowu sie spotkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he he ja miałam kiedyś taką akcję, gadałam z typem przez neta ok dwóch miesięcy super mi się z nim gadało, w końcu się spotkaliśmy (mieszkaliśmy wtedy blisko siebie bo wynajmowałam mieszkanie ) wymieniliśmy się zdjęciami tyle że jak się później okazało jego było stare :) jak go zobaczyłam to myślałam ze zejde :) wyglądał jak morderca!!! (chcąc zażartować typ udał że chce mi wyrwać telefon:) ) no ale ok pogadałam z godzinkę( miejsce baaardzo publiczne :D) wbrew obawom gadkowało nam się fajnie (mino jego strasznego wyglądu był czysty zadbany) więc stwierdziliśmy że jeszcze kiedyś się ustawimy na piwo, minął miesiąc, zadzwonił i mów że jest dwa przystanki od mojej pracy, czy się spotkamy... ok czemu nie.... jak dotarłam na miejsce (przystanek autobusowy przy dworcu warszawa wschodnia typ leżał na przystanku zalany w trupa :D i krzyczał moję imię!!!! nie wiem czy był w stanie mnie zauważyć uciekłam szybciej niż się dało i przysięgam nigdy więcej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Titoo500
Ja kiedys poznalem dziewczyne z neta wypalilo i myslalem ze to ta jednyna. Po 6 miesiacach okazalo sie ze bylem w bledzie. Do dzis zaluje straconego czasu :( Ale nie odpuscilem sobie. Znalazlem nastepna z internetu.. gadalem z nia miesiacami i wiedzialem ze ona ma cos w sobie co mnie do niej przyciaga tylko nie spotkalem sie z nia wczesniej bo na zdjeciach nie podobala mi sie. I wiecie co? do dzis zaluje ze sie wczesniej z nia nie spotkalem. Jestem juz z nia 2lata i zareczylismy sie. Moje pierwsze spotkanie bylo negatywnie nastawione do niej. Bo nie wiedzialem czy znowu niewypal bedzie. Okazalo sie ze jest Piekna Kobieta i inteligenta tez. Ona docenila mnie taki jakim jestem a inne nie potrafily tego zrobic. Jestem szczesliwy do dzis i nigdy nie zapomne pierwszego spotkania z nia. Na koniec spotkania myslalem tylko czy mnie oleje i bedzie chciala ze mna byc czy nie. Ona z kolei myslala ze ja , ja oleje. I wyszlo wszystko pozytywnie. Dlatego jak bedziecie sie z kims spotykac to zeby pozniej nie bylo rozczarowania badzcie nastawieni na wszystko. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titoo ; masz racje :) U mnie byl taki przypadek ze kumpel szukal dziewczyny dosyc dlugo. Z kazda ktora sie umowil dostal kosza. Tylko ze one nie bylo zabardzo piekne. Pewnego dnia siedzialem na internecie z jego bratem i natrafilem na dziewczyne. Byla naprawde Piekna. Jego brat smial sie ze odrazu da mu kosza i nawet nie ma po co sie z nim spotykac. Ale ja bylem innego zdania co kumpla brat. I zaangażowałem te spotkanie. Minely 4 lata i kumpel jest z ta dziewczyna z internetu dalej i wyglada na powazny zwiazek wiec wszystko jest mozliwe. Do dzis on mi dziekuje za to. A ja tylko chcialem sobie jaja zrobic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titoo ; masz racje :) U mnie byl taki przypadek ze kumpel szukal dziewczyny dosyc dlugo. Z kazda ktora sie umowil dostal kosza. Tylko ze one nie bylo zabardzo piekne. Pewnego dnia siedzialem na internecie z jego bratem i natrafilem na dziewczyne. Byla naprawde Piekna. Jego brat smial sie ze odrazu da mu kosza i nawet nie ma po co sie z nim spotykac. Ale ja bylem innego zdania co kumpla brat. I zaangażowałem te spotkanie. Minely 4 lata i kumpel jest z ta dziewczyna z internetu dalej i wyglada na powazny zwiazek wiec wszystko jest mozliwe. Do dzis on mi dziekuje za to. A ja tylko chcialem sobie jaja zrobic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reniiii
ja to mialam story... pisałam z facetem przeszło 7m-cy , facet w UK mieszka i co ? po tym czasie zdecydowałam się na randke w UK , pojechałam jednego dnia z biletem powrotnym dnia drugiego... Było cudownie, ale na tym się zakonczylo. Bardzo był przystojny, zbyt duża namietność nas łączyła , było o krok od romansu... ale wspomnienia mam :) hmm czasami warto zaszalec ale trzeba b.uwazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość randkowiczka
ja za kilka dni widzę się z kolesiem z którym rozmawiam na necie przeszło miesiąc ciekawe czy będę mogła dodać swój wpis pod tytułem nieudane spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lat 20
Cześć wszystkim! Kiedyś już tutaj pisałam swoje historie. Chciałabym wam teraz coś napisać. Rzadko bywam obecnie na czatach itp. Ale raz w pracy nudziło mi się i weszłam. Oczywiście na samym wejściu mówię, że nie jestem taka, by umawiać się na sex z jakimiś kolesiami. Nigdy na taki układ się nie pisałam i jestem pewna, że tak nie będzie. Wtedy na czacie nie było nikogo ciekawego, zagadał jakiś koleś. Napisał "cześć, czy interesuje Cię sex za kasę". Od razu, gdy ktoś mi tak napisał wychodziłam z czatu ,nie miałam zamiaru pisać z jakimiś zboczeńcami. Ale wtedy było inaczej. Interesowało mnie ile by dał za takie spotkania... Wymieniliśmy się numerami gg. No i zaczęła się gadka szmatka :P Z kolesiem nie dało sie normalnie porozmawiać, o zwyczajnych sprawach. W głowie miał tylko SEX i nic więcej. Oczywiście pisałam , że chce się umówić.. On w siódmym niebie. Był z mojego miasta, więc z tym akurat problemu nie było. Tak bardzo chciało mu się, że chciał się umówić w ten sam dzień. Zaproponował 500zł i ipoda. Byłam w szoku. Koleś, lat 30, myśli tylko o jednym.. Chciał sie spotykać kilka raz w tygodniu, oczywiście za niemałe wynagrodzenie. Jak mi pisał co on robił z laskami... :| Zboczeniec i tyle. Pisaliśmy przez dwa dni, gdy rozmawialiśmy, pisał co on by mi zrobił, jak spotkamy się. Aż niedobrze mi się zrobiło. Więcej razy nie odezwałam sie do niego. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia54365476
Hey ja się spotkałam niedawno z dwoma facetami z jednym wymieniałam się fotkami a z drugim nie(czyli w ciemno)powiem wam nie żałuje tego super.....:)***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja się kiedyś spotkałam z facetem w realu , długo gadalismy na gg i było super w realu okazał się zakompleksionym nowobogackim , który mi się rozpłakał na 1 spotkaniu eh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja się kiedyś spotkałam z facetem w realu , długo gadalismy na gg i było super w realu okazał się zakompleksionym nowobogackim , który mi się rozpłakał na 1 spotkaniu eh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja się kiedyś spotkałam z facetem w realu , długo gadalismy na gg i było super w realu okazał się zakompleksionym nowobogackim , który mi się rozpłakał na 1 spotkaniu eh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja się kiedyś spotkałam z facetem w realu , długo gadalismy na gg i było super w realu okazał się zakompleksionym nowobogackim , który mi się rozpłakał na 1 spotkaniu eh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia8524
a ja umówiłam sie w kocu tez przez tel było ok super meski głos facet niby jak cos a w realu tragedia capa ,kłamchuch po kilku spotkanich miałm dosyc bo nie wiedziałam jak mu odmówic a wogóle nie lubie dyskryminowac ale nie miał taz dwóch palców bo mu piła odcieła :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łucja26
Miałam 5 spotkań z facetami poznanymi na necie. Swego czasu non stop siedziałam na necie, ale nigdy nie umawiałam się na drugi dzień. Do spotkania dochodziło zazwyczaj po kilku tygodniach gadania i oczywiście wymianie zdjęć. 1. Własnie się rozstałam po 5 latach związku i wydawało mi sie, ze ten facet jest zupełnym przeciwieństwem mojego byłego. Przejechał dla mnie, aż 500 km. Potem były jeszcze dwa spotkania. Facet okazał się zbokiem, bez pracy i zainteresowań. 2. Bardzo miły człowiek. Niestety sporo niższy i jak dla mnie za spokojny. Taki milczący, patrzący, aż do speszenia głęboko w oczy. Wysyłał kwiaty, pisał wiersze w smsach, niestety ja nie mogłam się przekonać. 3. Sympatyczny chłopak, niestety bardzo niski, trochę sarkastyczny. na pierwsze spotkanie przyszed z kumplem! Poszłam z nim kiedyś jako osoba towarzysząca na wesele. Było miło, ale to wszystko. On bez ogródek powiedział mi, ze chciałby mnie blizej poznać w celach matrymonialnych. Bardzo mnie to wystraszyło i urwałam kontakt. 4. Studiowaliśmy na jednej uczelni. Człowiek zamęczający mnie sygnałami i smsami. Wreszcie kiedy doszło do spotkania, on przyszedł po kilku głebszych i od razu na wstępie powiedział, ze chce mu się sikać. To był koniec naszej znajomości. 5. Weszłam pierwszy raz na czat mojej miejscowości. podłączył się on. 7 lat starszy, taki powazny. Na zdjęciach słabo go było widać. Wymieniliśmy się numerami tel. Długo zwodziłam go, nie chciałam się spotkać, mimo, że rozmawiało nam się wspaniale. Był niesamowicie dowcipny i inteligentny. Wreszcie po 4 miesiącach udalo mu się namówić mnie na spotkanie. Nasza pierwsza randka trwała do 4 w nocy, tak fajnie nam było ze sobą. Potem byly jeszcze 3 spotkania i on niestety wyjechał na 7 miesięcy na misję. Przez ten czas, poznałam wielu mężczyzn, ale żaden nie był choć w 1/4 tak miły, zabawny, bystry jak on. Ciągle czekałam na jego powrót, pisaliśmy do siebie meile, były rozmowy na gg. 2 dni po przylocie zapukał do moich drzwi... To było ponad dwa lata temu... To najpiekniejsze 2 lata w moim życiu. Wydaję mi się, ze nie ma przystojniejszego, inteligentniejszego i bardziej zabawnego człowieka jak ON. Czasami jak chcemy się pośmiac, to czytamy nasze pierwsze rozmowy na gg z podziałem na role. Ubaw po pachy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WELKA
Siemkaaaaa...ja rownez odkad zachwycilam sie internetem zaczelam sie spotykac z chlopakami:)))....bylo pare milych spotkan lecz wlasnie wizualnie faceci mi nie odpowiadali;/....pozniej nadszedl czas fotki.pl wiec widzialam swojego potencjalnego randkowego kandydata ....lecz jesli jakis chlopak wpadl mi w oko to okazywal sie albo pustakiem chcacym mnie zaliczyc lub swirem ktory zakochal sie we mnie na zaboj a po tym jak sie zorientowalam z kim mam do czynienia grozil samobojstwem;/;/ bleeeeee od tej pory niecierpie imienia Michal hehehhe...czas przez ktory ten koles mnie przesladowal(wiedzial gdzie mieszkam;/)-glupota z mojej strony !!!! mialam bardzo ciezko powrocic do normalnosci by moc znow komukolwiek z neta zaufac od tej pory w kazdym dopatruje sie swira;/....jednakze spotkanie z dwoma innymi chlopakami Mackiem i Arkiem z czego ten ostatni bardzo mi sie spodobal wizualnie jak i z charakteru bylam razem na imprezie i to spotkanie zapamietam NAJLEPIEJ:)..niestety chlopak mieszka nieeeeeco dalej niz ja wiec nie mamy za bardzo ze soba kontaktu(jedynie telefony)....rowniez przez czat poznalam swojego chlopaka...lecz nie pisalismy potem az ktoregos razu pewien chlopak na imprezie na ktora wybralam sie spontanicznie poprosl mnie do tanca -co sie pozniej okazalo iz byl to ten chlopak z ktorym wczesniej pisalam sms(dodam ze sie nie widzielismy na zdjeciach ani nie zgadywalismy na ta impreze w tym samym miejscu i czasie) ...pozdrowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoś jednak mi podpowie,gdzie można poznać fajne osoby-może drugą połowę w necie,takie jakie Wam udało się poznać ??!! Proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia85241
www.redtube.com :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoś jednak mi podpowie,gdzie można poznać fajne osoby-może drugą połowę w necie,takie jakie Wam udało się poznać ??!! Proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania 2574
www.redtube.com :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I Jeszcze to
Nie ma reguły. Ale niestety można kiepsko trafić. Najlepiej wybrać na spotkanie miejsce bardzo uczęszczane. Ja, nauczona doświadczeniem, wybierałam warszawską kawiarnio-cukiernię u Bliklego (http://www.sybil.pl/event/full-details/id/360 ). Po pierwsze tam jest cicho, po drugie neutralnie, po trzecie mnóstwo ludzi -zawsze można wstać i wyjść. Nie polecam umawiać się w klubach czy dyskotekach późnym wieczore. Pierwsze spotkanie - w ciągu dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tyle rozumu to tez mam :) ale pytam ,gdzie w necie mozna poznac.porozmawiac z normalymi osobami.nie znam takich stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×