Czy osóbka z bardzo drobną figurą,wąskimi biodrami,będzie miała komplikacje w

czasie ciąży,a raczej porodu? Mam 167cm wzrostu, ważę 49 kg, jestem bardzo szczupła, mam wąskie biodra, stąd to pytanie. Planuję już maluszka ale boję sie czy nie bede miała jakiś komplikacji. Poproszę o wypowiedzi mamusie z podobnym problemem jak ja.

wymiarów.

Mam bardzo wąską miednicę, czy to może sie jakoś niekorzystknie odbić na porodzie? Czy po porodzie będę miała szersze biodra?

Jak się okaże że masz za wąską miednicę a dziecko jest duże (oczywiście zrobią ci pomiar miednicy) to ci zrobią cesarkę. I po bólu.

Też jestem bardzo szczupła i drobna, ale rodziłam. I powiem tak, wolę rodzić niż chodzić do dentysty. Na sali porodowej można zacisnąć zęby. A tak poważnie, to też się obawiałam, ale lekarz mi wyjaśnił, że w zasadzie lepiej nie mieć zbyt wiele tkanki tłuszczowe bo ona jest mało elastyczna i nierozciągliwa. Przytyłam w ciąży 12 kilo, miednica się rozszerzyła. Poszło jak po maśle. I dobra rada, nie należy słuchać opowieści babć, cioć , koleżanek, które mają zwyczaj przedstawiać poród jak krwawy horror. Wcale tak nie jest. A ból porodowy szybko się zapomina. Powodzenia pierwiastki.

Ja mam 174cm wzrostu, waże 53kg. Mam wąskie biodra.Urodziłam córeczka bez żadnych problemów. Moja figura i waga wogóle sie nie zmieniły,w ciązy przytyłam 13kg, 2 tygodnie po porodzie nosiłam juz ubrania sprzed ciąży. Jeżeli Twoja miednica okarze sie zbyt wąska to zrobią Ci cesarke. U mnie tez brano to pod uwage, ale moja cócia nie była duża i urodziłam ja normalnie.Także bez obaw to nie sredniowiecze. Powodzenia!

Niekoniecznie, ja jestem drobna, szczupła i niewysoka. Poród mojego syna trwał ok 20 min, \"wypłynął\" razem z wodami płodowymi - siłami natury a też wielu znajomych i rodzina wcześniej się litowali i załamywali ręce nade mną :\"jak taka drobinka urodzi dziecko\". Życzę szczęścia a przede wszystkim zdrowego dzidziusia. :)

Dziękuję drogie kobietki :). Troszkę się uspokoiłam. Słyszałam różne opinie, ale skoro wy nie miałyście komplikacji to dlaczego ja miałabym mieć

najczesciej to wlasnie takie kobiety rodza najlepiej- czasem nawet nie trzeba nacinac...

mam 156 cm. waże 45 kg, noszę rozmiar 34, a urodziłam bliżniaki (i nie tylko). Wszystko jest możliwe, natura tak nas stworzyła. Powodzenia!

ja też mam identyczne wymiary jak Ty mamax3, ale jeszcze nie rodziłam Chciałabym zapytac ile kg przytyłaś w ciąży, a ile Ci zostało po urodzeniu. Czy wróciłaś juz do swojej wagi przed ciążą i ile Ci to zajęło. Dzięki za odpowiedż

W każdej ciąży przytylam inaczej. Pierwsza ciąża (bliżniaki) to ok 14 kg, Powrót do swojej wagi bardzo szybko (dzieci!!!). Najwięcej w ostatniej (trzeciej) 16 kg i powrót do mojej wagi trwał najdłużej (1,5 roku). Ale bez jakiś forsownych ćwiczeń i diet.

wiecie co? ja też słyszałam, że drobnym dziewczynom jest trudniej. Ja się powoli przygotowuję do ciąży, może jeszcze w tym roku. Prócz obawy o swoją wąską miednicę boję sie też, że długo będę rodzić. No i że do oporu będą w szpitalu chcieli, bym rodziła naturalnie. Moja mam rodziła ok. 12 godzin mnie, jako drugą. Moja siostrę,starszą o 7 lat rodziła jeszcze dłużej. I tego się boję. Ja nigdy nie byłam odporna na ból, ktory poznałam z chwilą pierwszej miesiączki. To co miesięczny horror. No i druga zecz, ktorej się poję - strata ciąży. Moja mama gubiła dwukrotnie, jej mama, a moja babcia również. Moja siostra nie moze zajść w ciążę. Boję się

Wiesz cytrusowa, nie bój się. Ja czekałam na dziecko 10 lat. Urodziłam swojego pierworodnego mając 32 lata. Rodziłam w sumie 1,5 godziny. Też wydawało mi się, że nie jestem odporna na ból, ale zdecydowałam się rodzić bez znieczulenia i przeżyłam nawet całkiem nieźle. Tak jak już pisałam wyżej, ten ból się bardzo szybko zapomina. Moja mama też straciła pierwsze dziecko, miała konflikt serologiczny z tatą. Ale mnie się nic takiego nie przytrafiło. Urodziłam zdrowego, super łobuziaka i jest nam w tej chwili cudownie.

a moja mama, która jak była w miom wieku i mojej postury także szybko mnie urodziła - w pół godziny, więc postura chyba nie ma znaczenia. ale chciałabym Was spytac, czy dyspalzja (zwichnięcie) stawu biodrowego (które mam od urodzenia) będzie stwarzała jakieś problemy podczas porodu? Tak ni powiedział ortopeda, a ginekologa jeszcze nie pytałam

Oda, dzięki za słowa otuchy:-) Podejrzewam,że i takz decyduję się na znieczulenie. Mój próg bólu jest tragicznie niski. Poza tym słyszałam, ze znieczulenie jest wskazane przy np. wadach wzroku. A także cesarke się stosuje przy wadach. ciekawe tylko przy jakich. Ha mam minusy a do tego astgmatyzm i cylindry

Oda, dzięki za słowa otuchy:-) Podejrzewam,że i takz decyduję się na znieczulenie. Mój próg bólu jest tragicznie niski. Poza tym słyszałam, ze znieczulenie jest wskazane przy np. wadach wzroku. A także cesarke się stosuje przy wadach. ciekawe tylko przy jakich. Ha mam minusy a do tego astgmatyzm i cylindry

Wada wzroku faktycznie jest problemem jesli ma się powyżej +5 lub -5 to zazwyczaj ma się cesarkę trzeba tylko iść do dobrego okulisty. I nie słuchaj lekarzy że to nie przeszkadza. Bo grozi to odklejeniem sitkówki a jak wiadomo to prowadzi do slepoty

hmmm, no powyżej minus 5 to ja nie mam, mam - 2 na dzień dzisiejszy i jakieś - 1 cylindra. Ale wada się poglębia. ostatnio zmieniłam szkła na mocniejsze rok temu, więc pewnie w ciaży też mi się pogorszy. A co do porodu, to faktycznie - muszę dorwać dobrego lekarza, aby uspokil mnie. Bo może taka wada nie jest zagrożeniem...A może jest? Lepiej nie ryzykować. tylko oczywiście znów problem ze znalezieniem okulisty...

hmmm, no powyżej minus 5 to ja nie mam, mam - 2 na dzień dzisiejszy i jakieś - 1 cylindra. Ale wada się poglębia. ostatnio zmieniłam szkła na mocniejsze rok temu, więc pewnie w ciaży też mi się pogorszy. A co do porodu, to faktycznie - muszę dorwać dobrego lekarza, aby uspokil mnie. Bo może taka wada nie jest zagrożeniem...A może jest? Lepiej nie ryzykować. tylko oczywiście znów problem ze znalezieniem okulisty...

no i jak poród przebiegł?

nie liczy sie widoczna dla oka szerokosc bioder ale kanalu rodnego, a ten nawet u waskiej moze byc szeroki, a u d*piatej za maly

bzdury jestem szczupla ale bioderka nawet mam i co z tego ,nie moglam urodzic malutkiego dziecka 3kg zaledwie .Utknela w przejsciu i musieli ja wyciagac kleszczami. A moje znajome co maja waziutkie bioderka (prawie polowe moich) 3 dzieci urodzonych i to bez problemow .Mi lekarz mowil ,ze wazne sa miesnie macicy .

no wlasnie tak jak juz tu wczesniej ktos napisal kanal rodny tez jest wazny