antydepresanty

Mam 21 lat i od 5 biore antydepresanty na nerwice lekowa, probowalam odstawic pare razy ale za kazdym razem bylo mega ciezko moze nawet wariowalam..leki i tak specjalnie nie pomagaja stany lekowe sa i mam wrazenie ze tylko sie nasilaja, jest tylko gorzej mam juz nawet paralize senne i halucynacje dzwiekowe zwykle jak zasypiam, chce je odstawic bo tlumia moje emocje i zle i dobre a jak przychodzi co do czego to wybucham i poruszam niebo i ziemie, juz czuje ze dopada mnie bezsennosc i depresja..serce mnie boli ogolnie czuje sie jak babcia..chce je odstawic ale nie wiem czy to przetrwam..jak od tego uciec. boje sie samej siebie bo czasem wariuje i nie wiem co mi strzeli do glowy..meliska raczej nic nie poradzi prawda? ;) nie wiem co robic

Terapię miałaś albo masz? Szkoda się tyle lat faszerowac lekami, tym bardziej jak nie działają.

czasem bralam je nieregularnie to byl dramat, nie dzialaja juz jak trzeba a ja mam tego dosc nie chce ich, czuje sie jak wariatka powaznie skad to g..wno sie wzielo..to jest koszmar

nie mialam nigdy nie wiem gdzie z tym isc, psycholodzy maja jakies swoje chore schematy..moze zle trfilam..a terapie grupowe..eh

chce z tym walczyc ale nie mam sily jak mnie to dopadnie nie mam na to wplywu..

To może odstawiaj powoli, albo poproś o inne leki? Ja sama nie mogę brać antydepresantów (problemy z syetemem nerwowym, po lekach źle się czuję), dlatego lekarka dała mi inne leki, na bazie ziołowym, mają podobne działanie, ale są trochę słabsze i nie uzależniają, no i nie trzeba ich brać codziennie, tylko wtedy gdy jest taka potrzeba.