Moją matke ugryzl pies a ta nawet na policje nie poszła

Ma rane na pół nogi. Chore.

A ty masz równo pod sufitem? Z raną na pół nogi ma chodzić na policję, a ta policja pewnie opatrunek jej zrobi?

Niech się zaszczepi przeciwko wściekliźnie.

Glabie wyzej chodzi o to ze pies jest wielki i agresywny następnym razem moze kogos zagryzc

Ja tez bym nie szla na policje. Tzn zalezy, jakby to byl bezpanski pies nie poszlabym, jakby właściciel byl w porządku też bym nie szla, chyba ze pyskaty właściciel. Ale wiadomo czym by sie skonczyl taki donos - uspieniem psa.

To chociaż niech do lekarza idzie i zastrzyk przecie wsciekliźnie, opatrzenie rany, a przy okazji obdukcja i dokumentacja i ty autorze jako jej dziecko możesz zgłoszenie zrobić na policje. Nawet możecie właściciela zaskarżyć do sadu o koszta leczenia i uszczerbek na zdrowiu. Poważnie.

Nie trawie idiotów

po co zastrzyk przeciw wściekliźnie? Jak pies zdrowy, szczepiony to nie trzeba. Ranę powinien zobaczyć lekarz. Może bez szycia i antybiotyku się nie obejdzie? A jak ktoś chce się sądzić o odszkodowanie to bez lekarza ciężko będzie. W sądzie liczą się dowody

Pies nie szczepiony i rzuca sie na wszystkich ale ja jej nie bede nianczyc, stara baba i nie umie sprawy zalatwic. Tylko steka ze ją boli