Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jako synowa nie mam nic do powiedzenia ws podzialu majatku tesciowe serio

Polecane posty

Gość gość

serio mam siedziec cicho i zamknac morde i potulnie patrzec jak moj maz jest okradany przez swoje rodzenstwo?! Ja sie na to nie godze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam bardzo aktywna na rozmowie u podziału majątków teściów. I wg mnie udało się mi i mężowi dużo zgarnąc. Trzeba walczyć o swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jako synowa masz siedzieć cicho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest sprawa miedzy twoim mezem a twoja tesciowa. Ty masz w tej sprawie huzik do gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ,że nie masz nic do powiedzenia,ale jeśli podział jest niesprawiedliwy dla twojego męża to możesz męża wspierać a poza tym jest jeszcze prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda! To znaczy, nie słucja tego co one piszą! Oczywiscie,. możesz nic nie mówić ALE MASZ PRAO GŁOSU! Jesteś najbliższą osobą ich SYNA! Żoną!!! Walczysz o majątek jego i swoich dzieci!!! Masz prawo żądać więcej i dawać swoje propozycje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy prawo walczyć o majątki dla naszych dzieci!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz prawa sie wypowiadac odnosnie podzialu majatku twoich teściów :) Bo kim dla nich jestes, ze chcesz sie rządzic ICH MAJATKIEM ? Prawnie nikim i nie masz siły przebicia, mozesz jedynie ze tak powiem poszczekac.. I zrobic sobie opinie.. To jest WYŁACZNIE sprawa pomiedzy twoimi teściami , a ich dziecmi czyli twoim męzem i jego rodzeństwem. Ty mozesz rozmawiac z mężem, wyrażac swoja opinie, pomagac mu jesli czujesz , ze jest niesprawiedliwie traktowany, walczyc razem z nim. Ale zabiłabym cie chyba smiechem, będąc twoja teściowa jesli bys wyskoczyła z jakimis pretensjami do mnie , ze zle sie rządze SWOIM MAJATKIEM :) Nie twoje- nie zabieraj głosu ! Po to sa przepisy prawne, zachowki, prawo spadkowe itp. by bronic praw wszystkich spadkobierców i tam sie udzielaj. A od MOJEGO MAJATKU I MOICH POSTANOWIEN-WARA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest TWÓJ majątek a TWOJEJ RODZINY! Żony mają takie same pawa jak mężowie w tym aspekcie, możecie domagać się więcej i domagajcie się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mamy prawo walczyć o majątki dla naszych dzieci!!!!! xx No to do roboty !! Zakasac rekawy i wypracowywac ten majatek dla dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znow provo o teściowej , bleeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety, ty możesz walczyć tylko o spadek po swoich rodzicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Żony mają takie same pawa jak mężowie w tym aspekcie" X Chyba nie czujesz co gadasz. Miałaś kiedykolwiek styczność z prawem? Żona łapy po majatek teściów wyciągać może tylko jeśli jej mąż także ma prawa do majątku (np podział domu). Natomiast jeżeli jest to prywatna własność teściów i tylko teściów, lub uprzednio sporządzili w testamencie odpowiednie zapiski to, cóż, ale niestety musisz się obejść smakiem, ty zachłanna piczo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli widzisz ze twój mąż jest 'okradany przez rodzeństwo' i aż ty musisz interweniować to po co ci taki mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niewiem jak to jest dokladnie ale chyba spadek po rodzicach nawet w trakcie trwania małżeństwa jest liczony do majątku osobistego męża. Dopiero on może się z Toba nim podzielić i to notarialnie. Jakiś czas temu teściowie podarowali mojemu mężowi duza kwotę pieniędzy. Maz kazał mi iść zgłosić to urzędu skarbowego zeby nie płacić podatku. I byly dwie opcje albo całość jest na męża, i wtedy nic nie placi a gdy chca dodac mnie do darowizny to ja normalnie musze od tego podatek odprowadzić i w ogóle bylo z tym dużo zachodu. Ponieważ moja matka mi nie dala nic, ja nic nie wnosze dodatkowo do małżeństwa to wybrałam opcje pierwsza, nie wyciągam lapek po nieswoje! W razie "W" do podziału pójdzie to co sie wspólnie z mężem dorobiliśmy a nie kasa jego rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Walczysz o majątek jego i swoich dzieci". To majatek jego rodzicow, a nie meza czy dzieci a juz na pewno nie autorki. Nawet Twoj maz sie w tej sprawie wypowiadac nie powinien. Zrobia co zechca. Jak go nie wydziedzicza to bedzie sie mogl ubiegac o zachowek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech, odwieczny problem podzialu majatku przez rodzicow. Jesli rodzice faworyzuja przy podziale, maz ma prawo by im o tym powierdziec. Ja na Twoim miejscu wstydzilabym sie klocic, bo wychodzisz na pazerna. Patrz na meza, jesli nie czuje sie pokrzywdzony to i ty siedz cicho. Niestety z doswiadczenia rodzinnego widze jak synowe sklocaja czesto rodziny. Dziekuje rodzicom za odpowiednie wychowanie, wiekszosc majatku po rodzicach dostal najmlodszy brat na start. My czyli reszta rodzenstwa (3)mielismy juz wtedy stabilne sytuacje wiec chcielismy pomoc najmlodszemu. Ani moj maz ani zona brata, nie zajakneli sie o niesprawiedliwosci, choc i my i oni mielismy hipoteki do splaty. Z mezem sie oczywiscie naradzalam ale decyzja byla moja i jakby mi maz sie pultal w sprawie nie swojej kasy, to i tak zrobilabym po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jak moi rodzice dzielili majątek to przy rozmowach byłam ja razem z mężem. A kiedy rodzice męża dzielili majątek to rozmawiali tylko wtedy jak mnie nie było, albo kazali mężowi samemu przyjechać...Przykre to jest. Moi rodzice traktują mojego męża prawie jak syna, a ja się czułam wtedy jak obca osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.53 przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jak dochodzilo do rozmow majatkowych, to ja swojego męża, który jest w rodzinie od 12 lat, odsunelam totalnie uwazajac, ze to sprawa mojego rodzenstwa i rodzicow. Natomiast moja siostra we wszystkie dyskusje wlaczyla swojego wowczas tylko chlopaka, ktory tak mieszal i cudowal, a moi rodzice nie zareagowali, ze rozmowa ostatnia skonczyla sie moim fochem i wyjsciem z hasłem "robta co chceta". Jak sie okazalo ze chłopak racju nie mual to weszaja na nim psy teraz. A ja mam spokoj i moj maz tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podział majątku jest przy rozwodzie i nie dotyczy dzieci, tępaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj [10:52 Jeśli to nie prowokacja to strzelam wprost,jesteś wyjątkowo bezczelną osobą za sam pomysł w tym temacie. A tak na poważnie to dziwiłabym się teściom gdyby cię nie wynieśli z domu na tzw.kopie. Majątku szukaj u swoich rodziców,ci rodzice mogą ale nire muszą dawać nic twojemu mężowi.Mogą sprzedać i z banknotów robiąc samolociki rzucać z 10 piętra. To jest ich a tobie WARA!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×