Czy jesteście zazdrosne na mieście kiedy idziecie ze swoim facetem i patrzy na

I patrzy na inne kobiety widząc ze jakaś ma długie opalone nogi albo za Krótką sukienkę i się bezczelnie gapi a po chwili patrzy na was czy nie widzialyscie ze się gapił ? Mój tak czasami robi nawet w autobusie wsiadła jakaś młoda wymalowana wytatuowana jak z porno i on się gapił i jak wsiadła to się aż zaczerwienił ja aż chciałam wysiąść od niego ale nie chciałam sobie wstydu robić publicznie :(

Czasami mojemu się zdarza, wtedy dogaduję mu żeby przestał się tak lampić bo mu gały wypadną. Peszy się i przestaje na długi czas:P

ja tez tego nie lubie jak ide z moim.Wiec nigdzie razem nie wychodzimy.

Nie, bo mój mąż jest skupiony tylko na naszych dzieciach.

Nie jestem zazdrosna.Ja też sobie lubię popatrzeć na ładne laski ;) Więc gapimy się razem, czasem komentujemy (mamy zupełnie różny gust ;) ) Nie macie w życiu prawdziwych problemów kobietki?

Ot typowe zachowanie dla kolesi. Gapia sie bo taka ich natura. W pociagu kiedyś obserwowałam taka pare. Panna siedzi przytulona do kolesia i ma przymknięte powieki. Kilka krzeseł dalej siedziała kizia mizia w miniówce, szpilkach, zgrabna i ładna. Po chwili kizia mizia wstała bo szykowała sie do wyjścia. Koles tej panny co sie do niego przytulała obleciał kizie mizie wzrokiem równo. Przy tym zerknął ostrożnie na swoją luba, ktora nagle miała otwarte oczy i naburmuszony wyraz twarzy. Śmiać mi sie chciało

Bo faceci są głupi

W nosie to mam. Patrzeć to sobie może. Sama też patrzę.

Codziennie obserwuje ludzi i zauważyłam że faceci oglądają albo obczajaja dosłownie każda wyglądająca lepiej od psa kobietę natomiast kobiety zwracają uwagę tylko na wybranych. Wychodzić na to że dla nich liczą się wszystkie baby jako potencjalne obiekty seksualne a kobietom to nie wystarczy.

Kiedyś bylam zazdrosna, teraz sie nawet ciesze jak sobie mężuś popatrzy i lepiej mu będzie, w końcu tylko to mu zostało hahahaha :D ja też lubie zerknąć:)

Ciekawe czy ten od cizi mizi jest dalej ze swoją hehehe

Kiedyś mnie obczajał na parkingu przejeżdżając rowerem koleś po 30stce-grubo nawet bym rzekła. Jechał z kumplem i pomyslałam oho! Kogucik przy koledze. Ja pakowŁam rzeczy do bagażnika. Cos tam próbował zagadać i udawać sympatycznego lovelasika, aż tu nagle nadjechała jego luba z dzieciarnią rowniez na rowerach. Tak sie zapienila ze myslalam ze mu przywali. Darła sie ze nastolatki podrywa-z tym troche przesadziła bo mam 29lat ale wtedy/lato krotkie szorty, trampki i koszulka to mogło jej sie wydawać ze gów-nia-ra gimba. On na to jeszcze skomentował ze jak to nastolatkę jak „ona ma no ze ze ze dwadzieścia lat”! Buc, burak i d**ek! Miała całkowita racje i osobiście bym jej pomogła. Całkowicie zlalam jego zapędy, głupio odpyskowałam a po chwili nadszedł moj maz i na szczęście oni odjechali bo by go rozerwał chyba. Mam nadzieje ze urządziła mu piekło na ziemi. Ja jak widze ze on cos dyskretnie chce podejrzeć to luz ale gapić sie i zagadywać mi sie nie zdarzyło. Ja sama spoglądam na facetów przeciez.

mój się nie gapi na moich oczach, ale jakby się patrzył to by mi to chyba wisiało.

Ma na tyle kultury żeby nie przyglądać się bezczelnie, ale na pewno zerka. Ja też zerkam.

Bo tak jest,że faceci są zmęczeni swoją kobietą ,nawet podczas gdy są razem i szukają czegoś nowego.A jak nie jest sam,to nabiera pewności siebie i jeszcze chętniej obczaja kolejne laski. Często 29 lat a 19 lat to nawet nie idzie rozróżnić dla przeciętnego faceta i nie ma się co obrażać z tego powodu. Sam się zastanawiam czy wolno mi gapić się na laskę czy nie.To taki dylemat,ale jeśli wszystko będzie zabronione,to co,tylko film będą dozwolone. Jakoś trzeba żyć ,a piękno należy doceniać. Osobiście uważam że najważniejsza jest buzia a nigi na końcu

Zazdrosna o to nigdy nie byłam, ale też nigdy nie lubiłam gdy gapił się na inne, kiedy ja byłam obok. Jeśli nie byliśmy gdzieś razem, to niech się gapi ile chce, ja też sobie czasem popatrzę na przystojniaków, od patrzenia nic złego się nie stanie. Ale kiedy idziemy razem to jednak oczekuję szacunku, a gapiąc się na inne tego szacunku mi nie okazuje, tylko pokazuje że ma mnie gdzieś. Więc jeśli się gapi na inne w moim towarzystwie to zazdrosna o to nie jestem, tylko wkurzona.