Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gerda

Nie rozumiem dlaczego

Polecane posty

Nie wiedziałam, że to może tak boleć- teoretycznie wszystko było wyjaśnione mamy swoje życia rodziny, ale mamy siebie- i będziemy dążyc do tego, żeby być razem, jak najbliżej- zrezygnowałam dla niego z myślenia o dziecku bo bałam się że nas to od siebie oddali. Mówi, ze to była wpadka, ze nie przewidział, że to że tamto- jego zona jest w ciazy - znamy sie od kilku lat, wydawalo mi sie ze to jest TO. - miotam się- bo czuje, ze tym wlasnie udowodnil mi , ze mnie ani nie kocha ani nei szanuje. Powiedzcie co o tym mysliscie? co mam zrobic? czy to zdrada? jestem kompletnie rozbita. kompletnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszesz że
wydawalo mi sie ze to jest TO. - wygląda na to, że rzeczywiście tylko ci sie wydawało. Facet oszukuje i ciebie i żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama napisałaś, że ,macie swoje życie rodzinne, swoje inne życie... Wydaje mi się, ze On traktuję Cię jako odskocznię od codzienności, fajną przygodę, oderwanie się od monotoni życia. To czy to była wpadka nie powie Tobie tego nikt, bo nikt nie zna Jego charekteru, nie zna Ciebie, nie wie co Was łączyło i jakie są naprawdę stosunki z Jego żoną. Może i On ją kocha, może ma taką naturę, że lubi skoki w boki,a może.......tego moze jest pełno. A jak Ty traktujesz swoje życie z mężem? masz dzieci? czy planowaliście wspólne zycie i odejście od swych partnerów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję za odzew i za nieosadzanie mnie - Kroma- nie planowalam dzieci- wlasnie dlatego , ze balam sie ze to nas od siebie oddali, ze rozdzieli, mam juz ponad 30 lat- i czuje ze poswiecilam wlasnie to - dla naszego zwiazku- i o ile ja bylabym w stanie poswiecic moje malzenstwo dla niego- o tyle zawsze bylam pewna ze on od zony nei odjedzie- bo mowil ze sie jej boi- rozumialam to i szanowalam, i trzymalam sie jak pijany plotu- tego ze mowil- \"kiedys bedziemy razem\" - dzis czuje sie z tego odarta, oszukana....i jest mi ciezko- bo nie wiem czy mam od niego ostatecznie odejsc, jesli mozna odejsc z kims nigdy nei bedac ale wiesz Kroma o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej dziada
nie byl szczery wobec Ciebie ,jak mozna bezkarnie komus wmawiac ze sie bedzie razem,przywiazywac kogos emocjonalnie,obiecywac i...bzykac własna żone?!to sie nazywa tchorzostwo!albo w jedna albo w druga strone,no chyba ze mieliscie uklad czysty i o zadnym byciu ze soba nie bylo mowy(ale nie sadze) tylko sexik olej go,otrzasnij sie,zapomnij i moze raczej skoncentruj na własnym życiu bez tego pana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejka111
Witaj, Po pierwsze źle zrobiłaś ufając żonatemu, że zostawi żonę, oni prawie nigdy tego nie robią. powiennaś jak najszybciej go zostawić i zacząc nowe życie, jestes jeszcze młoda, nie marnuj swojego czasu dla takiego Pozdrawiam i życzę odwagi i wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerda rozumiem
że uważasz, że facet zdradził cię z własną żoną? Dobre. Swoją drogą, coś chyba jednak w tym jest ze zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nicka..
nie ludz sie...jestem w troche podobnej sytuacji..zakochana w zonatym i dzieciatym, sama w ciazy i malzenstwie...obioje twirdzimy ze sie kochamy ale wiem ze rodzin nie zostawimy. chcoialam zerwac..i w sumie zerwalam, ale dalej czuje tesknote, dalej maile od czasu do czasu...wiem ze dla niego moge byc tylko przygoda, wiem tez ze moj maz nei zasluzyl na to zebym go oszukiwala...pomysl spokojnie, taki bilans zyskow i strat...w zamain za twoje poswiecenie sie-brak dziecka, co on ofiarowywal? My, kobiety musimy byc trzezwe w takich sytuacjach, jakby to nie bolalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak- chyba nie mam innego wyjscia. nic innego ni epozostaje- tylko odejsc- On mowi, ze nigdy by nie odszedl , gdyby sie okazalo, ze jestem w ciazy - ale ja nie bede umiala z tym zyc- ciagle tylko mysle o tym, ze byli razem, ze tak naprawde - ja sie nie licze. Jednak nei zmienia to faktu, ze go kochalam i kocham - bardzo... Ale trzeba isc w swoja strone i zaczac zyc wlasnym zyciem. Dziekuje za to, ze jakos mnei utwierdzilyscie w tym co sama uwazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez nicka - w zamian za to, ze ja nie decyduje sie na dziecko on nic mi nei ofiarowywal procz spotkan raz na miesiac, czy raz na dwa miesiace- nic nei zmienil w swoim zyciu- nic nie chcial zmienic- ale myslalam, ze przynajmniej nie jest fizycznie ze swoja zona- okazalo sie ze tak nie jest. wiec chyba nie ma juz o czym mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nicka..
ja tez spotykalam sie z nim raz na pare tygodni..mowilismy o milosci, byly pocalunki, pieszczoty..nawet nie sypialismy ze soba (pewnie ze wzgledu na moja ciaze jednak)...on wiedzial ze ja sypiam z mezem, ja widzialam go w wyobrazni z zona..i o dziwo nie bylismy o siebie zazdrosni..to znaczy ja nie bylam ..do czasu..wszystko sie gmatwa..to nie ma sensu na dluzsza mete..nawet jakby obiecywal ze sie rozwiedzie mam wrazenie ze i tak nic by z tego nei bylo..trzeba probowac odbudowac swoje malzenstwo...walczyc o miloosc do meza...mi jest ciezko..ale probuje, musze..dla siebie, m,eza i dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerda to już dla Ciebie
raczej się skończyło. Ja myślę, że taki związek nie ma szans. On mówił, że boi się żony, to co z niego za facet? Domyślam się, że jest zdrowym facetem, więc spotkania z Tobą i ewentualny seks raz w miesiącu to chyba trochę mało. Myślę, że w domu z żoną prowadzi normalne kontakty a to Ty niestety jesteś dla niego dodatkiem. Jesteś młodą kobietą , popraw relacje z mężem (jeśli to możliwe) I pomyśl o dziecku właśnie z nim, jeśli jest między Wami jeszcze uczucie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, jesteś po 30, ale to wcale nie stary wiek;) masz jeszcze życia przed sobą. Skoro On ma żonę i będzie miał dzieci nie ma sensu trzymać się go i służyć jako odskocznia i właściwie popychadło. Żona jest w ciąży, więc na pewno to Ona będzie teraz na pierwszym miejscu, a ty w oddali, jako typowa kochanka, bez mozliwości zasmakowania czułości, miłości, ciepła rodzinnego, a co najważniejszego rozkoszy z posiadania własnych dzieci. Jeszcze masz czas, zeby poukładać sobie życie, Pamiętaj masz czas, a czas szybko leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobacz co napisałaś
On mowi, ze nigdy by nie odszedl , gdyby sie okazalo, ze jestem w ciazy Pewnie to samo powiedział żonie. Poza tym co to za wielka miłość do ciebie, skoro pragnął cie tylko raz w miesiącu? Przecież to tylko odskok od żony a nie jakiekolwiek uczucie do ciebie. Obudź się kobieto i puść faceta na drzewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×