Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wangrafka

do rozwodników - ważne

Polecane posty

Gość wangrafka

Mam pytanie czy sa tu osoby, które po rozwodzie mieszkaja z byłymi żonami. Mieszkają bo nie mają innej mozliwości, a mają przyjaciółkę. Jeżeli tak to jak wam układa sie życie we wspólnym mieszkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój luby jest już 8 lat
po rozwodzie. Nie wyprowadził się bo chciał uczestniczyć w wychowaniu dzieci, mieszkanie zostało podzielone sądownie. Poznaliśmy się 3 lata temu, na szczęście ja mam duży dom, mamy gdzie się spotykać. Ona jest w gorszej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwierz tak bywa
jest koleżeńsko z tym że razem sypiamy, tak z koleżeńskości i z przyzwyczajenia, ale to o niczym nie świadczy, to tylko seks a my już nie jesteśmy w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po rozwodzie
mieszkałam przez kilka miesięcy z byłym. NIE sypialiśmy ze sobą, żadne z nas tego nie chciało, staraliśmy się unikać siebie na wzajem. on kogoś miał, ja nie. w końcu nie wytrzymałam i wyrzuciłam go z domu. nie rozumiem jak można mieszkać z ex mając kogoś. to jest kompletnie CHORE :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i ach
Nie ropzumiem na jakiej podstawie dostaliscie rozwód w takim razie skoro sypiacie ze sobą. to jest dopiero chore. ja z meżem nie sypiam już kilka lat i boję się ze z racji wspólnego gospodarstwa domowego tego rozwdu nie dostane. A tu nawet sypiając ze soba jendak mozna. no chyba, ze nakłamaliscie w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie problem problem
tak, mieszkam z byłym, on spotyka się dalej ze swoim powodem rozwodu, tyle że mnie to już nie obchodzi. Ja też się spotykam z fajnym gościem ale boję się wspólnego zamieszkania z moim partnerem, i po co, aby znowu się wygasiło? A tak mieszkamy razem z byłym mężem, razem wychowujemy dzieci i prowadzimy dom raczej wspólnie. Przez kilka pierwszych lat nie sypialiśmy ze sobą, a teraz jakoś często nam się zdaża seks, tak nam jakoś wychodzi z powodu temperamentu, ale naprawdę nic mnie nie łączy z eksem, oboje mamy swoje związki i tak jest nam dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i ach
to dotyczyło "uwierz tak bywa" oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i ach
a pani powyżej to już w ogóle nie rozumiem. to jest dopiero chore. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×