Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kocham do szaleństwa

Boję się, że moja zazdrość i zaborczość rozbije małżeństwo!

Polecane posty

Gość kocham do szaleństwa

Muszę się przed kimś wygadać, bo już nie wytrzymam. Mój problem polega na tym, ze jestem strasznie zazdrosna o męża. Dobrze wiem, co jest tego przyczyną. Nie, nie zdradził mnie ani nic z tych rzeczy. Po prostu miałam chore dzieciństwo, jakie zafundowali mi rodzice i młodszy brat. Faworyzowali bowiem gada, który mnie bił i upokarzał, a potem wmawiali, że sama jestem sobie wina. Choć jestem już dorosła nadal dręczą mnie koszmary z dzieciństwa. Ale do tematu. Robię mężowi awantury o głupoty, o to np. że gadał kiedys w pociągu z moją kolezanką, albo że żartuje sobie w towarzystwie innych kobiet. On sie strasznie wkurza przez te moje zarzuty, powiedzial m i ostatnio, że zaczyna czuć do mnie z tego powodu wstręt i obrzydzenie!! Wiem, że jesli tego nie przerwę, to bedzie z nami kiepsko. Tym bardziej, że za miesiąc zostaniemy rodzicami! Zastanawiam się nad wizytą u psychologa, ale biję się ośmieszenia i tego, że nic mi to nie da. Czy ktoś z Was mial może podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zz4
To masz rzeczywiscie problem.Moje malzenstwo rozpadlo sie z powodu obsesyjnej zazdrosci meza.Musisz jak najszybcej udać sie do dobrego terapeuty, gdyz sama nie poradzisz sobie z tym problemem.A czy maz daje ci powody do zazdrosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominujaca
kochana spadlas mi z nieba na moj kiepski dzien-ktorym irytuje mnie ciagle zazdrosc-a potem mam dola z tego powodu.Mam faceta ktory jest po rozwodzie choc nigdy nie dawal mi powodu do zazdrosci ja zawsze cos znajde -jutro jedziemy do polski i bede musiala byc na komuni jego syna ale tylko w kosciele bo moj kochany jest na tyle ok ze powiedziual ze nigdzie ni eidzi ena uroczystosc zeby nie bylo klotnie miedzy nami -a ja ciagle obawiam sie zego zona bedzie robic podjazdy do niego i kurde ni emoge spac on widzi ze mi odbija ale ja nie moge to jest silniejsze !!!!! posluchaj jak chcesz mozemy umowic sie podam ci moj email i bedziemy sie leczyly razem,bedziemy pisac do siebie o tym co nas drazni i jak to zwalczyc,bo rozpieprzymy sobie zycie co ty na to? jak wroce to ci opisze jak przezylam komunie i wiele scen...ale walcze z soba zeby byc usmiechnieta i nie stwarzac klopotow zeby czul sie dobrze a ni ejak skrepowany osuplany facet.chetnie sie z toba zapoznam mieszkam za grnica i mam malo kolezanek a potrzebuje kogos jak ty dona1@autograf.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zz4
dominujaca- nie zazdroszcze ci tej sytuacji.Aczy oni sa juz po rozwodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham do szaleństwa
dominująca---> fajnie, ze się odezwalas, na pewno do ciebie napiszę. Może razem uda nam sie cos zdzialac? Bo ja naprawdę chcę sobie pomóc. Kocham mojego faceta ponad życie i chce, żeby bylo nam razem dobrze. I jest nam razem dobrze, do momentu, dopóty znowu mnie cos nie stzreli i nie zrobię jazdy! Ty tez masz nieciekawą sytuację-współczuję ci. Domyslam się, jak osoba z naszym charakterem reaguje na takie sytuacje, kiedy facet musi miec do czynienia z kobietą, z którą łączy go dziecko! Odezwę sie do ciebie wkrótce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam ten sam problem. Jestem bardzo zazdrosna o swojego faceta. Tak bardzo, że zlikwidowałam mu w komputerze gg i inne tego typu komunikaty, kazałam mu pokasować wszystkie koleżanki z kontaktów telefonicznych, non stop myslę co robi, gdzie jest i z kim. To zaczyna być moją obsesją chyba. Chłopak jest na tyle rozsądny, że mnie uspokaja, ale wiem że dlugo nie wytrzyma chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham do szaleństwa
Mała Mi1111----> kochana, gadu gadu i komórkę to mysmy juz dawno przerabiali! Wymoglam na nim, zeby pousuwał nr dziewczyn, z ktorymi sie kiedys zadawał (kolezanki). Potem zabronilam wychodzic z kumplami i gadać z innymi kobietami. Co do kumpli to czesciowo sie dostosował, co do gadania z kobietami to nie wiem, bo nie mam go ciągle na oku. Chore, prawda? I tak mam duzo szczescia, bo trafilam na faceta o spokojnym charaktezrze, ktory nie musi ciagle imprezowac i poznawac innych ludzi. a ja i tak chcę go bardziej ograniczyc. Wmawaim sobie nawet, ze to nie zazdrosc mną kieruje, tylko troska o związek. W koncu zyjemy w czasach rozluznienia obyczajów, gdzie zdrada i klamstwa w związkach to chleb powszedni. Dla jasnosci-nie jestem jakąś zaniedbaną kurą domową, ktora drzy, gdy zobaczy męża z iną kobietą. Uwazam sie za atrakcyjną, zadbaną kobietę, ba powiem nawet, ze mam wrazenie, ze ciąża mi służy! Ale mimio wszystko to uczucie jest ode mnie silniejsze. Jesli nie mam pretekstu do nowej awantury to zaczynam mu wypominać różne głupoty z przezłości. No tragedia jednym slowem. Czy da sie z tego wyleczyc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym czytała o sobie, z tą różnicą, że nie jesteśmy małżeństwem i nie jestem w ciąży. Myślałam, że nie ma takich zazdrośnic jak ja, tym bardziej że mój mężczyzna mi to wmawia na każdym kroku. Nigdy go nie złapałam na kłamstwie, jak sprawdzam mu komórkę to jest czyściutko, żadnych podejrzanych smsow, połączeń. Dzwonię do niego wieczorami na numer domowy żeby sprawdzić czy jest w domu. Kiedyś była sytuacja, że musiał wyjechać na szkolenie z koleżankami, chciałam oszaleć, beczałam pól nocy. Doskonale Cię rozumiem, wiem co czujesz i też obawiam się że zniszczę swój piękny związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham do szaleństwa
Mała Mi1111-----> szkolenie z kolezankami??? Tez mam to za sobą. Tyle, ze to byly praktyki wakacyjne, na które pojechal w mieszanym towarzystwie. Kazdy oczywiscie zaopatrzyl sie w solidny zapas wódy i pojechali. Co noc przezywalam katusze. Wydzwanialam do niego, pytalam co robi itp. Parę razy okazalo sie ze jest troche wcięty, innym razem wygadal sie ze wlasnie idą na piwo. No świra dostawalam doslownie. Ale najgorsze przyszlo potem. Wrócil z tych praktyk i kumpel wyslal mu na meila zdjecia z tych imprez. A tam zdjecia tyłków dziewczyn w miniówkach, grupowe przytulanki i takie tam. Ryczalam przez kilka dni. Dobijaly mnie nawet zdjecia, na ktorych moj mąż siedzi z tylu za koleżanką w autobusie! Mój D. zobaczyl, jak sie rzuvam i czym prędzej te zdjęcia pokasował, takze nawet nie mialam okazji im sie dokladnie przyjrzeć. No a potem przyszlo najgorsze. Napisal do meza kumpel na gg i wspominali sobie te praktyki. Napisal mu cos w stylu "pozdrów blondynkę". Na poczatku myslalam, ze to chodzi o mnie, ale pozniej zdalam sobie sprawe, ze oni sie z czegos zbijają. I kolejna trauma... O kogo chodzi? Z kim mnie zdradziles? Co to ma znaczyc? A on próbowal mi wytlumaczyc, ze to tylko taki zart kumpla. Cgociaz mialo to miejsce rok temu ja dopiero niedawno odchorowalam tę sytuację. Nie wiem, co bedzie dalej. Coraz bardziej sie o nas boję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co autorko? ja też jestem zazdrosna o mojego męża. Ale ty po prostu jestes... nienormalna......:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierzę Ci, ja szkolenie z koleżankami do tej pory mu wypominam, a to było pół roku temu. Nie mam pojęcia jak wyjść z tego, jak się opanowac. Mysle, że nie ma na to konkretnej odpowiedzi. Chyba jest to zależne od psychiki i podejścia osoby zazdrosnej. Chociaż u mnie nie działa pozytywne myslenie. Na nic się nie zdają tłumaczenia innych, że przecież on nigdy nie mógłby mnie zdradzic bo widać, że kocha... Męczy mnie jego przeszłość, mam przed oczami zdjęcia jego byłych. Sama należę do osób atrakcyjnych, a mimo wszystko tamte uważam za ladniejsze...:-( Co wprowadza mnie w jakieś głupie kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Japonka - zazdrość jest okropna i mimo, że człowiek się naprawdę stara to i tak mu nie wychodzi... Myślę, że tu psycholog mógłby pomóc, chociaż nie jestem przekonana czy aby napewno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem zazdrosna i tez rpzezyłam szkolenie narzeczonego w miescie na drugim końcu polski gdzie prawie tydzień był:O ale aby ryczeć całe noce, awanturowac sie.....wiem ze to trudne i zazdrosć tez, ale trzymaniem na smyczy nic nie zrobimy facet zacznie sie dusić i ucieknie bo to nie jest normalne ani zdrowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham do szaleństwa
Japonko----> o tym, ze to nie jest normalne ani zdrowe to juz wiemy, ze nam sie faceci poduszą-także! W takim razie moze powiesz nam, co mamy zrobic, by z tym skonczyc? Jak sobie pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz robic.. zaufac. jest z wami-kocha i chce tego. Nie traktujcie kazdego usmiechu faceta do innej laski - ze on woli ją ze chce byc z nią itp. wrzućcie na luz. ja sie bardzo długo uczyłam akceptacji erotyki w necie i nauczyłam sie (prawie). kochane..... zaufajcie. Powiedzcie sobie \"mój mezczyzna jest ok i nie zdradza\" uwierzcie w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham do szaleństwa
Facettttt----> ja takze pokasowalam i to niedlugo po slubie. Po co kusić licho?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Także widzisz, na zazdrość nie ma sposobu. Trzeba sobie poradzić samemu, ze swoją psychiką i złymi myślami. Tłuc do głowy tak dlugo żeby zaufać... A tak wogóle to uważasz, że mąz mogłby Cię zdradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham do szaleństwa
Nie sądzę, abym kiedykolwiek chcial mnie zdradzić, to raczej ja sie dopatruje tej zdrady we wszystkim. Ale po tym, co mi powiedzila ostatnio (czyt. 1 post) to juz sama nie wiem. Mam swiadomosc, ze jesli sie nie zmienię, to kto wie? Moze znajdzie sobie jakąś wyluzowaną laskę, z ktorą nie bedzie mial tylu przejsc co ze mna. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×