Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karimata

jaki jest sens czekania z sexem do ślubu?

Polecane posty

Gość karimata

co katolicy w tym widzą? jeśli dwójka ludzi kocha się naprawdę. są już ze sobą długo, planują nawet ślub, bycie razem w przyszłości. byliby dla siebie pierwszymi partnerami seksualnym to co takiego daje seks po slubie a nie da nigdy ten przed? ktoś potrafi mi to wyjaśnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu nie chodzi
o to co da a czego nie da. Jeśli się jest osobą wierzącą w pełnym tego słowa znaczeniu, to nie traktuje sie tego w sensie zysków i strat. Chodzi o życie zgodne z przykazaniami czyli w wypadku katolików z ich sumieniem, ukształtowanym w dużej mierze przez wiarę. Jest się wówczas w zgodzie z Bogiem, religią i samym sobą. I myślę że to daję duzo większą satysfakcję niż rozkosz cielesna. I tyle w tym temacie. Nie samym chlebem człowiek zyje. Dla niektórych ważniejsza jest dusza i nie rozumiem czego Ty w tym nie rozumiesz :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaaaa- dusza, sumienie, piekne slowa ;) tylko- kiedy dwie osoby sie pobiora, sie kochają i nagle okazuje sie, ze zupelnie nie zgraly pod wzgledem emocjonalnie-sexualnym ... hmm- cudowne malzenstwo staje sie powodem frustracji, nieporozumien, klotni, cichych dni- i wogole wszytsko sie sypie.... faktycznie- wtedy mozna isc ze swoim sumieneim na spacer. zapewne poczuje sie czlowiek lepeij :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karimata
nie rozumiem że to musi być koniecznie PO ślubie.. chcę,żeby mi ktoś w końcu wytłumaczył czemu warto czekać? czy przed slubem nie jest tak samO? przeciez slub w dzisiejszych czasach to żadna gwarancja, że to ten, czy ta jedyna?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo w teori to jest tak -> dziewictwo to najwiekszy dar jaki możesz dac swojemu mężczyźnei, i to on ma Ci zagwarantować szczęscie, satysfakcje, spełnienei i zrozumienei w małżeństwie. To idealistyczne i napewno bardzo romantyczne ;) cos jak kupowanie kota w worku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tego nie da się zrozumieć
i wcale nie musisz. Albo sie to czuje albo nie. Albo takie są Twoje przekonania albo nie. Nikt Cie nie zmusza do czekania aż do ślubu. Jeśli nie czujesz potrzeby żeby czekac to nie czekaj. Kwestia Twoich poglądów i sumienia. Proste !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie ludziska
kwestia pogladow tak, ale zeby odrazu z tym zmieszac sumienie...troche chyba daleko idace, przeciez chodzi o sex z wybrankiem a nie o zdrade wybranka...a na Twoje pytanie, czemu warto czekac....bo lepiej smakuje, to wszystko, to jak z zabawka, szybko dostaniesz i szybko sie moze znudzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość + / -
a może sens w tym aby umieć sobie czegoś odmówić, poświęcić się, poczekać? może jak para przetrwa tę próbę łatwiej jest znieść i kolejne jakie pojawią sie po ślubie... ja nie czekałam i nie żałuję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki ma sens? Życie zgodnie z przykazaniami. Przykazania zakazuja seksu bez ślubu, więc tego nie robią, tak samo jak nie kradną, nie kłamią i nie oszukują. Wiara nie polega na tym, aby wybierać sobie, które zasady mi pasują, a które nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaja
No troche to rzeczywiscie kupowanie kota w worku.. Ta sfera ludzkiego zycia jest cholernie wazna. Jezeli w niej cos nie idzie, zaczyna nie isc w innych. Nie mowie, zeby probowac zaraz kazdego swojego narzeczonego, ale kiedy jest sie juz ze soba dlugo, ma sie plany, to czemu nie.. Jezeli chcemy czekac, to w razie niepowodzen, niedogrania obie sily musza miec sile i cierpliwosc, aby sobie to poukladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrenalinaaa
niektórzy chyba lubią ryzyko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrenalinaaa
a jakie to przykazanie? nie uprawiaj seksu przedmałżeńskiego? ja przypominam sobie tylko ocś o cudzołóstwie.... a to chyba nie to samo.... reszta to wolna interpretacje teologów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaja
obie strony musza miec sile mialo byc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
jesli cechą "dobrego "katolika jest respektowanie wszystkich przykazań, to trzaba by zacząć ,ze sex jest grzechem, liczy sie prokreacja. Czy jest sens czekania z seksem do ślubu?- to źle sformułowane pytanie- nie po katolicku;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhha
odbiło ci??? seks jest grzechem i liczy się tylko prokreacja???poczytaj najpierw trochę a potem się wypowiadaj :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o to, (jesli sie nie myle) ze seks nie jest grzechem tylko wedy, jesli jego glownym celem jest prokreacja. tzn, jesli malzonkowie rozumieja, ze po to zostal stworzony i do tego celu go uzywaja. oczywiscie nie ich wina jest, ze w pewnych okresach kobieta jest nieplodna, wtedy tez moga uprawiac seks, bardzo prosze, nie sprzeciwiaja sie przeciez GlownemuZalozeniu, ze seks sluzy do robienia dzieci. dlatego tez Kosciol zakazuje uzywanie antykoncepcji, bo to oznacza,ze uzywamy seksu nie do tego, do czego zostal stworzony.. tak na marginesie... kosciol nie bral chyba pod uwage faktu, ze w biblii jest wyraznie napisane, iz seks ma nie tylko przynosic dzieci, ale tez spajac wiez laczaca malzonkow. patrzac z takiego punktu widzenia, antykoncepcja nie jest grzechem... a seks przed slubem? kiedys myslalam, ze to jest niedopuszczalne. a bylam w dluugim zwiazku z facetem. a teraz jestem z innym i juz tak nie mysle :p i wiecie co? kiedy zaczyna sie kochac z chlopakiem, zwiazek winduje na zupelnie inny poziom. jest o wiele glebszy i taki.. prawdziwszy. wczesniej mialam troche poczucie ze jestem nie z chlopakiem, ale z przyjacielem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plany to jedno a
życie to drugie ... Albo jestes osoba wierzącą, albo nie. nie mozna wierzyć kiedy jest to nam na rękę a kiedy nie to kierujemy się swoimi zasadami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plany to jedno a
życie to drugie ... Albo jestes osoba wierzącą, albo nie. nie mozna wierzyć kiedy jest to nam na rękę a kiedy nie to kierujemy się swoimi zasadami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaden sens
to jedne wielka glupota i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaden sens
eeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze dlatego
ze po slubie raczej mamy pewnosc, ze jest to prawdziwa milosc ( oboje partnerow wyrazilo zgode na slub, na polaczenie na zawsze po jakims, najczesciej dlugim okresie)....do slubu mamy czas na poglebianie wiezie przede wszystkim duchowej, ksztaltowania naszego uczucia wzgledem drugiej osoby, by nie opieralo sie ono glownie, lub w duzej mierze na pozadaniu, fizycznosci.... Kosciol popiera sex wynikajacy ze szczerej dojrzalej milosci malzenskiej, a nie cos co ma przynosic przyjemnosc cielesna glownie... no i po tak dlugim czekaniu lepiej i dluzej smakuje:) ryzyko zdrady jest znacznie mniejsze;) bo skoro partnerzy wytrzymali tak dlugo bez sexu to jest duze prawdopodobienstwo (chociaz nie pewnosc), ze nie zdarza, nie beda szukali rozrywek u innych, bo sex zwyczajnie nie jest u nich na 1szym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×