co racja to racja, szaleje MODERACJA!!!

podnioslam topik z 2007 roku o trujacych wlasciwosciach spermy, wtedy nikt sie nie doczepil, a dzisiaj zniknal... a jak inaczej ludzi wyedukowac, ze trupi jad to trucizna!!! historia z zycia wzieta... w dawnych czasach, przedwojennych, panna mloda zalozyla do slubu uzywana suknie... pech chcial, ze suknia byla zdjeta z trupka, laska zaczela sie dusic i zmarla... historia z czasow obecnych, laska opila sie na orgietce 800ml spermy i z zatruciem wyladowala w szpitalu na plukaniu zoladka... sperma sluzy do zapladniania nie do polykania!!!

800 ml :D to musiala ze stu obsluzyc :D

oz fak :O nie przy jedzeniu:O:O:O

jeszcze tylko kilkunastu i dobiła by do litra:):D ciekaw jestem jak ustalono że było właśnie 800ml:D Jakoś nie wyobrażam sobie skąd niby w spermie miałby się wziąć trupi jad?? Jest sporo aminokwasów stanowiących pożywkę dla plemników, w końcu chodzi o to żeby penetrowały przez 3 doby wszystkie zakamarki w poszukiwaniu jajeczka, więc po co niby miałby tam organizm dodawać toksynę?? Nie omieszkam dodać że błony śluzowe wchłaniają wszelkie substancje tak samo, więc nie ma różnicy czy "trupi jad" wchłaniał by się drogą pokarmową czy przez błonę śluzową pochwy.

Zgadza się, to o tej sukni ślubnej było w Detektywie. Ja kiedyś miałem taka teorię, że jak facet spuszcza się pannie na twarz, to jest pryszczata, kto wie może to od trupiego jadu. A temat pewnie skasowano, bo był niewygodny, tak jak w komunie zabraniann pisać o pewnych sprawach. Tu na kafe jest podobnie, bo te wszystkie tematy o łykaniu spermy były by namawianiem do czegoś, co jest niezdrowe, a jakby zniknęły, to automatycznie liczba odwiedzin by spadła.

o przepraszam, pryszcza u mnie nie znajdziesz żadnego:D:D:D

:):D:)

no to kolejna porcja ciekawostek odnosnie trupiego jadu:D http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=5343986&start=0 http://www.forum.biolog.pl/tematy18/5783.htm?sid=40145c12365cfaa7b681040cd158b865 szczegolnie ciekawe te historie o nekrofilu:D

ostra laska 800ml :o