Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chlopak nie chce zebym go odwiedzila a lezy po wypadku w domu

Polecane posty

Gość gość

witam, moj chlopak mial w sobote wypadek, lezy w domu teraz ma zlamana noge. on nie chce zebym do niego pojechala :( ma zwolnienei z pracy wiec bym pojechala i odwiedzila. on mowi ze nie ze mama sie nim opiekuje;// mieszkamy daleko od siebie bo 150 km ale ja byn pojechala spedzila z nim czas. on mowi ze zle sie czuje, ja pytam ale c ci jest oprocz nogi a on ze nic. chcialam pomoc :( myslalam ze sie ucieszy :( mysle ze moze inne kolezanki do niego chodza skoro tak sie zachowuje, inny by sie ucieszyl, ze dziewczyna chce sie nim opiekowac i odwiedzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem juz co mu napisac i co o tym myslec :( pisalam ze myslalam, ze sie ucieszysz itd... ehhh tak mi przykro poplakalam sie, chcialam dobrze :( co poradzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrozum go, on teraz nie może tego robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na złamaną nogę i takiego "bidula" można nieźle laski rwać, więc zapewne gdy jego mama wychodzi do pracy czy gdzieś to może nawet liczyć na "laseczkę" ze strony koleżanek albo trzepanie kapucyna co najmniej. Chłopak może się pospuszczać w różne usta więc nie chce chwilowo Twoich. To nic takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno mial ten wypadek? sciemnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no a jak sie dowiedziec czy mial czy nie?? to co mam mu napisac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miał wypadek, mówił że był u panny lekkich obyczajów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzcie mi co mam robic??? zawsze on chcial abym jechala do neigo a teraz nie chce :( jest mi bardzo przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćuwa
Jedź bez zapowiedzi, normalnie idź do jego domu i odwiedź go przywieź mu coś jakiś prezent, jedź rano najwyżej wieczorem wrócisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast na kafe,siedzialabym juz u niego na twoim miejscu :) po prostu jedz do niego. nic mu nie mow. na moje oko,sciemnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyszło mi do głowy, że on może nie chce żebyś go w takim stanie zobaczyła. Nic się nie stanie gdy pojedziesz, na prawde każdy by pojechał. To będzie tylko świadczyć o tym, że sie martwisz i tak mu powiesz. To zrozumiałe będzie, że przyjechałaś także nie dzwoń sprawdź pociągi czy samochodem i jedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ze ja nie jezdzilam nigdy do neigo autobusem tam nie ma dojazdu, mala miejscwowosc, jezdzilam tylko do duzego miasta a stamtad z nim autem do niego, bylam tam tylko 2 razy, jego rodzicow nie zdazylam poznac. i nie trafie tam sama i bez zapowiedzi mi glupio :( on musialby mi pokierowac przez tel jak isc do niego :( nie odpisuje mi juz od 2 h na sms a nie chce sie narzucac :( chcialam pomoc :(((((((( sie spotkac :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym to zlamana noga wiec jak on moze zle sie czuc? a napisal nie dzieki dam sobie rade nie przyjezdzaj nic mi nie jest, a ja ze bedzie mu razniej ze posiedze z nim posmiejemy sie, bejrzymy film, przywioze jakies smakolyki, a on ze nie trzeba ze tylko wydam na droge, a ja ze jak nie chce zebym przyjechala to neich mi powie wprost, bo kasa w tym wypadku nie ma znaczenia, bo jestemsy para i w takich chwilach chyba siebie pottzebujemy, a on no chce ale zle sie czuje, a ja ale co ci jest oprocz nogi? a on no nic i po tym juz nie odpisal :_(((((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty jesteś jakaś sierota? Jedziesz z samego rana, a potem znajdzie się jakiś dojazd wszędzie jest dojazdy tylko trzeba zaplanować. Nie znasz adresu swojego chłopaka? Podaj mi miejscowość swoją i jego i zaraz znajdę ci dojazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będziesz tak siedzieć dwa tygodnie albo miesiąc bo nie ma dojazdu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest dojazd do miejscowosoci od niego obok a do neigo nie ma i trzeba isc pieszo 3 km ponad. i wiecie glupio mi ze pojade nie znam jego mamy albo pojade a on nie bedzie chcial mnie widziec, dlatego napisalam ze go odwiedze, bylam pewna ze sie ucieszy, a on ze nie chce :( teraz dzwonilam do niego i nie odebral, czuje sie jak idiotka ktora sie narzuca, jak despertka... to moj chlopak a mnie unika teraz nie wiem co sie stalo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym już dawno u niego była bez pytania czy mogę. Bo po pierwssze to bym się martwiła czy oby nic poważniejszego się mu nie stało tylko ie chce mówic a po drugie to ze ściemnia i coś jest nie tak a ja wolę jasne sytuacje. I Zaden brak dojazdu by mi nie przeszkodził, wsiadam na rower w pociąg i szukam adresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce cię widzieć i tyle ja też nie lubię gdy ktoś mnie chce odwiedzać gdy jestem chora i wyglądam okropnie co ty jego niańka ? on ma rodzinę po cholerę mu się masz na głowę zwalać ? tym bardziej że mieszkasz daleko nie pomyślałaś że jego matka nie życzy sobie wizyt ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 km to dla Ciebie nie do przejścia? To co , że nie znasz jego matki, normalnie zachodzisz i się pytasz czy jest w domu bo podobno miał wypadek przecież cię nie zje ile ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znasz jego matki, jego rodziny a pchasz się niezapowiedziana i jeszcze zdziwienie że on nie chce ?! albo ściemnia albo to koniec waszej znajomości złamana noga to pretekst

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj tych ludzi, jesteś bliską osobą i masz prawo się martwić ile ze sobą jesteście? I ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwna sprawa, moze mowi tak, zeby nie robic Tobie klopotu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pol roku, 22 lata mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co że pretekst to przynajmniej będzie wiedziała na czym stoi a na co ma czekac i się jeszcze zamartwiać że on miał wypadek i jeszcze mu coś powaznego dolega. Co z wami ja bym już tam była, żeby sprawdzić co jest grane a nie siedzieć i się zastanawiać, jak nie chce jej widzieć to niech powie wprost a nie wypadki wymyśla. Nie o to chodzi, żey być nachalnym, ale o to żeby zobaczyć co jest grane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to pół roku to juz sporo, i 22 lata to już dorośli ludzie. Ja bym już tam była, znasz adres? Jeśli nie znasz to powiedz, żeby Ci podał bo kupiłas mu coś i chcesz wysłać że to niespodzianka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jesteś bliską osobą" facet wyraźnie dał znać że nie chce by przyjeżdżała....nie odniera telefonu a nawiedzona, infantylna panna będzie szła pieszo 3 kilometry do kolesia który jej nie zaprosił do domu.... powalone jesteście ? pewnie jego matka nawet nie wie że on ma "dziewczynę" a ta zwala się niezapowiedziana na wizytę.... podejrzewam że to znajmość z neta i facet po prostu chce zerwać a nie umie powiedzieć wprost więc wymyślił bajkę o wypadku i złamanej nodze a panna chce go sprawdzić nic dziwnego że na hasło odwiedzin on przestał odbierać telefon jakoś z tego co pisze autorka nie wynika by chłopak za nią tęsknił i desperacko oczekiwał spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dalabym sobie spokoj z takim gosciem, mnie to pachnie klamstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To on jest wtedy dupkiem a nie ona i się rozmawia sczerze z człowiekiem a nie robi takie jaja. Trzeba go zdemaskować i nawet powiedzieć mamusi że jest się jego dziewczyną będzie miał nauczkę na przyszłośc że w taki sposób się nie zrywa znajomości. Tym bardziej bym pojechała zdemaskowac dupka i niech jego matka wie kogo wychowała że wypadki wymyśla bo się dziewczyna znudziła! I już pojechałabym nie robiłabym scen tylko wpadła zdemaskowała pożegnała się grzecznie i poszła więcej by mnie nie zobaczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby miał złamaną nogę to by się nudził i całe dnie siedział w necie albo pisał z nią esy a on wyraźnie ją unika dorabiacie ideologię i nakręcacie laskę a ona głupia gotowa ruszyć na tę wioskę i się przekonać że koleś ściemnia.... jak myślicie ona się poczuje robiąc 3 kilosy z buta w obie strony plus wydana kasa na przejazdy ? jak idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×