Dlaczego ludzie narzekaja ze sa bezrobotni?

Jak zaoferowalam uczciwa i dobrze platna prace to nikt sie nie zglosil!

Dlatego ze nie maja nic ochoty robic.Czekaja ze stanie sie cud i spadnie manna z nieba?

W PUP-ie mają kiepskie oferty, do firm sprzątających, na produkcję lub innych prac fizycznych a nie każdy człowiek da sobie radę w takiej pracy. Lepiej pobrać zasiłek z mops, ja w pewnej chwili byłam tak zdesperowana, że już nie liczyłam na nic, na szczęście wyrobiłam se rentę socjalną i mam praca na umowę o pracę dla osób z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności.

Duzo ludzi tak naprawde nie ma ochoty do pracy

Ja naprawde nie dalam kiepskiej oferty pracy! Nie bede sobie teraz robic reklamy .Jestem bezposrednim pracodawca i warunki byly swietne.

Jaka to byla oferta pracy?

jaka miejscowość?

Żadna,kolejny mitoman wymyślił temat.

Ja nie narzekam, ze jestem bezrobotna. Moge w 10 dni znalexc 3 prace. Problemem jest bezplacie i nieuczciwi "pracodawcy"

a kto powiedział ze narzekają ?

Ja chciała bym jaką kolek normalną prace szukam szukam i znaleźć nie mogę

a za ile na godzinę można uznać że praca jest dobrze płatna?? ciekawi mnie to:)

Dobrze platna? Srednia krajowa czyli 31zl brutto

Ludziska wiecznie narzekaja,marudza:)

31 zł to wiecej niz szef :D:D:D

Jesli szef nie ma 31 / h to powinien zamknac firme bo sie nie nadaje... Jaja sobie robisz? U mnie szefowie maja czystego zysku po 300 i wiecej na godzine. Pracownikom zas placa 12-15. Wiec dorabiam i szukam new job.

a skąd wiesz ile szef ma na ręke?

Wiem ile mu placa za projekty,ile placi pracownikom, a zakupy i kontrakty to ja zalatwiam.

przy jakiś innowacjach gdy ma monopol na rynku to moze i ma 300 ale kazda inna firma nie jest jedyna na rynku i utrzymanie konkurencyjnosci wiąze się ze schodzeniem z kosztów. Mówimy tu o zwykłym przedsiębiorcy, przeciętnym, który coś tam produkuje czy świadczy usługi. Zresztą to tacy własnie stanowią motor gospodarki a nie ci co mają kase na nowatorskie technologie

skoro taki jestes obeznany sam sie tym zajmij po co na etacie kwiczeć?

Wlasnie klade podwaliny pod swoja przyszla firme w wolnych chwilach :P Widzisz moj szef jest o tyle okay, ze mi placi te 15, pracuje w domu itd. Ale oczywiscie szukam czegos lepszego, bo wiem, ze moge. Ma byc z poczatku dg+etat/zlecenie. Pisze tylko o ofertach pracy w moim i pewnie wielu innych rejonach. Sa ponizej godnosci.

Na etacie nie robie juz od 5 lat :P zlecenie w sumie jest lepsze. Mozna w kazdej chwili zmienic prace.

czyli 15 zł na godz to ponizej godnosci? a wiesz ile haraczu musi zapłacić twój pracodawca by ciebie zatrudnic?? Haracz dla państwa zanim mu wypracujesz zysk? Ja załozysz firmę to wtedy zobavczymy czy dasz komuś te 31 zł/h

Czy Ty naprawde nie umiesz czytac ze zrozumieniem? Pisze, ze moj szef placi 12-15, a w innych firmach ponizej godnosci, a Ty wyciagasz z tego wnioski, ze moj szef placi mi ponizej godnosci? Ciebie bym nie zatrudnil nawet za 1zl za godzine z tak "inteligentnym" mysleniem. Dawno sie juz nauczylem, ze lepiej dac wiecej ludziom, ktorzy cos potrafia niz zaoszczedzic i w ten sposob musiec zatrudnic glupcow. Poza tym ja jestem specjalista, wiec to naprawde niska stawka. Jednakowoz, ja dorabiam i nie jestem uwiazany do tej pracy, jak Ty zapewne jestes do jakiejkolwiek pracy, skoro tak Cie dziwi, ze mozna komus jednak placic te 31zl (brutto, wiesz, ile to netto?) mozna nie zadowalac sie 15zl/h (z dorabiania mam 100/h wiec mozna, tylko nie doszedlem jeszcze do tego by moc sie z tego utrzymac). W ogole wg Ciebie 12zl to duzo? Ja mam od lat 12-15 i oczekuje podwyzki za moje wysilki i robie duzo aby to osiagnac (kursy, szkolenia). Nie rozumiem co w tym szokujacego, ze chce aby ktos w koncu docenil moje dzialania, a jesli tego nie zrobi, opracowuje plan alternatywny.

Jakbys jeszcze nie zdawala sobie z tego sprawy, sa tez roznice w pensjach dla pierdzistolkow od 8 do 16 i dla osob zalatwiajacych kontrakty, jezdzacych po calym kraju, zrywanych w nocy czy week. bo padl system itd.

ja nie pracuję i nie płaczę, prace bez trudu moge znaleźć i juz nie raz poszłam.W pierwszym przypadku facet nie wypłacił mi tyle pieniędzy ile było ustalone , narobiłam się i zostałam oszukana bo facet musiał wykupić wakacje egzotyczne by żona miała co wrzucić na fejsbuka.Gdybym wiedziała że dostanę tyle w ogóle nie brałabym sie za tą prace, po co ktoś zawraca mi głowę i rujnuje mój czas ? Szuka frajera , pokłóci się i szuka następnego. Kolejny pracodawca też nie było tak jak sie umawailiśmy, zależy wam żeby kogoś zgarnąć, zwerbować a później jak zobaczycie że musicie płacić to wam gula w gardle staje.już ja znam tych pseudopracodawców.Byłam na kilku rozmowach w firmach, oczywiście umowa zlecenie i robić za pół darmo. Wolę sobie leżeć w łóżeczku w domu i du/py nie podnosić niż iść do jakiegoś fantasty który uważa się za pracodawce i tyrać na niego, dziś bardzo mało ludzi proponuje pracę, w większości to zlecenia za które nie można sie dobłagać pieniędzy.U drugiego to wydzwaniałam i użerałam sie z nim żeby mi wypłacił tyle ile powinien , szkoda moich nerwów i zdrowia. Kolejnych nie przyjmuje

Ja chciałam się czegoś nauczyć nowego, co byłoby w stanie sprawić, iż bez najmniejszego problemu się sprawdzę w różnych sytuacjach. Skorzystałam chyba ze szkoleń www.oceanumyslu.pl jak dobrze pamiętam :)

bo nie dostają więcej za darmo z mopsu mając kilkoro dzieci, od ksiedza itp. instytucji niż zarobią, sama pracuję za 1200 zł, czy warto, pracuję, bo nie mam dzieci na utrzymaniu, gdybym miała co najmniej 3 już nie warto pracować.