Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość I ja cos dopisze...

Do cierpiących z powodu rozstania...

Polecane posty

Gość I ja cos dopisze...

Ostatnio ogladałam w tv jakiś program, gdzie poruszano temat rozstań. Ekspertka wymieniła 4 fazy rozstania (z którymi zgadzam się w 100 %- sama identycznie przechodziłam rozstanie). Napisze je z nadzieją, iż wiele osób może zastanowi się nad swoim życiem i nie będzie opłakiwać byłego tudzież była partnerkę. Faza 1- szok po rozstaniu Faza 2- złość na siebie i partnera Faza 3- smutek Faza 4- akceptacja Czy owe fazy zgadzają się także w waszym życiu? Bo ja przeszłam od fazy szoku, po złość i smutek by obecnie zaakceptować stan rzeczy. AKCEPTACJA- fantastyczne uczucie. Także zranione dusze- głowa do góry! Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja obecnie jestem
w fazie trzeciej:(🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjl
szok to cos co teraz czuje po 6 latach, ale nie dopuszczam pozostalych opcji do mysli;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja obecnie jestem
ja po 7 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuehde
MeIIygion - nie pluj jadem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz ja dopiszę małą uwagę do pierwszego postu: jeśli ktoś po roku od rozstania nadal cierpi, powinien udać się do psychologa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja cos dopisze...
Oj, ja cierpialam blisko 1,5 roku, ale nie udalam sie do specjalisty. Sama sie z tego wyleczyłam... ale jeżeli ktoś potrzebuje psychologa to zdecydowanie powinien się do niego udać. Dziewczyny, droga do akceptacji jest dłuuga, ale później lżej człowiekowi żyć. Czas leczy rany- stara prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AP AP AP
Oj, MeIIygion ma chyba dziś zły humor hihiihi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AP AP AP
rili gud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemo
ja faza 2 i 3. Na zmiane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryszkamyszka
Ja od dwóch miesięcy jestem w fazie robienia z siebie idiotki. Już zaakceptowałam, że jestem babą bez honoru:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja cos dopisze...
Ja z własnego doświadczenia wiem,że nigdy nie można żebrać o miłość czy jakiekolwiek inne uczucie... Bo i tak nie przynosi to żadnego zysku. Trzymajcie się zranione duszyczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwerfxvcxcvc
OOOOOOOOOOOOCCCCCCCCCHHHHHHHHHHHHHHHH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuehde
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem 4 lata po rozst
i u mnie faza 3 nadal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OJ kobietki panikujecie , tego kwiatu pół swiatu!!!, Sam byłam bardzo zraniona, bardzo cierpiałam, ale szybko postanowiłam kożystać z życia i nie przejmować sie jakim tam fagasem, ktory z byle powodu mnie nie zaakceptował.Polecam zaraz po rozstaniu w fazie smutku wyjsc na dobra impreze i tam bawic się, podrywać i kusić innych samców !! Poczujce jak wspaniale być kobiatą a jacy faceci sa prości!!. moje wyjśćia na imprezy bardzo zaowocowały , gdyż pozałam kogoś kto (dopiero teraz widze) jest tysiackroć lepszy od poprzedniego, nie posiada jego wad, dopiero teraz widze jak bardzo głupia byłam ze byłam z osobą ktora, nie nie tylko niedoceniła ale była poprostu totalnym .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzieki prawie
ułaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skoro nudzisz sie
uhuhuhhuu, up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co sobie przypominam to ja nie przechodziłam fazy 2. reszta się zgadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kratka w linie
Zgadza sie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooonnnnaaaaa
przy pierwszym naszym rozstaniu były wszystkie fazy oprócz 4, bo się zeszliśmy, ale teraz, gdy na dobre nie jesteśmy juz razem od razu wskoczyłam do fazy 4 :-) nie żałuję, pogodziłam się, ze to koniec i jest mi z tym bardzo dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka8329
Jeśli chodzi o mnie to jestem w ostatniej fazie i to jest cudowne:) (po rozstaniu rok), a jeśli chodzi o złość to niecierpiałam mojej następczyni. Dziewczyny, które cierpią obecnie mam dobrą radę: Nigdy, przenigdy nie utrzymujcie kontaktu z facetem po rozstaniu! To jest czasami ciężkie, ale czasem naprawdę warto zacisnąć zęby i zerwać kontakt na zawsze. To naprawdę wiele daje :) Wam również życzę szczęśliwego dobrnięcia do 4 fazy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja chyba jestem
w fazie 0, bo zastanawiam się czy mój związek z Nim ma sens :( po 3 latach razem i ponad 2 wspólnego mieszkania ciężko podjąć taką decyzję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kratka w linie
Ja w ogole jestem sama, niekochana...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona panna mldoa
dzis jestem w fazie 3 a wczoraj bylam w fazie 1 a najgorsze jest to ze kocham;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×