Brak wechu - nie czuje zapachu - kto leczyl i jak?

Jakie leki wypisano? Jakies dodatkowe badania? Ile trwa leczenie? Da sie odzyskac?

bylem u dwoch I - recepta na masc + tabletki na udroznienie druk oddechowych, ktore mozna kupi bez recepty = wizyta 50zl II - krople do nosa ( na katar ?) + przeswietlenie nosa do wykonania = wizyta 40zl masc, krople = brak poprawy zdjecie zrobione, za tydzien wizyta ma obejrzec ( podejrzenie, ze zatoki, co jest malo prawdopodobne , I laryngolog wykluczyl ogladajac nos)

Hmmm. Może masz problemy z nerwem węchowym?

szanse na odzyskanie wechu i czucia zapachow. Moze to cos neurologicznego? a w jakich okolicznosciach ten wech straciles?

okolicznosci nieznane, tzn brak uderzenia, brak wypadku, ktory spowodowalby brak wechu; to odbywalo sie stopniowo, nerwem wechowym? jak wybadac czy mam taki problem?

to nie isc juz do laryngologa tylko do neurologa? jakos dziwnie do neurologa z nosem

a jakie tam dziwne? to moze byc uszkodzenie nerwu jakiegos odpowiedzialnego za to... idz do laryngologa i neurologa, Nic nie stracisz a moze uda Ci sie dowiedziec co Ci dolega i moze sie znajdzie na to rozwiazanie

jak neurolog wybada czy cos na nerw uciska?

Wykona badanie podmiotowe i być może skieruje Cię na badania np. prześwietlenie.

co to jest badanie podmiotowe?

Ogólne badanie neurologiczne twarzy i ciała - wykonuje się je rutynowo u każdego pacjenta. Przeprowadzi też z Tobą wywiad nt. czynników mogących spowodowac utratę węchu, a należą do nich również m.in: stres, leki, używki.

Też mam problem z odczuwaniem zapachów. Miałem mały wypadek (mocno uderzyłem się w głowe). W moim przypadku najprawdopodobnie mam zerwane "nitki" , które odprowadzają boźce żwiązane z wonią. Lekarz stwierdził , że nic nie może poradzić i niema sposobu aby mi pomóc. pocieszam się tym ,że stało się to 7 misięcy temu i od jakiegoś czasu conieco zaczynam czuć.

To chyba jeszcze zalezy czym jest to spowodowane, mojego wujka kiedys pobili i na zawsze stracil wech, nie da sie juz tego wyleczyc.

ja tez stracilem wech ale ja podejrzewam swinke morska katar psikanie i od od roku wechu nie mam a swinka jest juz 2 lata i najchetniej bym ja zlikwidowal ale moja szwagierka jest troche uposledzona i pewnie przez rok by ryczala jakby sie dowiedziala ze juz swinki nie bedzie miec ;< odczuwam tylko bardzo intensywne zapachy masakra bylem u laryngologa i dupa bym musial jechac do housera do stanow na porade tak jest u nas

ja kiedy zaczynalem tracic wech najpierw bez powodu czesto czulem zapach tkj.spalin z silnika na olej napedowy (rope) pozniej ustalo i od jakis 2lat nie czuje nawet zapachu benzyny jak wsadze nos w kanister.ale tez zdarza sie ze czuje czasem jakis zapach kotlety smazone itp ale zadko.mysle ze moglo to byc spowodowane tym ze pracowalem ok.4 lat w hurtowni gdzie bylo ok.5c*.

natomiast ja także straciłem węch w wypadku, można go jakoś odzyskać??? Lekarze umywają ręce i mówią mi że MOŻE za jakiś czas wróci.....

nie palic, nie przebywac z palaczami a wech cudownie powroci

witam. ja juz od kilku lat mam problem z wechem. najpierw myslalam ze mam alergie bo mialam ciagly katar i psikalam od kurzu. po wykonaniu testow okazalo sie ze nie jestem na nic uczulona. poszlam do laryngologa, tu okazalo sie za mam polipy w nosie. zrobiono mi oeracje i co? a no nic. jestem po oeracji miesiac i ciagle nic. poczekam jeszcze troche i ide znowu do laryngologa - obiecal ze jak strupki w nosie odkleja sie to i wech wroci - czekam jeszcze miesiac.

Kilka lat temu jadąc na rowerze zderzyłam się czołowo z samochodem, przez co miałam pękniętą czaszkę i lekko przekrzywiony nos. Lekarze zapewniali, że nic mi nie będzie i od tego czasu nie mam węchu. Nie jestem jeszcze pełnoletnia, a rodzice nie chcą ze mną pójśc do lekarza, gdyż są przekonani, że i tak na pewno nic się już nie da zrobic. Może jednak ktoś słyszał o przypadku, w którym poszkodowany wrócił do zdrowia ? Jeszcze nie straciłam nadziei, że mój stan może się zmienic, bo od czasu do czasu jestem w stanie poczuc jakiś silniejszy zapach.

Witam, jestem studentką UwB, rozpoczynam pisanie pracy magisterskiej, zainteresował mnie temat utraty zmysłów (węchu i smaku). Potrzebuję osób chętnych do przeprowadzenia badań. Zależy mi na nawiązaniu relacji mailowej -> 100 % anonimowej! Po ukończeniu pracy przedstawiłabym wyniki. Proszę o kontakt na mail: miskin3333@gmail.com Pozdrawiam i liczę na pozytywną odpowiedź.

czy problemow z zatokami i po prostu straciles wech to juz go nie odzyskasz razczej. Mam 2 znajome, ktore nic nie czuja. Ale mozna sie przyzwyczaic. Troche niebezpieczne tylko, bo latwo sie zagazowac... I schudniesz! Bo jedzenie nie ma smaku ;)

ja tez nie mam węchu. Spowodowane jest to polipem który mam w nosie.może dobrze by było sie zastanowić nad wizytą u neurologa?Musze co dwa lata kontrolować wielkość polipa poprzez rezonanse i tomografie w razy gdyby rósł.

Witam, ja nie czuję zapachów od kilku miesięcy. Badania larygnoloczine i alergologiczne wyzakują, że jestem zdrowa jak koń (poza dziwnym uczuleniem na seler). Neurlog badał mnie już kilka razy, bo od 20 lat mam migreny. Dostałam skierowanie na kolejny komplet badań. Już nie mam siły. To jakiś koszmar... .

Nie czytałam wszystkich postów. Napiszę jak było u mojej mamy, Leczyła brak węchu wszystkimi sposobami. Tabletki, krople, maści, okłady, jakieś wkłady donosowe, naklejki na nos. Mama nie miała też smaku. Okazało się, że ma polipy. Po usunięciu wszystko wróciło do normy.

Witam, miałem podobny przypadek i jak na razie wszystko jest ok. Mam nadzieję, że może komuś uda się też pomóc, chociaż oczywiście każdy przypadek jest inny. Ja utracilem węch na około chyba 1,5 - 2 miesiący, nie miałem żadnego urazu głowy, żadnych zderzeń itp. Najprawdopodobniej zaczęło się to od pływania na basenie, podczas robienia przewrotów gdy woda dostaje się do nosa, być może złapałem jakiegos wirusa, niedoleczone przeziębienie. Gdy poszedłem do laryngologa okazało się, że mam z jednej strony,w jednej przegrodzie obrzęk nosa. Przepisany dostałem Nasonex, są to jakieś sterydy wziewne, taki psikacz do nosa. Po okresie 2 tygodni zacząłem czuć zapachy i jak na razie jest ok. Z tego co czytałem w internecie, to w wyniku np. przeziębienia, lub gdy zaatakuje nas jakiś wirus, może on zniszczyć zakończenia nerwowe odpowiedzialne za rozpoznawanie zapachów, a ten lek to regeneruje, jeżeli oczywiście jest taka możliwość, nie wszystko zostało zniszczone. Tak więc, naprawdę polecam ale oczywiście najpierw wizyta u Laryngologa i stwierdzenie przyczyny, poza tym lek jest na receptę. Mam nadzieje że może komuś też to pomoże, wiem jak niemiła jest to sytuacja gdy nie czuje się zapachów, mnie też to mocno przybiło i nie życzę tego nikomu. Oczywiście trzeba też myśleć pozytywnie, czytałem też żeby jeść owoce, ogólnie zdrowo się odżywiać, wietrzyć pomieszczenia, przebywać na świeżym powietrzu i aktywność fizyczna oraz wierzyć, że będzie dobrze.

witam.czytam to wszystkoni jestem przerazona. mam podobny problem lecz nie bylam z nim u zadnego lekarza.a osoby ktorym o owym problemie mowilam mnie wysmiewaly.szczerze to chyba ze wstydu zaczelam mowic ze to katar kiedy nie czulam zapachu krory mi pokazywano . nie wiem w zasadzie nawet od kiedy nie czuje zapachow. dosc dziwnie sie to odbywa. nie czuje zapachow ostrych jak kał.mocz.siarka.dym.gaz itd... nawet bedac blisko zrodla zapachu.bardzo zadko odczuwac won.jest albo delikatna i nie jestem w stanie jej rozpoznac lub nie ma jej wogole. dziwne jest jednak to ze np zepsuta cebula powoduje u mnie odruch wymiotny choc nie czuje jej zapachu.moge przesiadywac w pomieszczeniu gdzie uzywano np domestos i w przeciwienstwie do wielu osob glowa rozboli mnie po kilku godzinach.gdzie te osoby po paru min maja dosc bo smierdzi.ja nie czuje.lecz skutek uboczny wdychania czuje. placze nad cebula gdy kroje a nie wiem jak pachnie. nie czuje gdy moje dziecko zrobi kupke. czuje sie z tym dziwnie .nie uleglam zadnemu wypadkowi. nie mam problemu ze smakiem.choc ostre przyprawy docieraja do mnie po spozyciu wiekszej ilosci,pisze o tym bo smak to duzy procent wechu. prosze o pomoc.wskazowki.pomysly co jest nie tak z moim wechem.

u mnie jest podobnie stracilem wech jakies 6 miesiecy temu z tym ze mialem podobny problem 2 lata temu nie mialem wechu przez pol roku i automatycznie sam wrucil teraz jest inaczej dopadlo mnie to znow po 2 latach kiedy wstane rano i wysmarkam dobrze nos odrazu czuje zapachy ale po poludniu choc bym smarkal ile sie da wech juz nie powraca ciesze sie ze choc czasem moge cos poczuc choc przez chwile

przy okazji zmądrzejesz, przynajmniej troszkę :-)

U mnie jest całkiem inna teoria nt. utraty węchu. Od wielu lat stosuje terapie (plasterki) hormonalne i ktoś mi powiedział, ze to osłabia węch. Początkowo nie zwróciłam na to uwagi, ale z czasem moje poczucie zapachu i smaku zaczęło słabnąć, teraz po latach jest całkiem kiepsko. Coś tam czuję, ale albo musi być bardzo mocne, albo zapach blisko, albo smak bardzo wyraźny. Rodzina narzeka, ze za dużo solę, ale ja nie czuje smaku. Kupuje duszące perfumy, bo innych nie wyczuwam, otoczenie tez cierpi bo ponoć pachnę od rana jak ladacznica. Czasem sie boje, ze np. jak sie spocę (każdemu się może zdarzyć), to wszyscy to poczują a ja nie, więc sie obsesyjnie szoruję i zlewam antyperspirantami. Ciekawa jestem czy to jest uleczalne? Podobno trzeba przestać przylepiać plastry, ale lekarz mi nie pozwala. Czy dobry węch kiedyś mi wróci? Kiedyś miałam tak silny jak pies tropiący, na odległość wiedziałam jakich perfum używa pani wchodząca do pokoju z odległości 10 m, a teraz - szkoda gadać. Czy taka utrata węchu jest odwracalna? Czy można stosować jakieś doraźne leki? Jakie? Nie byłam z tym u lekarza (jeszcze), czy muszę się martwić?

Ja nie mam węchu odkąd pamiętam. Prawdopodobnie straciłam go po wypadku, gdy miałam 3 lata. Ale nigdy aż tak mi to nie przeszkadzało. Czuje tylko wyjątkowo silne zapachy, czasem coś przypalę, nie używam perfum i staram się nie być za nadto spoconą. Ludzie mi współczują, ale to wcale nie jest aż taka tragedia. Nie wiem co to jest zapach np morza czy lasu, ale jak to mówią "czego oczy nie widzą tego sercu nie żal". Dlatego bardziej współczuje osobom, które miały węch a go utraciły. Bzdurą jest, gdy ktoś myśli, że utrata węchu=utrata smaku. Ludzie!! To 2 zupełnie inne sprawy! Nigdy nie miałam problemów ze smakiem i nawet mam go lepszy od wielu osób. Co do leczenia to nigdy nie byłam u lekarza z tym, bo mama mówiła, że to nie ma sensu (jest lekarką). Ale z tym nie ma co zwlekać. Czytałam też kiedyś o takim leku na astme bodajże, który przywracał ludziom węch. Nawet ci co kompletnie go nie mieli zaczynali normalnie czuć zapachy (bez względu na przyczynę)! Niestety artykuł czytałam dość dawno i nie pamiętam gdzie go znalazłam. Ponadto pamiętam jeszcze, że był to lek, który został wycofany. Czy ktoś coś wie na ten temat?