Chodzenie do wróżki

Chciałabym się Was zapytać, co myślicie o tym, że konsekwencją chodzenia do wróżki może być wielki pech? Moja babcia chodzi do wróżki już od bardzo dawna, jest wierząca, chodzi co niedziele do kościoła ale zauważyłam, że całe życie się czymś martwi, nie mogłabym stwierdzić, że jej życie jest szczęśliwe. Problem polega na tym, że w ostatnim czasie w rodzinie panuje straszny pech, nie wierzę w to, że może to być zbieg okoliczność bo naprawdę za dużo się dzieje. Babcia cały czas wymyśla jakieś problemy, a od wróżki jest niemal uzależniona... Czy myślicie, że jej chodzenie do wróżki może ściągać nieszczęście na naszą rodzinę?