Etoile

Ona ma za dużo czasu. Z nudów wymysla, skupia i rozczula się za bardzo nad sobą.

Ale przeciez ona wyleczyła wszelkie alergie tymi olejami. A tu nagle nietolerancja histaminy. Czyli na jedno sie wyleczła a na drugie zachorowała?

Ona średnio co pół roku ma nowa jednostkę chorobową. A to wszystko przez pomidora bo wcześniej to był okaz zdrowia. Chłopina zwiał i zaczęły się wieczne choroby.

A z ciekawości skąd jej się wziela ta nietolerancja histaminy? Przeciez ciągle powtarzała, że jej nic nie ma, że się dobrze czuje. Ze jej jedzenie jest super.To te oleje i suplementy jednak były po cos i okazuje się, ze nie pomogly jej? Pojechala na wibracje , nasluchala się wykładu na temat histaminy i juz wie że ona też to ma bo boli ją głową po alko. Czy po serach i salami też ja głowa boli? Jakoś nie wspomina nic o tym.

Przecież juz dostała komenatrz( pewnie sama napisala) ze ludzie nie mają za gram tupetu pytając o rozwód i że dla spokoju też by potwierdziła i ona odpisała " dokładnie tak". Od kiedy zresztą ona taka wylewna na ig. Śmierdzą mi te pytania. Robi burze bo ona bez kłótni i afery nie może żyć. Jak kimus nie pociśnie to źle sie czuje. No i lubi bajki opowiadać.

Jej głównym zajęcie życiowym jest wyszukiwanie sobie chorób, bez kitu.

A malo to bajek wymyslala? A te duchy?

I o to chodzi.

Jak miała pomidora to nie uczlowieczala zwierząt. Dopiero od niedawna robi z siebie matke, choć nigdy nią podobno nie chciała być.

Przecież to jest naczelna klamczucha.

Ja jeszcze do tego momentu nie dotarłam. Ale narazie nie chce mi się jej kolejnych bzdur słuchać.

Typowa karyna.

Jak znajdzie kolejnego parobka to oczywiście, że tak. Tylko na to się nie zanosi więc narazie w tym siedzi.

Ona jest takim typem człowieka, że jak jej ktoś coś mówi, radzi to odrazu się rzuca z tekstem " Ty nie masz racji, co ty wiesz". Po czasie jednak się przyznaje, że ten ktoś dobrze mówił. Czyli u niej nie ma jakiejś refleksji, zastanowienia, nie przemyśli że może ten ktoś ma rację a ona się myli. Nie. Ona odrazu komus zarzuca, że źle mówi i koniec. Ciężko się z kims takim żyje na codzień.

Jej reakcja na Lole, że jest gruba wynika z tego że jak na codzień ją widzi to tego nie dostrzega. To tak samo jak mówi, że gdy siedzisz dlugo w to nie czujesz jak śmierdzi.