Etoile

Wiesz dziecko od siostry na chwilkę a własne 24h/dobe to jednak różnica. Dobrze, że na siłę nie pcha się w macierzynstwo tylko zdaje (chyba)sobie sprawę jak to wygląda w realu bo to ciężka praca na min 18 lat. A jeśli jej facet nie chce dziecka to też ma prawo i skoro jej nie przeszkadza to ok tylko wkurza mnie takie kręcęnie z jej strony. Tak samo ciągle twierdziła że pracuje choć siedziała calymi dniami w domu. Ludzie widzieli jak wygląda jej dzień a ona dalej udawala.

Ja też bym na jej miejscu nie chciała miec dzieci. Nie rozumiem dlaczego boi się glosno o tym powiedziec, tak sama z tą pracą. Przecież to jej wybór. Tym bardziej, że wszyscy widzimy że jest chora czego bardzo jej współczuję. Jak ją stać nie pracować to niech nie pracuje. Dzieci też nie każdy musi mieć. A ta jakieś pouczenia wygłasza i odwraca kota ogonem, że kogoś takie pytanie może zaboleć. Ok, ale to jest jej kanał i pytania są kierowane do niej a ona się innymi zasłania. Dla mnie kreci i przez to traci wiarygodność choć lubię jej czasem posłuchać bo nie gwiazdorzy i widać że twardo stapa po ziemi. Nie jest odklejona.

Ona z tym kręci tak samo jak z tą pracą.

Ze sztywna Anna zostaje mu jedynie zabawa w tarota.

Czemu ona nas nazywa "półmózgi"? Czy można to gdzieś zgłosić jako przemoc psychiczna?????

Hehe dobre podsumowanie.

Ona myślała, ze skoro ma kasę to on nigdy jej nie zostawi. Że sobie bez niej nie poradzi. Do tej pory uważa, że wszystko co zarobili razem podczas trwania malzenstwa jest jej i dlatego. Ie odejdzie. W sumie też byłam w szoku, że ktoś kto kocha pieniądze i latwy zarobek odszedł. Więc poza kamerami musiało być grubo.

Ws Czyli aktoreczka od małego.

O i będzie wypisywać do firmy od szamponu, że chce zostać ich ambasadorka. Ciekawe czy się nabiorą?? Pamiętam jak miała malować mieszkanie i też chciała nawiązać współpracę z firmą od farby Magnat ale jej się nie udalo. Już widać, że ebooki marnie się sprzedaja to wypisuje do firm o wspolprace.

Co ona tak się sypie???? Jestem w szoku ile jej dolega. Chyba te jej "ćwiczę żeby jeść" jej nie służy.

No sama nie ale skoro z tym nowym powiększają rodzinę to razem na pół powinni wziąć. Chyba że nie planuja wspólnej przyszłości, w sensie każdy zostawia sobie furtkę. Trochę to wszytsko dziwne i nie od tej strony.

Myślałam, że wspólnie kupili te mieszkanie.

Ona jedyne co to owsianke nocna mu zrobi czyli wieczorem zaleje platki mlekiem albo da mu 2 drożdżówki na drogę i to tyle.

To już nawet niewykształcona i całe życie niepracująca malina ma mieszkanie własnościowe. A tu wydawałoby się, że osoba po studiach, mająca dość dobrze płatna pracę w dużym mieście a skończyła słabo. Dziwny ten związek. Oglądam ja w sumie jedynie czasami na insta ale zaraz dziecko się urodzi a oni chyba bez ślubu i ten wynajem. Tak jakby ten facet zbyt poważnie do tego nie podchodzil i w każdej chwili mógł się wycofać. Tak to przynajmniej wygląda z boku. W każdym razie życzę żeby jej się wreszcie ułożyło bo wydawała mi się twardo stapajaca po ziemi i inteligentna( przynajmniej na lajwach z Mysliwcowa widać bogatszy zasób słów i że coś sobą reprezentuje). Ona a Mysliwcowa czy miszmaszyca to dla mnie taki trochę mezalians. Obie takie niewykształcone prostaczki. Ale Ada właśnie chyba ma jakieś ciągotki w takie strony. Widać to po jej wyborach facetów.

No ale razem nie mogą wziąć teraz kredytu?? Dziwne to. Wynajmowanie to jest dobre dla studentów albo na początek. Ale jak. Się zakłada rodzinę to już jednak lepiej mieć swoje. Na wynajmie nawet dziury w ścianę nie można zrobić czy dziecku pokój po swojemu urządzić. Skoro zdecydowali się na dziecko to jednak warto pomyśleć też o takich podstawowych rzeczach jak mieszkanie. To nie są ludzie 18-letni czy patola w stylu miszmaszycy.