ciezko mi znalezc kogos do pomocy wkolo domu, czy juz nie ma bezrobocia?

Jakies 5 lat temu nie bylo problemu znalezc kogos, kto porabie drewno, przytnie zywoplot, postawi wiate. Przychodzil taki bezrobotny renvista- alkoholik do prostszych prac, a do tych skomplikoeanych nornalny facet co pracowal w fabryce a w weekendy chcial dorobic. Place dobrze i traktuje tych ludzi godnie (sama bylam kiedys biedna i praca fizyczna mi nieobca). Ale po prostu nie ma tskich ludzi do prac dorywczych, a jak sa, to oni dyktuja terminy. Chetnie dalabym zarobic jakiemus Ukraincowi, ale w mojej okolicy ich nie ma, a praca bylaby gora raz w tygodniu wiec nic stalego. Jak to u Was wyglada? PS rodzine mam daleko, zbyt duza odleglosc by mogli wpasc i pomoc.

A u mnie za płotem jest chętny, młody ojciec rodziny, nie ma najmniejszego problemu, w każdej chwili jest dostępny, jest bardzo dokładny i wokół domu wszystko potrafi zrobić. Płacę mu na godzinę bo tak chciał.

no tak stawki poszly do gore i dyspozycyjnosc zmalala bo bezrobocie zmalalo

Gzie mieszkasz i ile płacisz na godzinę? Pytam bo znam kilka osób które tak dorabiają i jeśli to nie daleko to dam namiary.

Bezrobocia raczej już nie ma.

Ina...89 - jest, dalej jest. Po pierwsze sporo pracodawców chce pracownika, a raczej niewolnika, co zauwa za 5 zeta na godzine. po 12 godzin dziennie. Na umowe, albo zlecenie byle nie płacić zusu i ubezpieczenia. Drugie, wolą zatrudniac studentów, emerytów czy rencistów, z wyzej wymienionego powodu. Po trzecie biora pracowników ze wschodu bo mniej im płącą - to samo dotyczy nas, ale jako pracowników zagranicą zachodnią. itd itd

To wszystko zależy od regionu Polski. U mnie, nie ma bezrobocia, można nawet wybierać. W wielu miejscach praca jest od zaraz, w każdym razie każdy kto chce pracować, znajdzie coś dla siebie.

Tu autorka. Mieszkam w warminsko-mazurskim. Place tyle ile dany czlowiek chce, nikt nigdy nie dawal cen z kosmosu. Przy skomplikowanych robotach wymagajacych uniejetnosci nawet 150 dziennie. Ja szanuje ludzka prace, 90% donowych rzeczy robie sama bo lubie, ale niestety brak mi czasu na reszte. Lubie prace w ogrodzie, lubie hodowac zwierzeta, warzywa i kwiaty, ale np. wiate taka na grilla musial ktos pomoc zrobic. Niestety nie mam gospodarstwa, by zaproponowac komus stala prace jak wiele osob na wsi. To cirkawe, ze u was nie ma problemow ze znalezieniem robotnikow :)

Ja od zawsze korzystam z pomocy firmy www.ogrodysobik.pl - znają się na rzeczy i wiedzą co i jak w ogrodzie pielęgnować krzewy i kwiaty. Mamy w ogrodzę dość rzadką odmianę róż i zawsze potencjalnego ogrodnika instruuję jak mają z nią postępować. W tym przypadku nie musiałam.