Urmaj

Spawania się boję bo to podobno powoduje bezpłodność a już jestem chory.

Nie skończyłem i te studia niczego nie uczyły, one były łatwe. W gospodarstwie robię tylko proste pracę fizyczne, tata robi np. spawanie albo hydraulikę. Mogę iść na parobka do większego gospodarza albo za granicę.

Dwa problemy by odeszły brak kobiety, seksu i dzieci. Ona by mnie obroniła przed rodzicami. Mój główny problem teraz to żal do rodziców i frustracja że do niczego te życie nie prowadzi ani nie rozwija się gospodarstwo ani nie zakładam rodziny.

Do jakiej pracy pójdę jak nic nie umiem.

Co mi radzisz?

Nie możesz łączyć przyjaźni z senk sem? To normalne że faceci potrzebują se ksu.

Chyba nic

najgorzej

Pomogłoby mi bo gdybym szukał dziewczyny to by w jej mniemaniu znaczyło że rozwiązuję problem i bym miał do tego usprawiedliwienie ale ona się zachowywała tak że to że jestem sam I po 30 to żaden problem i że mogę być nawet do 40 sam i ona dalej będzie uważać że nie mam powodów żeby czuć się źle. Jak miałem 17 lat i wyrywałem zęba bo już wtedy miałem bardzo zepsute to też nie wyraziła żadnych uczuć z tego powodu.

I połowa będzie po 65 roku życia a młodzi to będą w większości przyjezdni.

Jak by było tyle samo ludzi co jest teraz to by był olbrzymi sukces. Zresztą przewiduję że kiedyś cały świat będzie jak unia czyli nie będzie granic i każdy będzie mieszkał w którym kraju zechce. Na przykład, nie pojadę na wakacje żeby tam siedzieć na głodno.

Potrzebne są żeby w przyszłości imigranci nie stanowili większości i żeby Europejczycy nie mieli poczucia że wymierają i są kolonizowani. Wiem że wydzielają, czytałem o dodatkach do pasz które zmniejszają ilość metanu. Jedzenie to podstawowa potrzeba ja bym szukał oszczędności najpierw gdzie indziej w ograniczeniu różnych zbytków.

Dzieci są potrzebne żeby się nie bać imigrantów i żeby była jakaś nadzieja na przyszłość Europy. Idę do krówek.

Chociaż trochę się martwić a nie mówić że mi jest dobrze.

Jestem prawiczkiem moja mama miała to gdzieś że nie doświadczę miłości.