Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość chyba inny

Co byście zrobili, gdybyście w ramach pracy spędzili kilka dni w hotelu

Polecane posty

Gość gość chyba inny

w którym pokój kosztuje tyle za jedną dobę, ile wynosi wypłata niektórych ludzi, do tego mielibyście nielimitowane drinki oraz wyszukane jedzenie, w dużej ilości, dostęp do basenu z jacuzzi, sauny, kręgli, bilarda i innych rozrywek... cieszylibyście się? Bo jestem chyba dziwny, ale nie zrobiło to na mnie wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość chyba inny
Nie przepadam za alkoholem w dużych ilościach, nie wszystko lubię, np. whisky "nie wchodzi" mi bez względu na cenę, istnieją też limity tego, co mogę zjeść. Zbędne są mi luksusy w pokoju, ważne, by było czysto. Fajnie jest gdzieś wyjechać, ale musiałem zostawić moją drugą połówkę. Nie bawiłem się dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłeś tam MATOLE pracować, a nie zabawiać się. Straszne bydło teraz zatrudniają :(. Nie dość, że zapewnili mu komfortowe warunki odpoczynku po pracy, to bydlak jeszcze narzeka i bredzi coś o swojej dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrzebuję komfortowych warunków, a zgodziłem się tam jechać tylko na prośbę szefa. Wolałbym spędzić ten czas na spacerze. Czyli jednak dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się k_rwa zwolnij z pracy i idź spacerować (po śmietnikach w poszukiwaniu jedzenia) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lubię taki luksus ☺ Jak mam okazję skorzystać to baardzo chętnie. Wspaniale odpoczywam od rodziny,pracy... zwykle raz w roku mi się udaje na 3-4 dni. Też nie korzystam na maksa, bo alkoholu za bardzo nie piję i nie wszystko lubię, ale odpoczywam przednio w luksusie. Na co dzień nie stać mnie i wybieram na wyjazdy z rodziną tańsze opcje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mam , owszem doba nie kosztuje tyle co pensja a darmowe alkochole sa ograniczone , tylko wino do obiadokolacji ale jest do dyspozycji spa za darmo . Nie robi na mnie wrazenia bo ja tam od pon do srody pracuje ale pierwsze tygodnie fakt fajnie sie czulam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ogarnij się. Zazdrościsz mi, tak? Nie chwalę się tym wyjazdem. Zwyczajnie pytam, czy ktoś woli od marnowania (sic!) czasu na sponsorowanej przez kogoś imprezie, spędzić go z bliską osobą. Jak się zwolnię z pracy to znajdę inną w kilka dni. A wydawanie takich sum na pokój i jedzenie to dla mnie marnowanie ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ...Ogarnij się. Zazdrościsz mi, tak?... x Czego mam ci zazdrościć? GŁUPOTY ? x ...Zwyczajnie pytam, czy ktoś woli od marnowania (sic!) czasu na sponsorowanej przez kogoś imprezie, spędzić go z bliską osobą... x Ty DEBILU nie byłeś na wakacjach, ale na delegacji. Jak jesteś tak głupi, że tego nie pojmujesz, to dziwne, że masz samodzielną robotę. Tatuś, czy wujek ci ją załatwił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość chyba inny
Głupoty? Ciekawe skąd ta ocena. Nie ma ku niej żadnych przesłanek. Natomiast Ty jesteś nieuprzejmym frustratem. Byłem w delegacji. No i co z tego? Swoje obowiązki wykonałem. Musiało mi się to podobać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość chyba inny dziś ...Głupoty? Ciekawe skąd ta ocena... x Wniosek wyciągnięty po przeczytaniu twoich postów :P. x ...Natomiast Ty jesteś nieuprzejmym frustratem... x Wchodzę na to forum (rzadko), by legalnie "dokopać" takim przygłupom, jak ty :P. Trudno, bym miał być w tym uprzejmy :D. x ...Byłem w delegacji. No i co z tego? Swoje obowiązki wykonałem. Musiało mi się to podobać?... x Powinieneś założyć temat pt. Ludzie, jak mnie ta praca męczy. Kazali mi mieszkać w komfortowym hotelu. Współczujecie mi :P ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W piątek i sobotę mam imprezę firmową, która kosztuje co najmniej 2 tys/osobę (transport, nocleg w 5* hotelu, spa i wszystkie bajery, wyżywienie z uroczystą kolacją, open bar i jakies tam jeszcze inne atrakcje). I to ot tak dla uciechy pracowników, nie w ramach służbowych obowiązków:) I az tupie na samą myśl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak dają to brać :D, jak biją to uciekać :D. x A nie marudzić, że jełop po pracy, bał się sam wyjść z hotelu na spacer :P. x Jakby jełopem nie był, to by dziewczynę do pokoju przemycił :D. Strasznie nierozgarnięty jełop :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość chyba inny
Ta impreza kosztowała więcej niż 2 tys./osobę, ale za dobę, nie za 2 dni, licząc transport i wyżywienie. Chociaż hotel był 4-gwiazdkowy. Nieistotne. Nie chwalę się tym... po prostu się zastanawiam, czy to normalne, że mnie to nie cieszy... ja nie potrzebuję ani luksusowego pokoju, mydełek, szamponików, suszarki, barku, plazmy, czyszczenia butów, ani nie piję / nie jadam więcej / inaczej kiedy mi to sponsorują. Basen i inne rozrywki są, przyznaję, fajne, ale mi trochę smutno było. A z tym "przemycaniem" do pokoju to chyba sobie jaja robisz... Na spacer oczywiście chciałbym pójść z kimś bliskim. Ech... nie zrozumiesz mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość chyba inny
BTW chętnie bym Ci oddał ten pokój i możliwość korzystania z wszelkich uciech, gdybyś umiał mnie godnie zastąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze ja Cie rozumiem, na mnie tez ten caly "przepych" nie robi wrazenia. Nie pociagaja mnie szybkie i drogie samochody, kasyna, drogie hotele i ludzie, ktorzy dostaja malpiego rozumu jak poczuja choc namiastke "bogactwa". Wole inne klimaty. Jestem kobieta:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość chyba inny dziś ...po prostu się zastanawiam, czy to normalne, że mnie to nie cieszy... x Nad czym masz się kretynie zastanawiać ? Firma wysłała cię SŁUŻBOWO do innego miasta i zapewniła godne, STANDARDOWE dla niej, warunki noclegu. Tylko kretyn tego nie rozumie :(. x ...A z tym "przemycaniem" do pokoju to chyba sobie jaja robisz... x Jaja to ty masz zamiast mózgu :(. Średnio dwa razy w miesiącu, jeździłem w delegację. Troszeczkę wiem, jak można zapewnić transport (nawet przelot) swojej kobiecie i jak nocować z nią w wynajętym pokoju. x ...Ech... nie zrozumiesz mnie... x Nie, bo musiałbym poddać się wcześniej lobotomii :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość chyba inny
Jasne, każę mojej drugiej połówce wziąć wolne z pracy i jechać 700km, by mogła wkraść się cichcem do luksusowego hotelu, tylko po to, by nudzić się samotnie w pokoju, podczas gdy ja będę pił... A załatwić transport / hotel też umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty rzeczywiście jesteś idiotą, pozbawionym wyobraźni :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość chyba inny
Nie, misio1. Wyobraźni i inteligencji mi nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brałeś coś ? Bo bzdury piszesz coraz większe :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś leżałem w marina Bay sands i miałem podobne odczucia jak Ty chociaż hotel nie kosztował 2 tys. To jednak miał takie atrakcje ze sam się sobie dziwilem ze zamiast pływać to czytam to idiotyczne forum.w dodatku musiałem sam za niego zapłacić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość chyba inny
misio1, masz charakterystyczny styl pisania. Hotel nie kosztował 2000, tylko ok. 1200-1500 za pokój. Ale do tego dochodził dojazd i drinki. Jedzenie chyba było częściowo wliczone w cenę. Ja sam zwykle zatrzymuję się w zwykłych 3-gwiazdkowych hotelach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, byłam w takim hotelu :) Też z pracy - ale nie do końca służbowo. Tzn. wygrałam pewną nagrodę pracowniczą i z innymi "szczęsliwcami" z innych krajów pojechaliśmy na kilkudniowy wyjazd. Jedyne, co dobrze wspominam - to wspaniałe jedzenie, a konkretnie kolację z otwartym bufetem. W życiu chyba tyle nie zjadłam, ale było przepyszne! Poza tym - to był kiepski okres w moim życiu, pojechałam tam sama (a każdy mógł wziąć ze sobą osobę towarzyszącą), nie integrowałam się z resztą grupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak w ogóle autorze, to bardzo niespotykane u mężczyzn podejście. Większość facetów skakałaby z radości na taki wyjazd, już pal licho drogi hotel, ale przecież można po pijaku poobmacywać w tańcu koleżanki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem dlaczego ciągle nazywasz mnie misiem, ale wiem, że ty ciągle nie rozumiesz podstawowej rzeczy: NIE BYŁEŚ NA WAKACJACH, TYLKO W PRACY. Dlatego wszelkie dywagacje o cenie hotelu, są sensu zupełnie pozbawione. A kobiety chętnie jeżdżą w interesujące miejsca, jak np. Paryż :). Ja wolę towarzystwo mojej kobiety :), od picia alkoholu, więc nie zostawiłbym jej samej w pustym pokoju :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość chyba inny
gość dziś Szwedzki stół dobra rzecz. Jedzonko było naprawdę pyszne, ale na dobrą sprawę czasem w domu też sobie dogadzam. Ja chyba nie umiem się zachłysnąć luksusowym życiem. Pewnie gdybym stał się multimilionerem, chadzałbym w niewiele lepszym ubraniu, miałbym nieco lepsze sprzęty i takie samo auto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o co chodzi, Sporo ludzi tak jezdzi. Moj maz na ogol w delegacjach firmy ma super wypas hotel, pare razy sie tez zalapalam. Owszem, fajnie- orchidee i czekoladki na poduszkach, welcome drinki, rozne kawki, czekolady w pokoju ,wszystkie baseny, sauny , zimowe ogrody, nawet wodospady w srodku bywały, wszelkie bajery - ale ile czlowiek ma na to czasu? ile zje? Mnie poza tym zawsze jest szkoda codziennego prania paru recznikow na osobę,szlafrokow, poscieli - bardzo nieekologiczne, jeszcze reczniki mozna "ocalić" ale posciel zawsze zedra. Dla mnie najwazniejszy dostep do neta, cisza i wygodne łozko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość chyba inny
gość dziś Można poobmacywać, a nawet się z kimś przespać. Ale jednak większość osób nastawiała się na picie. Ja jestem typem, który imprezy lubi, ale raczej w gronie bliskich znajomych. gość dziś To Ty nie rozumiesz, że sednem mojego tematu nie jest to, czy byłem w pracy, czy nie, ale to, czy inni lubią tego typu wyjazdy, czy podzielają moje odczucia. Jak sam powiedziałeś, to było spotkanie służbowe i nie mogłem zabrać osoby towarzyszącej, a nawet na saunie byłem służbowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No i co z tego, że był w pracy? Jakby napisał "u nas w biurze psuje się klima" to też byś się rzucał? To też o dyskomforcie w pracy ...No ale wspomniał o drogim hotelu, więc ból d**y musi być ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×