Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy mój problem kwalifikuje się do psychologa albo psychiatry?

Polecane posty

Gość gość

mam taki problem, choć nie wiem czy to jest problem - to jest powodzenie u mężczyzn. Przez wiele lat nie miałam tak, byłam ładna, ale dość cicha, spokojna, nudna jednym słowem. Od niedawna czyli odkąd jestem pewna siebie, mam straszne powodzenie (chociaż uroda wciąż ta sama). Niemal każdy facet w moim otoczeniu na "coś" liczy. Co najgorsze chodziłam na wiele randek, każda kończyła się tak,że facet chciał spotykać się dalej, a ja... zamiast zdecydować się na jednego "kolekcjonowałam" ich.Doszło do paranoi, bałam się gdzieś iść z jednym, by inny mnie nie zobaczył. Niepotrzebnie dawałam nadzieję im. Teraz się nie umiem w nic zaangażować. Nie mam uczuć, a mimo to czuję się winna, boję się również zemsty któregoś z nich. Co ja mam robić? Nie chcę być sama, a nie chcę też być z 1 facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co więcej, miałam dwóch chłopaków (takich porządnych), jednego kochanka, kochanek też chciał czegoś więcej po pewnym czasie, następnie były chciał wrócić i bardzo zabiegał (a z nim łączyło mnie coś wyjątkowego) , a jeszcze się bigosu narobiło, gdy zainteresowanie odwzajemnił mi pewien mężczyzna, który podobał mi się od dawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie muszę tłumaczyć, jak atrakcyjna dla nich wszystkich byłam przez moją niedostępność. To ona odpowiadała za mój sukces. Pracowałam, spotykałam się z taką grupą, więc dla każdego mężczyzny miałam czas najwyżej 1 raz w tygodniu, chciałam też mieć przynajmniej jeden wieczór dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będąc z jednym myślałam prawie zawsze o innym. Nie potrafiłam się uwolnić z tej chorej sytuacji, czy psycholog albo psychiatra mi pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×