dlaczego ludzie wynajmując cudze mieszkania rujnują je

spotkaliście się z taką opinią? Czy wynajęlibyście swoje mieszkanie, jakbyście musieli spłacić kredyt a stracilibyście pracę? czy wolelibyście nie wynajmować ? (pomijam, że podobno mieszkanie wynajmuje się kilka miesięcy zanim ktoś się znajdzie)

nie mam pojecia

Trzeba udokumentować stan przed wynajmem i później sprawdzać, gdy ktoś demoluje wywalasz i żądasz kase, a jak się stawia to do sądu i bierzesz rzeczoznawcę.

Rujnują bo sa zazdrośni , ze musza komuś płacić .

ale oni rujnują nawet jak mają dużo poniżej ceny rynkowej :o Czy ktoś nie rozumie, że jeśli właściciel wynajął mu mieszkanie to ten właściciel poniósł koszty? Jeśli mam kredyt i nóż na gardle, że mam go spłacać to poniżej pewnej ceny zejść nie mogę. Poza tym ludzie nie sa gotowi np.na to że Warszawa jest droga. Cena mieszkania zależy od lokalizacji. Jeśli taka W-wa ma 500km kwadratowych to różnice cen mogą być bardzo duże. Ktoś kto wynajmował mieszkanie w centrum mówił mi, że zszedł z ceną do 2/3 stawki w tej okolicy. Bo To była okolica apartamentowców a on miał mieszkanie nie apartament, ale lepsze, bo wszystkie pokoje osobne (nie było salon łączonego z kuchnią).

Cena była niższa, bo mieszkanie miało normalny standard, no nie miało np. powymienianych ostatnio drzwi. Też ludzie kręcili nosem i niszczyli.

wynajmował 2osobne pokoje w cenie 1, lokalizacja była świetna (tam ceny mieszkań sa naprawde wysokie). I tak mu każdy kto mieszkał poniszczył.

uupp

Moje mieszkanie też zniszczone po pół roku odnajmowania. Zdecydowałem się tanio sprzedać bez remontu. Nie chcę znów inwestować by potem remontować wnętrza. Decyzja podjęta. Nie stać mnie na dalsze sponsorowanie cudzego niechlujstwa i nieszanowanie cudzej własności:o

tak się właśnie opłaca brać kredyt na mieszkanie i je wynajmować nie dość, że wartość mieszkania spada to jeszcze lokatorzy je zniszczą

Bo nie jest ich i uważają, ze jak Cię stać na mieszkanie, to stać Cię też na remonty po nich :(. Taka jest rzeczywistość. Tak samo jest z samochodem. Mam kolegów, którzy mi, albo ja im pożyczam wóz bez problemu i takich, którym nigdy w życiu nie pożyczyłbym NICZEGO :(.

Niepotrzebna ideologia. Jak ktoś jest fleją to zrujnuje każde mieszkanie: swoje, mamy, wynajmującego i wszędzie wokół siebie będzie robił syf.

ok, jak w takim razie można zarobić, żeby nie wpuszczać do mieszkania ludzi, którzy zachowują się jak chołota? Bez usług towarzyskich.

up