Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rejczel7777

Dlaczego nagle ludzie z klasy zaczęli mi dokuczać?

Polecane posty

Gość rejczel7777

zaczne od tego, ze moja klasa dzieli sie tak jakby na dwie grupki: taka jakby elitę i ta normalna grupke, gdzie nikt nie ma modowych blogow itd. ja nalezalam do tej normalnej grupki. zawsze wszystko bylo okej, czulam sie swobodnie i czulam sie czescia tej grupki, oprocz tego mialam najlepsza kolezanke tez w tej grupce. ale nagle, jak za dotknieciem rozdzki taka jedna dziewczyna A. zaczela mnie obgadywac. to bylo widac, jakie spojrzenia mi rzucala, nawet przy mnie mowila o mnie (no niby nie w bezposredni sposob, ale jednak tak, abym zauwazyla i czula sie odrzucona) chamskie rzeczy. do niej dolaczyla sie taka druga i potem jeszcze trzecia. teraz strasznie mnie hejtuja. inne kolezanki z naszej juz bylej grupki nie chca jakos sie tym zainteresowac i mi pomoc, wrecz przeciwnie, tamte chamskie jędze chca przeciagnac je na swoja strone. nawet moja "przyjaciolke". mysle, ze nawet ona mnie juz teraz zaczela obgadywac. najgorsze jest, ze nie mam zielonego pojecia, o co im chodzi. poprosilam 1 osobe, zeby z ta glowna podrzegaczką porozmawiala, bo ze mna nie chciala sie w 4 oczy skonfrontowac, i okazalo sie, ze po prostu od jakiegos x czasu zaczelam ja wkur*iac... te dziewczyny robia wszystko, zebym czula sie odrzucona i w ogole. nie mam juz nikogo w klasie, bo mowilam, ze druga grupka to elita. zaczelam faktycznie czuc sie odrzucona. w klasie czuje sie potwornie, boje sie chodzic do szkoly, bo momentami jest tam po prostu strasznie. nie mam pojecia, co sie stalo. dlaczego nagle postanowily zamienic moje zycie w pieklo. Co gorsza, mam jechac z nimi na wycieczke, a jak juz zauwazyliscie, bylabym tam kompletnym przydupasem, juz wiem, jak to by wygladalo. zaplacilam juz i nie ma odwrotu, suma niemala, a mnie na ta wycieczke sila nie wyciagna. szukam desperacko zastepcy, aczkolwiek watpie,czy sie znajdzie. niby 28. czerwca koncze juz z ta klasa, ale to jednak wbrew pozorom kupa czasu, a ja w miedzyczasie boje sie chodzic do szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akima?
Nie przejmuj się idiotkami.jesteś mądrą dziewczyną .Miej to głeboko w d.... Do wakacj wytrzymasz .Trzym się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rejczel7777
Postaram się, ale to jednak trochę czasu jest. boje sie siedziec sama na lekcjach, boje sie obgadywania i przerw. NIGDY tak nie bylo, ciagle zastanawiam sie, co im odwalilo. :((( a co najgorsze nie mam pojecia, co z ta wycieczka, za ktora juz zaplacilam, a na pewno NIE POJADE! od tego stresu, ktory przyszedl tak nagle, boli mnie brzuch, ciagle jem, albo znowuz w ogole nie jem, nie moge spac, mam koszmary itd. wiem, ze ktos powie, ze wyolbrzymiam, ale juz w podstawowce mialam traume,a teraz to sie kumuluje i moj organizm tak reaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessaofpersia
ktora to klasa? gimnazjum, liceum? olej tępe lochy, badz ponad to, wytrzymasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rejczel7777
ale do wakacji to jednak jeszcze troche czasu jest, a kazda godzina w szkole to dla mnie meczarnia, bo juz z podstawowki mialam traume, teraz to sie kumuluje. ciagle sie zastanawiam, co sie stalo, ze tak nagle mnie znienawidzily. boje sie lekcji, chyba nawet bardziej przerw, a co najgorsze WYCIECZKI, za ktora zaplacilam, a na 100% nie pojade, bo chyba bym sie tam zabila. a nie moge znalezc 1 osoby, ktora pojechalaby za mnie. ze stresu boli mnie brzuch, jem raz za duzo, raz w ogole, pewnie kupa pryszczy mi powychodzila od tego stresu, nie moge spac... pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam podobną sytuację w podstawówce. Tylko, że u mnie zła sytuacja ciągła się od drugiej kasy. W szóstej prawie nie wytrzymywałam, bolał mnie brzuch, było mi niedobrze, itp. Wydawało mi się, że nie dam rady, ale wszystko ułożyło się dobrze. W ostatnim miesiącu rzadko chodziłam na lekcje, a gdy już chodziłam, to w czasie przerw szłam do biblioteki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko
miesiąc i czternaście dni, w tym weekendy, przeżyjesz :). Mozesz im trochę pograć na nerwach pokazując, jak mało Cię to rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rejczel7777
jestem fanką Realu Madryt - no wlasnie ja mam podobnie, tylko u nas raczej nie mam mozliwosci chodzenia gdziekolwiek. na przerwach po prostu stoimy pod salą i rozmawiamy, a one wtedy robia wszystko, bym czula sie wyobcowana i im sie to udaje. a mam jakis wybor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wystawienia ocen
zostalo ile? 2,3 tygodnie. popracuj nad stopniami a potem olej szkole, przyjdz tylko na zakonczenie. konczysz juz szkole definitywnie czy jeszcze ci zostało troche?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cool story, bro
Współczuję Ci bardzo, trzymaj się :( Co za tępota w tych gimnazjach teraz to szkoda gadać... Wiem, ze ciężko, ale nie przejmuj się, ustąp pustakom, pokaż, ze masz ich gdzieś, to ich najbardziej wkurzy, bo takie patałachy karmią się właśnie strachem swoich ofiar... Trzymaj się! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvhuuok
zapytaj je przy świadkach o co im chodzi? bo stały się jakieś wredne, a miałaś je za fajne koleżanki, może im się głupio zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rejczel7777
Dziękuję Wam bardzo za mile slowa, juz probowalam tak z nimi porozmawiać, ale owijają w bawelne. Tchorze. Tak, takie rzeczy dzieja sie teraz w gimnazjach - i zaskocze was - w najlepszej klasie najlepszego gimnazjum w miescie... chyba zaczne tak robic, ale nie chodzic na przerwach do innych klas czy do toalety, tylko po prostu czytac ksiazke, czy cos. Faktycznie, skupie sie na ocenach (bedzie ciezko...), a potem oleję szkole. Juz teraz duzo olewam, bo boje sie tam chodzic i zostaje w domu, np. jutro nie idę. ;( Pozostaje problem z wycieczką, bo jak nie pojade, zmarnuje pol tysiaka, a jak pojade, chyba sie tam zabiję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko
Udawaj obojętność, roztargnienie, pochłoniętą czymś innym (wysyłaniem smsów, grą w telefonie, gapieniem się przez okno, śmieszną książką - mozesz przy tym parskać śmiechem śmiechem), a jeśli słuchasz ich rozmów, to z lekceważącym, lekko pogardliwym uśmiechem - wiesz, jedna brew w górę, wzruszenie ramionami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rejczel7777
Ja wprost nie daję im satysfakcji, moze nawet nieslusznie udaje, ze jest okej, ale tez przesadnie sie z nimi nie trzymam. Mowie, to jest jedyna grupka, w ktorej kiedys czulam sie jak ryba w wodzie, zylam, bylam czescia tego spoleczenstwa. Teraz jestem sama i choc robie co moge, moje oczy nie potrafia klamac i chocby mimika potrafila (usmiechy, podczas gdy jest fatalnie), to widac, ze udalo im sie sprawic, abym czula sie tam NIEDOPASOWANA i ODTRĄCONA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rejczel7777
do to tylko - no i staram sie tak robic. :) jednak czasami jest się zmuszonym do robienia dobrej miny do zlej gry. a tego, co ostatnio przezywam, nie zyczylabym nawet najgorszym wrogom... i wiecie co boli najbardziej? gdy ktos, komu kiedys ufalas, lubilas, wbija ci noz w plecy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tr5yt5y
tez kiedys nalezalam do 'tej elity', ktora zachowywala sie w ten sposob,gdy cos nie podpasowalo. powiem ci,ze teraz jak na to patrze, to to ejst zalosne. one tez kiedys beda tak o sobie myslec, o ile zmadrzeja. madra z ciebie dziewczyna i chyba sympatyczna nie przejmuj sie wgl, wiem ,ze kazdy tak mowi, ale to jedyny sposob :) pojdziesz do liceum i wgl nie bedzie takich sytuacji, ludzie juz reprezentuja jakis poziom. do szkoly chodzisz po to, zeby sie uczyc, a nie przejmowac jakimis docinkami :) uszy do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cool story, bro
Też sie zastanawiam, jak z tą wycieczka powinnas zrobić... Moze lepiej nie jedź, skoro masz czuć sie tam źle i stresować? Po co masz sie narażać na dodatkowe stresy... Szkoda pieniędzy, ale ważniejsza psychika. A nie moga Ci juz zwrócić chociaz części tej kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rejczel7777
cool story bro - nie wiem, nawet jak zwroca, to pewnie grosze. A cena to ok pol tysiaka. Wycieczka dosc dluga, jak na szkolna. Wiem, jak to bedzie. Elita bedzie sie zadowalac swoim towarzystwem, ludzie z mojej bylej juz grupki beda z tymi jedzami, a moja przyjaciolka, a wlasciwie dwie, beda tylko ciagle razem, razem siedza i razem beda sie trzymac, a ja bede totalnie niepotrzebna. w dodatku siedzę z osobą, ktora jest trzecim czlonkiem klubu moich hejterow... bedzie fun. naprawde mam powazny problem, niby juz znalazlam osobe z innej klasy, ktora zna moja klase dobrze i chciala pojechac, ale jej klasa tez organizuje wycieczke i ona wybrala tamtą. wiec ja nie mam nikogo na zastepstwo. szukam, ciagle szukam, dwie osoby, ktore moglyby, zrezygnowaly, mam jeszcze jedna osobe na oku, a jak ona powie, ze niestety, to nie mam pojecia, co zrobie. bo nauczyciele nie placa nic za wycieczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rejczel7777
tr5yt5y - ale ja wlasnie bylam w tej grupce spoza elity. ;) elita akurat u mnie to osoby, ktore ubieraja sie 'pseudo' modnie, bo niby modnie, ale efekt wychodzi komiczny z reguly, maja blogi modowe, loffciają gossip girl itd., a takze trzymaja sie tylko w swoim towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbgvfd
Jakbym czytała o siebie. Gimnazjum to patologia. Każdy w klasie był w jakiejś grupce...nagle coś się zmieniło i ''przyjaciółki '' (w tym jedna suka,którą znałam od 10 lat) zaczęły mnie obgadywać. Też byłam w ostatniej klasie i też ok 2 miesiące przed zakończeniem. Również miałam jechać na wycieczkę do Francji,miałam wszystko zapłacone,ale nie pojechałam,bo byłby to dla mnie dramat. Nie chodziłam do szkoły i miałam niemałe problemy. Na szczęście liceum to była inna bajka,chociaż byłam w klasie z jedną z byłej klasy. Wszystko się zmieniło. One traktowały mnie z wyższością teraz wszystko potoczyło się inaczej :) Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbgvfd
w moim przypadku była to zazdrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rejczel7777
Ooo, to faktycznie mialas podobnie. Teraz studiujesz? Ale to nie chodzilas juz w ogole lub sporadycznie do szkoly? Wycieczke tez olalas? Nikt za cb nie pojechal? Tez bym tak chciala... Jednak musze sie spiac troche z ocenami, bo ta szkola mysli, ze uczen to nie czlowiek, tylko robot (dla przykladu z matmy mamy 3 zeszyty, kazdy do czego innego, 3 ksiazki i zbior zadan i obecnie robimy zadania z matury...). Tak wiec powinnam sie spiac tylko na te sprawdziany. Jesli chodzi o wycieczke, to ta suma jest dla mnie bardzo duza, bo nie pochodze z bogatej rodziny i zeby wyrzucic taka kase w bloto... A dlaczego byla afera? Za to, ze ci dokuczano czy za niechodzenie do szkoly? Moja wychowawczyni wie, ze zawsze chodze do szkoly w kratke i z tego powodu mnie nie lubi, jesli teraz bede opuszczac lekcje w dalszym ciagu, moge miec nieprzyjemnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość th
Up.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fggggghhjhjjjk
ty piszesz jakbys miala z 18 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może Monika
Idź z tym do wychowawcy ! Niech weźmie hejterki na rozmowę albo odda kasę za wycieczkę - Opisz syt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rejczel7777
Nie mam, 3 gim. ;p szczerze to boję się o tym rozmawiac z wychowawcą, bo wiem, że to nic nie da, a jeśli chodzi o wycieczkę, to ciągle szukam zastępcy, a wychowawca zostal powiadomiony, że brakuje kasy (co zresztą tez jest prawdą) i obecnie stara się cos zrobić. ku*wa, jaka to hipokryzja... przychodzę do szkoły, a ono mówi "a co TO tu robi"? (i jeszcze gorsze teksty z chamskim akcentem) wracam sama, tylko z nią - zaczyna miłą konwersację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larysa3423
Moja rada: wytrzymaj to. Nie daj się im sprowokować. Myśl o sobie dobrze, wzmacniaj swoje poczucie własnej wartości. Masz szansę wyjść z tej sytuacji silniejsza. Prawdopodobnie powodem jest zazdrość, nie kopie się leżącego psa. Nie wkurzałabyś ich, gdybyś nie miała czegoś, czego oni nie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larysa3423
a z pójściem do wychowawcy odradzałabym- pewnie nic nie zrobi, a klasa powie wtedy, że jesteś konfidentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rejczel7777
laryssa- dziękuję za ciekawą wypowiedź. ;) Być może, chociaż naprawdę nie mogę się doszukać niczego, czego moglyby mi zazdrościć... Ale nie zamierzam iść do wychowawcy. A wytrzymać musze, nie mam wyboru... Własnie powinnam robić to, co piszesz, bo mam strasznie zaniżone poczucie własnej wartosci. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×