Do mieszkających razem

co wkurza was u waszego partnera / partnerki ?

zapach wieprzowiny z jego geby, wyziew alkoholowy z jego geby, nie sprzatanie po sobie w lazience. tyle

ciągle podniesiona klapa w sroczu co ja się na niego muszę nadrzeć, ciągłe pierdzenie i dłubanie w nosie, wiecznie obsrany kibel i olana decha....

dlatego mężczyźni są właśnie odpychający. bo przecież ujmą byłoby sikanie na siedząco i dokładne posprzątanie po sobie chociaż w wc - bo więcej od nich szkoda wymagac.

Mój akurat klapę zawsze opuszcza i sprząta po sobie w kiblu jak posika deskę, na siedząco nie sika hahaha, ale beka i pierdzi... i ciuchów brudnych nie wrzuca do kosza na pranie, tylko zostawia tam gdzie zdejmie, czyli salon, sypialnia, albo w łazience, ale nie wrzuci do tego cholernego kosza, tylko na pralkę, albo na kosz...