Dyscyplinarka

Witam pisze w sprawie koleżanki. Pracuje ona w banku i nie opróżnila po dniu pracy kosza na śmieci, gdzie znajdowały się też dokumenty klientów. Niestety Pani sprztaczka nie patrząc co jest w koszu wyrzuciła jego zawartość. Czy w takim wypadku jedynym rozwiązaniem jest zwolnienie dyscyplinarne? Raz już koleżanka została o to upomniana i więcej nie robiła tak. Jednak w tym dniu szefostwo kazali jej szybko wychodzić z pracy ponieważ się im spieszyło

Jesli ktoś by znalazł te dokumenty i zaniosł na policje - a miejmy nadzieje że tak będzie, zanim wykorzysta to ktoś w złym celu :( to twój bank by się nie wypłacił na odszkodowania. Przecież dyscyplinarka to pryszcz w porównaniu z prokuraturą na głowie w takiej sytuacji

a sprzątaczka to moze ma jeszcze czytać dokumenty z kosza? :P Koleżanka chyba nie nadaje sie do tej pracy, bo mimo upomnienia nadal robi to samo. Poza tym takie dokumenty powinny chyba przejść przez niszczarkę

skoro miała już upomnienie to może być, że dostanie dyscyplinarkę

teraz może dostać co najwyżej naganę. Dyscyplinarka to nie takie hop-siup