Ta_z_1_

Nie. Jej się zwyczajnie nudzi.

Nie chce mi się wierzyć że osoba która zjada serki po terminie mówiąc że "faktycznie smakowały jak pleśniowe" coś wyrzuci... Ona to zje choćby zepsute. Tak samo jak "przegryzione" sałatki. Wywalala jedzenie jak była z Tomkiem bo pewnie on się buntował. Teraz nawet nie słychac żeby zwierzetom na mazurach coś wywalala za płot. Pomijając przypadek lisa którego chciała przekupić żeby nie zjadł jej psów...

No i niech sobie robią co chcą. W każdym razie ani to ani to nie jest zdrowe...

Nie wiem co jest gorsze... Czy to że Siwa turla się z psami po łóżku czy to że ostatanio widziałam na tt babkę która najpierw dała psu loda a później go po nim dokończyła. Podczas gdy ja myślałam że puszczę 🦚 babki w komentarzach zachwycały się że one też tak z psami jedzą i ni chu chu nie dociera że inna flora bakteryjna zatrucie itd...

No tak. Ale większość ludzi tylko sobie żarty robi w takim stylu. A nadal psy traktują jak psy.

Ja tam to odbieram jako żarty. Nawet u Siwej. No raczej nie uważa się naprawdę za ich matkę

Jak zwykle coś gdzieś dzwoni ale ne wiadomo w którym kościele cała Siwa

Ahh tak. Tygrys w krzakach podnosi cukier. Jakoś jak mieszkała pod jednym dachem z Lwem to wyglądała jakby bardziej nad cukrem panowała

Jakie kubki?

Przecież ona pie.rzy to co posłuchała na wykładach przy okazji posłuchała technik w jaki sposób mówić do ludzi żeby aż tak ich nie wku.wiac

Mówi że "uwolniła" alergię. I to jest racja. Jej alergia hasa radośnie za tęczowym mostem.

A Lola obrażona że mamcia na tyle porzuciła. To wcale nie jest tak że pies się załamał że znów go do wariatkowo odwieźli

A mnie interesuje czy była na wykładach z tantry

Gada. Ale odpowiedzi nie słychać. Jakby sama z sobą gadała

Najbardziej mnie rozbawiło że jej Larwy podobno zniknęły