Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziś w kościele taka dziewczynka z zespołem Downa śpiewała.

Polecane posty

Gość gość

Po mszy zbierali na jej leczenie. Stała z mamą. Miała jakieś 6 lat czy coś około tego. Podeszłam do nich i powiedziałam, że dziecko ma strasznie brzydki głos i że zepsuła cały koncert (zgodnie z prawdą, bo normalnie w moim kościele śpiewa świetny zespół profesjonalistów a to dziecko śpiewało no koniec solo jako gość). Ta matka się zorbiła cała czerwona, a ja dodałam, że może dziecko ma inne talenty bo zdolności wokalnych żadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo prawo albo idiotka z ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest prowokacja:) Naprawdę tak powiedziałam a ta kobiecina się zrobiła taka czerwona. No ale mówię Wam to dziecko tak brzydko śpiewało, najbrzydziej jak się da. Częśc ludzi biła brawo, ja nie. Po mszy wyraziłam swoją negatywną opinię na temat braku zdolności wokalnych dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko do ciebie wróci, nawet ta durnowata prowakacja.poczekaj, aż będziesz sama kogoś o coś musiała prosić, albo ktoś z twojej rodziny, a zjadzie się wtedy taka szmata jak ty sama, i powie , co co ratować, przecież to nie człowiek, tylko debil.No i też tak będzie szczerze uważała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekaj za kilka lat może jakaś podobna do ciebie osoba bez wyrozumiałości podejdzie i tobie zwróci uwagę że masz dziecko brzydkie albo chore, albo że brzydko zaśpiewało, zobaczysz jak to jest poczuć się tak jak mama tej dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak taktu i dobrego wychowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie uważam, że temu dziecku się nie należy pomoc na leczenie. Owszem, należy. Każdy ma prawo do rehabilitacji. Nie przeszkadza mi jej choroba tylko beznadziejny głos. Śpiewała tak kiepsko, że ja nie wiem jak jej matce mogło nie być wstyd zachęcać ją do publicznego występu. Jeszcze na domiar złego się myliła w słowach i raz się zacięła, nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać i ile ta farsa ma jeszcze trwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczołak
"zbierała na leczenie" downa sie nie leczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No na rehabilitację mój drogi:) A rehabilitacja też jest kosztowna. Ona w ogóle była z jakiegoś ośrodka wiekszego, gdzie zajmują się chorymi dziećmi i chyba nie zbierała tylko i wyłącznie na siebie ale też na sprzęt rehabilitacyjny itd. Nie słuchałam dokładni:) Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i tek ale z tą chorobą dzieci również chorują na serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem, po co pchać na siłę kogoś, kto nie jest w czymś dobry. Owszem, trzeba pomagać chorym ludziom, zwłaszcza dzieciom, ale żeby śpiewać publicznie, trzeba mieć do tego odpowiedni głos. Ja - na przykład - mam głos okropny i wiem, jaka to tortura dla uszu innych ludzi, dlatego nie każę nikomu tego słuchać. Bycie chorym wcale tego nie usprawiedliwia - przeciwnie, znam ludzi niepełnosprawnych, którzy czują się wręcz obrażani tą "taryfą ulgową", jaką się wobec nich stosuje. Oni nie chcą litości, ale tego, by traktować ich normalnie, jak każdego człowieka, a nie przez pryzmat choroby. Np. pewna dziewczynka ze szkoły, gdzie chodziłam, jeździła na wózku inwalidzkim i była wyraźnie traktowana lepiej przez nauczycieli - dostawała piątki za nic, ciągle była głaskana i klepana, nawet jak coś narozrabiała, to nie dostawała żadnej uwagi i nagany. I teraz, jak jest dorosła, mówi, że wcale jej się to nie podobało, bo nie miała przez to żadnych koleżanek. Wszyscy myśleli, że trzeba się z nią obchodzić delikatnie jak z jajkiem, nie można jej skrytykować czy z niej zażartować. Dlatego nikt nie chciał z nią z własnej woli się bawić czy nawet porozmawiać. Niepełnosprawnym trzeba pomagać tylko w tych dziedzinach, gdzie choroba sprawia im trudności. We wszystkich innych należy traktować jak wszystkich innych ludzi, w tym też krytykować, jeśli zaistnieje taka potrzeba. Myślę, że ci ludzie bardziej chcą właśnie takiej szorstkiej niekiedy normalności, a nie udawanego, przesłodzonego współczucia. Owszem, zespół Downa to choroba innego rodzaju, ale moim zdaniem z tej dziewczynki w kościele zrobiono pośmiewisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co lepiej sie idiotko poczulas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16;29 - widzę, że mnie rozumiesz Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli zrobiono z tej dziewczynki pośmiewisko to to z siebie zrobiłaś buraka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak urodzisz zniekształcone dziecko, to co? Będziesz trzymała je w ciemnej piwnicy, czy może wyjdziesz do ludzi? A co poczujesz jak podejdzie do ciebie ktoś twojego pokroju i powie: "proszę zabrać stąd tą poczwarę, bo moje dzieci się boją, a ja się brzydzę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcialas posluchac dobrego koncertu to trzeba bylo isc do Filharmoni a nie do Kosciola i wyzywac sie na chorym dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie powiedziałam, że się jej brzydzę. Bo nie brzydzę się człowieka, z zasady. Wyraziłam tylko opinię na temat braku jej zdolności wokalnych. Powiedziałam dosadnie, że mi się nie podobało i dziecko nie powinno śpiewać bo się nie nadaje do tego. Swoją drogą mam 19 lat i nie myślę jeszcze o posiadaniu dzieci. Jeśli w przysżlości się na nie zdecyduję to na pewno będę z nimi szczera:) Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczołak
rehabilitacja polega na usuwaniu negatywnych skutków wywołanych leczeniem i sama chorobą już po jej wyleczeniu a skoro downa sie nie leczy to nie ma mowy o rehabilitacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej nie rozumiesz. Tobie akurat przeszkadzał jej śpiew, a komu innemu może przeszkadzać wyglad twojego dziecko. No co, może? MOŻE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego chodzić po ulicy - to nie jest występ, który w założeniu ma sprawiać przyjemność publiczności. Analogią byłoby tu zniekształcone dziecko w wyborach miss lub na wybiegu dla modelek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16;35 - nawet jeśli to mnie to nie będzie obchodzić:) Dopóki mi nie bedzie przeszkadzać to się nie przejmę opinią innych. Ale ta matka chyba zrozumiała, że nie każdy jest głuchy i że jej dziecko serio nie ma zdolności woklanych - strasznie się zaczerwieniła:D Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sk8ro nie nić zrozumiałaś to jesteś b, mało inteligentna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczołak
jak sie połamiesz na nartach i leżysz na wyciągu 2 miesiące to trzeba cie rehabilitować czyli doprowadzić do stanu sprzed kontuzji niwelując skutki 2 miesięcznej przerwy w uzywaniu miesni tak abyś zaraz po wyjsciu ze szpitala znowu sie nie połamała. przy downie nie ma czego rehabilitować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no coz gdybym ja przypadkowo takie cos uslyszala nawet o obcym dziecku to juz bys sie tak nie szczerzyła i to ty bys sie tak czerwienila nie ta Pani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczołak
bo sie tego nie leczy. to już nawet nie kwestia medyczna tylko proceduralna:) jeżeli zaś zbierała na leczenie czegoś innego to fakt, że dziewczynka ta ma downa nie ma zadnego znaczenia:) nie wiąze się z wydarzeniem tak jak je opisałaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga Autorko, mentalność ludzi jest taka, ze kiedy ktoś jest poważnie chory, to z założenia należy mu słodzić i kadzić, niezależnie jak bardzo beznadziejny jest w tym, co robi - inne zachowanie, odbiegające od tej powszechnie przyjętej normy, jest od razu narażone na napiętnowanie i zrównanie z ziemią. Życie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczołak
czyli sokoro fakt ten nie ma znaczenia tzn, że temat jest bez sensu. to tak jakby sie zastanawiać nad zasadnością refundacji leków na grzybie dla garbatych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.44 Nie słodzic tepa strzało. Poprostu zignorowac a nie wyżywać sie na chorym dziecku. Tylko na takim potraficie bo zdrowy by wam odpowiedzial dlatego sie boicie takich zaczepiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 16:44 nie jak ktoś chory trzeba go dobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×