Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak być kobietą moja historia

Polecane posty

Gość gość

Dziś opowiem Wam moją historię. Wychowałam się w rodzinie, w której kuchnia domowa była czymś oczywistym. Pamiętam zapach szarlotki unoszący się po domu. To były trudne czasy, ale nie powstrzymały mojej mamy od tego aby czarować w kuchni. Była niesamowita. rzadko używała przepisów, potrafiła otworzyć lodówkę i się zaczynało. Dania, szybkie i wykwintne, desery , torty, ciasta, nie stanowiły dla niej problemu. Stało się dla mnie oczywiste, że ciasta piecze się w domu, jada się w domu, wtedy wiadomo co jemy. Bardzo brakuje mi jej. O tyle rzeczy chciałabym ją zapytać. Chciałabym się przytulić kiedy jest mi ciężko. Chciałabym jej pokazać jak gotuję, czy byłaby ze mnie dumna? Może podpowiedziałaby mi coś? Jednak nie zapytam już. Wierzę tylko, że mama widzi mnie tam z góry.... Od 14 lat sama jestem mamą, jestem odpowiedzialna za drugiego człowieka, którego kocham ponad wszystko. Staram się karmić go mądrze, najlepiej jak potrafię, choć i ja popełniam błędy. Nigdy nie byłam idealna. Dlaczego blog? To stało się spontanicznie. Długo myślałam o tym, ale nie wiedziałam jak się do tego zabrać. Totalnie nie wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi. Długo blog był tylko założony, nie pisałam nic. Potem pisałam od czasu do czasu, ale chyba sama do siebie. Nie wiedziałam jak mogę pokazać go światu. Tak więc moje blogowanie tak na poważnie i w regularnym trybie zaczęło się w styczniu 2014 roku. Tak samo jak na początku tak i dziś cieszę się z każdego nowego czytelnika. Daje mi to wielką radość i dużo energii. Wracając do mojej niewiedzy, nie wiedziałam jak pisać, aby nikogo przy tym nie skrzywdzić, nie urazić. Od zawsze zaglądam na Moje Wypieki, Kwestia Smaku, Bistro Mama, piękne blogi. Korzystam z ich przepisów bardzo często, zastanawiałam się jak więc pokazać swój sernik według przepisu na przykład Doroty Świątkowskiej. Jak pokazać, Wam przekazać przepis, a nie urazić Doroty, nie zostać posądzona o kradzież o plagiat. Jak czegoś nie wiem, pytam. Napisałam do autorek tych blogów. Jak to zrobić? Ucieszyłam się, bo dostałam szybkie odpowiedzi. Że mogę, że im to nie przeszkadza, ale żeby było to fair. Czyli lista składników może być taka sama, ale nie wolno kopiować opisów przygotowania, że trzeba napisać swoje, że zdjęć nie wolno kopiować ( to akurat było dla mnie oczywiste). Więc zaczęłam tworzyć i pisać. Znajomi pytali, po co to robisz? Ja mówiłam "Nie wiem. Nie mam pojęcia do czego zaprowadzi mnie ten blog, ale jest fajnie i jestem ciekawa co będzie dalej". Zaczęło się dziać. Pierwsze komentarze, kolejne osoby dołączające do grona czytelników. Kurcze jak ja się cieszyłam. Nagle firmy zaczęły podsyłać propozycje współpracy. O kurcze, ale tak jak wspomniałam Wy jesteście najważniejsi, więc nie promuję konserwantów, gotowych produktów itd. Jednym słowem nie biorę wszystkiego. Fan Page Bloga na FB pozbawiony jest reklam, jestem tam tylko ja, Wy, zdjęcia moich potraw i Waszych potraw, które tworzycie na bazie przepisów z mojego Bloga. Tego się trzymam do dziś. Od prawie samego początku, pod głównym zdjęciem piszę kilka słów o mnie, albo co u mnie, takich od siebie, żeby Wam milej się czytało. Staram się i wciąż coś poprawiam, nad czymś pracuję. Dla Was to robię. Chciałabym abyście wiedzieli, że nie mam nic przeciwko temu abyście czerpali inspiracje z tego bloga, komentarze i te dobre i te złe są mile widziane. Konstruktywna krytyka też się przydaje. Ale mam wielki żal do tych, którzy kradną zdjęcia, podpisują przepisy jako własne, modne ostatnio wśród nieuczciwych ludzi stało się nawet zmiana gramatury cukru 0 5 g mniej, aby podpisać przepis jako swój. (Nawet na Moje Wypieki widzicie, że Dorota też jak korzysta z cudzych przepisów to pisze czytelnie źródło). Bądźmy w porządku. Jest mi bardzo smutno i bardzo źle z jednego powodu. Od pół roku milczę patrząc na to co robi jedna z moich czytelniczek. Mój blog jest to moje dziecko, które stworzyłam sama, od samego początku, bez niczyjej pomocy. Dziś postanowiłam się odezwać, bo chcę bronić swoje dziecko! Jest wśród Nas jedna Pani, którą pamiętam jako bardzo aktywnie udzielającą się czytelniczkę. Miłe komentarze i w ogóle było miło. Potem założyła swój blog i się zaczęło. Zarówno moi czytelnicy,ale i firmy z którymi współpracuję zaczęli zauważać dużo podobieństwa pomiędzy moim blogiem a jej blogiem. Chodzi tu o kopiowanie pomysłów: układ czcionki, kolorystyka, nazwy stron, zakładek, ilość zakładek, a nawet używanie podobnych sformułować, podobny styl pisania opisów. Nawet moja zakładka, którą wymyśliłam sama "O współpracy z Blondynką" została skopiowana! Widzę na Analitic jak często wchodzi na mój blog, komentuje wpisy tak słodko, ale to są jedyne komentarze, których ja nie publikuję, bo nie lubię ludzi dwulicowych. Kochani to boli, nawet nie macie pojęcia jak mi źle z tego powodu. czuję się strasznie bezsilna i bezradna. Nie będę tu naskakiwać na nią, napuszczać nikogo, bo nie o to mi chodzi. Piszę to , bo mam nadzieję, że przeczyta to Pani Marzena Sz., o której mowa i zastanowi się nad tym co robi, zacznie opracowywać własne pomysły. Podobieństwo tych blogów widać, moi stali czytelnicy, od razu wyłapali szczegóły. Pani MARZENO Sz. ja bardzo proszę, nie kopiuj moich pomysłów! Pisz bloga na swój styl, swój sposób. Ja naprawdę, cieszę się, że i Ty do mnie zaglądasz, ale zaglądaj i czerp inspiracje, a nie kopiuj pomysłów na swój blog. Bardzo Cię o to proszę. Ja jak patrzę na to co robisz, to chce mi się płakać, najnormalniej w świecie płakać, bo to jest bardzo przykre i mocno rani mnie jako człowieka, blogerkę i autorkę. Wam Kochani dziękuję za to, że jesteście, za energię jaką mi przesyłacie. Dla Was to robię i dzięki Wam tu jestem. To Wy dajecie mi siłę. Jedyny żal mam do Pani Marzeny Sz. za to jak podstępnie kopiuje moje pomysły blogowe, bo kulinarne pomijam. Pani Marzeno Sz. proszę zaprzestać kopiowania moich pomysłów, bardzo Panią o to proszę. Dysponuję screenami Pani bloga z różnych okresów i profesjonalnym porównaniem obu blogów przez firmę zajmującą się wyłapywaniem plagiatów w sieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja historia jest inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
88JYULfwzPxCbnMxbLANYFID

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×